Biznes

Mimo zagrożenia koronawirusem oraz licznych apeli wielu ludzi oraz właścicieli niektórych sklepów nadal lekceważy środki bezpieczeństwa i naraża siebie i innych na utratę zdrowia.

Dziś na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy zdjęcia prezentujące aktualny stan w jednym z dużych sklepów na Żywiecczyźnie. Jak w mailu pisze Czytelniczka: "Tutaj chyba nikt nie słyszał o koronowirusie. Nie chodzi o klientów ale działania sklepu. Ludzi tłumy, kolejki do pół sklepu i jedna kasa czynna. Po kilku próbach ktoś przyszedł na drugą kasę. Skupiska ludzi co 5 metrów, zero pracy w rękawiczkach przez personel. Dramat. Myślałam, że zrobię szybkie zakupy w południe nie narażając się ale stojąc w tej kolejce zwątpiłam. Obsługa sklepu w sposób arogancki reaguje na prośby interwencji i rozluźnienia kolejki. Żadne procedury nie są przestrzegane".

Przypomnijmy, że w każdym sklepie powinny obowiązywać odstępy w kolejkach, pierwszeństwo dla osób starszych, płyny dezynfekujące i rękawiczki ochronne oraz limity osób przebywających w sklepie. Ponadto w Polsce od 24 marca obowiązują nowe zasady bezpieczeństwa, w tym ograniczenie w przemieszczaniu się. Obowiązek pozostania w domu nie dotyczy tylko dojazdu do pracy czy załatwiania niezbędnych codziennych potrzeb takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieki nad bliskimi.

Czy spotykacie podobne sytuacje w sklepach w naszym regionie? Zapraszamy do dzielenia się Waszymi spostrzeżeniami w komentarzach.