Biznes

Czy Straż Miejska w Żywcu jest potrzebna? To pytanie wzbudza wśród mieszkańców Żywca wiele kontrowersji. Jak jest w rzeczywistości? Ile interwencji w miesiącu podejmują Strażnicy? Jaki charakter mają te akcje i wreszcie jakie wpływy do budżetu Miasta przynosi ta instytucja w przeciągu miesiąca?

W lutym br. Straż Miejska w Żywcu interweniowała 348 razy. Interwencje te skutkowały nałożeniem 110 mandatów karnych, ich łączna kwota to 8330 zł. Ponadto do sądu skierowano 14 wniosków.
Najwięcej interwencji żywieccy strażnicy podejmowali w związku z wykroczeniami przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji. Takich interwencji było 205, nałożono 41 mandatów, które kosztowały obywateli nieprawidłowo parkujących swoje pojazdy 3400 zł. Aż 72 razy Straż Miejska interweniowała w sprawie wykroczeń przeciwko urządzeniom użytku publicznego. Oznacza to, że 36 obywateli, którzy postanowili np. zniszczyć ławkę, przewrócić kosz na śmieci itp. otrzymało słuszny mandat. Suma tych mandatów to 1830 zł. Najmniej interwencji dotyczyło zagrożeń przeciwko zdrowiu, tutaj SM interweniowała 3 razy, nakładając 1 mandat o kwocie 100 zł. 
Mieszkańcy Żywca w lutym 2016 r. zgłaszali się do Strażników Miejskich w Żywcu 156 razy, najczęściej zgłaszając zagrożenia w ruchu drogowym i nieprawidłowości w zakresie ochrony środowiska i gospodarki odpadami. Ponadto jeden z kierowców zastał na swoim nieprawidłowo zaparkowanym pojeździe blokadę koła, natomiast dwóch obywateli, których "poniósł melanż" zostało odprowadzonych do miejsca zamieszkania lub izby wytrzeźwień, co w okolicznościach zimowej aury zapewne ocaliło ich życie. 

Oprac. Ren