Biznes

Na śląskie tory wyjedzie „Korfanty” - drugi, po ubiegłorocznym „Powstańcu Śląskim”, pojazd typu ELF, symboliką nawiązujący do setnej rocznicy zrywów narodowowyzwoleńczych, dzięki którym Góry Śląsk wrócił do macierzy. Premiera Korfantego splotła się z prezentacją nowoczesnego symulatora, na którym w katowickiej centrali Kolei Śląskich będą szkoliły się kadry przyszłych maszynistów.

- Centralną postacią tego projektu jest Wojciech Korfanty – człowiek, który jest niezwykle ważny dla śląskiej i polskiej historii. W ubiegłym roku jego zasługi uhonorowano pomnikiem w Warszawie, dziś oddajemy mu hołd w taki sposób. Faksymile, portrety tego wybitnego polityka, bo takim przecież był Wojciech Korfanty umieszczone na zewnątrz i w środku pociągu, będą przypominały o drodze Górnego Śląska do macierzy. Podróż tym pociągiem będzie jednocześnie krótką lekcją historii, upamiętnieniem tamtych lat – akcentuje marszałek województwa, Jakub Chełstowski.

Koncepcja wizualna pociągu została stworzona przez Instytucję Kultury Ars Cameralis we współpracy z graficzką Martą Gawin. To kolejna wspólna realizacja odnosząca się do historii Górnego Śląska. Pociąg „Korfanty” odnosi się do ubiegłorocznej realizacji, jednak tym razem dominantem kompozycji jest dedykowany logotyp przedstawiający orła zamkniętego w sercu.

Pociąg został oklejony na złoto, co podkreśla znaczenie powstań i zwycięstwa, którym było przyłączenie Górnego Śląska do odrodzonej Polski. To metafora potencjału drzemiącego w regionie, ukrytego nie tylko w czarnym złocie, ale tutejszej kulturze i ludziach. Kolor ma również symboliczne znaczenie – znajduje się w godle województwa. W projekcie wykorzystano zdjęcia pochodzące ze zbiorów Muzeum Historii Katowic oraz Narodowego Archiwum Cyfrowego.

- Pojazd jest klimatyzowany, jednoprzestrzenny i bezprzedziałowy. Podróżuje się nim komfortowo – podkreśla prezes Kolei Śląskich, Aleksander Drzewiecki.

Pociągi ELF są przystosowane do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach ruchowych, posiadają szerokie drzwi, rampy wejściowe, miejsca do postawienia wózków, a także dużą toaletę. W pojeździe zabudowane są cztery silniki elektryczne asynchroniczne zabudowane na wózkach napędowych. W pojeździe typu EN76 zastosowano wózki jezdne typu 26MNa (napędowe) i 40ANa (toczne). Wózki napędowe wyposażono w zestawy kołowe z kołami bezobręczowymi o średnicy okręgu tocznego 850 mm. Skład wyposażony jest w monitoring zewnętrzny i wewnętrzny oraz system informacji pasażera. Kabiny maszynisty zostały usytuowane na końcach członów skrajnych i wyposażone są w ergonomiczne pulpity sterownicze, fotele maszynisty i pomocnika maszynisty, klimatyzację oraz gaśnice. Rozmieszczenie kabin zapewnia prawidłową obserwację szlaku kolejowego, drzwi wejściowych jak również ergonomiczną obsługę urządzeń sterowania i kontroli pojazdu znajdujących się wewnątrz. Sterowanie pojazdem jest w pełni zautomatyzowane i odbywa się w całości z pulpitu maszynisty. Każdy człon pojazdu posiada indywidualne ogrzewanie części pasażerskiej poprzez przypodłogowe grzejniki konwekcyjne zabudowane w osłonach pod siedzeniami. Pociąg posiada nowoczesny system hamulcowy, który zapewnia bezpieczną i niezawodną eksploatację.

Prezentacja pociągu była także okazją do przedstawienia symulatora, którym dysponują Koleje Śląskie. Co ważne, jest on odzwierciedleniem w skali 1:1, kabiny pojazdu najnowszej generacji – PESA Elf 2.

- To jedyny symulator tego typu pojazdu kolejowego w naszym kraju, a jednocześnie najnowocześniejszy symulator w Europie. Warunki symulacji są niemal identyczne jak te panujące w prawdziwym pojeździe. Całkowicie odwzorowana została np. kabina, z której maszynista prowadzi pociąg. Realności symulacji dodaje system wizualizacji 4K UHD oraz system dźwięku przestrzennego – wyjaśnia prezes Aleksander Drzewiecki.

Pulpit maszynisty jest odwzorowany w rzeczywistej skali wraz z urządzeniami znajdującymi się na nim. Manipulatory dla maszynisty zapewniają takie same jak w rzeczywistości warunki ich użycia, kierunek ich działania, czy towarzyszący przy ich użyciu dźwięk. Kabina symulacyjna jest posadowiona na platformie ruchowej o sześciu stopniach swobody. Dzięki temu uzyskano odzwierciedlenie wrażeń związanych z prowadzeniem pojazdu trakcyjnego m.in. drgania, przyśpieszenie, hamowanie, przeciążenie a nawet wykolejenie pojazdu.

Symulator posiada także stanowisko instruktora. Pozwala ono na podgląd bieżących parametrów jazdy pociągu, wgląd do kabiny maszynisty, jak również na bieżące zmiany parametrów symulacji (zdarzenia na szlaku, awarie pociągu, nagłe zmiany pogody, usterki infrastruktury kolejowej, etc.).

Symulator umożliwia szkolenie z zakresu prowadzenia pojazdów z wykorzystaniem nowoczesnych systemów prowadzenia pociągu ETCS (Europejski System Sterowania Ruchem Pociągów), oraz szkolenia z wykorzystaniem łączności GSM-R, która od 2025 roku będzie podstawowym systemem łączności w naszym kraju.

Oprogramowanie symulatora umożliwia przećwiczenie różnego rodzaju zdarzeń mogących pojawić się podczas pracy pociągowej czy manewrowej. Może to odbywać się przy udziale innych symulowanych pojazdów kolejowych i drogowych a nawet maszyn rolniczych, które mogą pojawić się na torach w najmniej oczekiwanym momencie - na takie sytuacje maszynista również jest narażony w czasie wykonywania swoich obowiązków.

Symulator pozwala również na odtworzenie całego wachlarza usterek pojazdu oraz zdarzeń nietypowych związanych z infrastrukturą kolejową.

Został on wyposażony również w moduł eko-driving umożliwiający analizowanie zużycia energii podczas jazdy pociągu. Umiejętność ta pozwala maszyniście na optymalne wykorzystanie energii pobieranej podczas jazdy pociągu, co przekłada się na oszczędności dla przewoźnika, poprawia także komfort podróży.

Symulator pozwala sprawdzić czy maszynista prawidłowo obsługuje urządzenia sterowania i czujności pracy, oraz czy prawidłowo diagnozuje usterki pojazdów kolejowych. Ćwiczenia obejmują także prawidłową komunikację z innymi uczestnikami ruchu kolejowego.

Źródło: slaskie.pl
Zdjęcie: Lesław Nowak / UMWS