Z niemal każdym zamkiem związana jest legenda, również nasz żywiecki Stary Zamek może pochwalić się kilkoma legendami. O części z nich pisaliśmy już na łamach naszego portalu. Dziś legenda o "Białej Damie", a raczej "Białym Gentlemanie", choć słowo gentleman niezbyt do postaci pasuje... Mowa bowiem o Mikołaju Komorowskim.
Mamuty na Żywiecczyźnie? Brzmi nieprawdopodobnie? Na naszych terenach występowały mamuty, a potwierdzają to szczątki trzech osobników, które odnaleziono w różnych częściach powiatu żywieckiego.
Gminny Ośrodek Kultury w Jeleśni, Parafia Rzymsko-Katolicka P.W.Św. Wojciecha w Jeleśni organizuje 36. konkurs na palmę wielkanocną. 
Żywiecczyzna to zakątek Polski zachwycający pod względem obrzędowości. Mieszkańcy tego regionu przywiązani są do dawnych tradycji i często przenoszą te tradycje na „współczesny grunt”. Zakorzenienie w tejże tradycji doskonale widoczne jest w przygotowaniach i obchodach świąt Wielkanocnych. Nie każdy ma świadomość, że są to święta ważne nie tylko dla chrześcijan ale także dla wierzeń pogańskich. Wierzenia te związane są z magią wegetacyjno-hodowlaną , która służyła w staraniu o pobudzenie przyrody do życia i zapewnieniu bogatych plonów. Jak powszechnie wiadomo lud zamieszkujący Beskidy utrzymywał się głównie z rolnictwa, hodowli i pasterstwa – przyroda zatem była nie tylko potrzebna, ale i groźna.
Dziś mija jedenaście lat od tragicznego wypadku w Przybędzy, w którym zginęło 8 górników wracających z pracy.
W roku 1892 wydano "Przewodnik ilustrowany po ces. król. austr. kolejach państwowych". W zeszycie nr 28 zamieszczono ciekawe informacje o trasach kolejowych w rejonie Żywca. Co ciekawe, zostały w nim także zamieszczone opisy poszczególnych linii, np. połączenia z Suchej przez Żywiec do Zwardonia.
Jak obchodzono święta Wielkanocne w Żywcu ponad 100 lat temu? Możecie przeczytać o tych tradycjach dzięki Rozalii Królikowskiej, która w swojej powieści "Trzy pokolenia rodu Żywieckiego" opisała świąteczne tradycje. Fragment powieści udostępniamy dzięki uprzejmości Pani Danuty Dziewońskiej.
Pogoda w lipcu 1908 roku nie rozpieszczała mieszkańców Galicji. Region ten często nawiedzały gwałtowne ulewy i burze, o czym często wspominała ówczesna prasa. Nikt jednak nie spodziewał się tego, że w jedną noc w niewielkiej Juszczynie dojdzie do tragedii, która wstrząśnie całą Galicją.
Muzyka kościelnych organów od pokoleń towarzyszyła mieszkańcom Radziechów, kształtując ich umiłowanie do sztuki i łagodząc trudy dnia codziennego.
Święcenie pokarmów nie jest obrzędem związanym ze szczególnymi tradycjami. Dawniej ludzie święcili to, na co było ich stać. Zwykle w koszykach znajdowały się: baranek z ciasta, babka, wędzonka, chrzan, sól, trochę cukru, gotowane jajka – białe, jednobarwne lub „pisanki”. Jak wyglądała Wielka Sobota na Żywiecczyźnie dawniej? 
Śpiew, muzyka i taniec od zarania dziejów stanowiły nieodłączny element ludzkiego życia. Elementy te były mocno związane zarówno z obrzędowością, wierzeniami, jak i z zabawą i rozrywką. Nie inaczej było w Żywcu.
Miejsca związane ze zjawiskami nadprzyrodzonymi od zawsze fascynowały i budziły niepokój ludzi. Rejony nawiedzone znaleźć możemy właściwie w całej Polsce, często związane są z nimi legendy i niesamowite opowieści. Na terenie Żywiecczyzny również możemy dotrzeć do takich miejsc.