Czym tak właściwie jest „Chronografia albo Dziejopis żywiecki” i kim był autor tego monumentalnego dzieła, obejmującego około półtora tysiąca stron folio quarto, zapisanych równym, starannym pismem?
Partnerem materiału jest EAT WEEL (B:FIT)
Kronika Andrzeja Komonieckiego (MŻ-HA/1)
O samym dziele tymi słowy pisze sam Komoniecki:
„roczne dzieje spraw przeszłych, starodawnych miasta Żywca i pobliskich jego miejsc znajdują się…, a żywą i trwałą pamięć miastu żywieckiemu jako ojczyźnie swojej miłej ofiarowany…”.
W „Dziejopisie…” zgromadzona jest cała ówczesna wiedza o Żywiecczyźnie, nie znajdziemy w pracy tej jednak żadnej wzmianki o autorze… Komoniecki świadomie unikał eksponowania swojej osoby i swojej rodziny na kartach kroniki. Informacji o sławetnym wójcie należy więc szukać gdzie indziej – ich okruchy znajdujemy w postaci drobnych zapisków późniejszych autorów na kartach jego kroniki bądź są rozrzucone po księgach cechowych, księgach sądowych oraz metrykach kościelnych parafii żywieckiej.
Andrzej Komoniecki urodził się około 1658 roku, datę tę ustalił Stanisław Szczotka na podstawie zapiski o śmierci Komonieckiego, pochodzącej z 1 maja 1729 roku i głoszącej, że umarł licząc 70 lat. Był jednym z siedmiorga dzieci szanowanych mieszczan żywieckich – Jana Komonieckiego i Magdaleny z Ficzków Komonieckiej. Uczył się w miejscowej szkole parafialnej, założonej w roku 1558 i słynącej z wysokiego poziomu nauczania. Co prawda przyszły historyk miasta Żywca ukończył jedynie tę szkołę, lecz samodzielnie pogłębiał wiedzę, studiując dzieła ze zbiorów biblioteki kościelnej. W „Inwentarzu rzeczy Kościelnych” dziejopisarz skrupulatnie wymienia 281 tytułów, z których większość zapewne dokładnie przestudiował, warto więc w tym miejscu przytoczyć niektóre tytuły: Kazania Piotra Skargi; Kronika czeska; Kronika Marcina Kromera; Pisma Piotra Głębickiego; Psałterze w przekładzie Jana Kochanowskiego; Pisma Plutarcha o Etyce, Filozofii, Historii; Encyklopedia Jakuba Górskiego, jak też wynika z treści Dziejopisu żywieckiego wyśmienicie znał Kronikę Polską Marcina Bielskiego oraz herbarze rodów rycerstwa polskiego. Co ciekawe Andrzej Komoniecki dobrze władał językami obcymi – z łatwością radził sobie z przywilejami łacińskimi, niemieckimi i czeskimi, których tłumaczenia znaleźć możemy w jego kronice. Ciekawostką językową, którą możemy odnaleźć w żywieckim Dziejopisie jest przekład modlitwy Zdrowaś Mario w 14 językach: łacińskim, włoskim, hiszpańskim, francuskim, niemieckim, węgierskim, greckim, polskim, czeskim, moskiewskim, litewskim, żmudzkim, wołoskim, tureckim i żydowskim – co bez wątpienia jest popisem erudycyjnym pisarza.
Komoniecki Ożenił się z Zofią Kalfasowiczówną i gospodarował na roli – podobnie jak pozostali mieszczanie żywieccy w tym czasie, gdyż Żywiec był miasteczkiem rolniczym, a także wiele podróżował. Całe życie Komoniecki mieszkał na żywieckim rynku, w domu mieszczącym się z wschodniej części. Był to dom z ogrodem, dom liczył 18 łokci długości i 12 łokci szerokości. Ponadto autor Dziejopisu posiadał ogród u Przykopy Młyńskiej liczący 99 łokci na 96 łokci oraz dwie niwki pola ornego o długości 100 łokci i szerokości 96 łokci. Do służby publicznej Komoniecki wstąpił w roku 1686 – wtedy też został obrany burmistrzem, a w roku 1688 – wójtem. Autor „Dziejopisu…” piastował także stanowisko pisarza miejskiego. Z pewnością ta właśnie funkcja wpłynęła na zainteresowanie się przeszłością miasta przez dziejopisarza. Kiedy rozpoczęła się praca nad kroniką? dokładnie nie wiadomo, trwała jednak do schyłku XVII wieku, czyli do śmierci 1 maja 1729 roku. Czytając żywiecki Dziejopis możemy zauważyć, że żywiecki historyk nie tylko świetnie władał prozą ale także wierszem, a także wcale nieźle rysował. Jak już wspomniano – w roku 1686 w wieku 29 lat Komoniecki został wybrany na urząd burmistrza i od tego czasu, aż do końca życia pełnił ważne funkcje i urzędy w mieście, w znacznym stopniu wpływając na rozkwit miasta.
Oprac.: PW
Wykorzystane źródła: Karta Groni 1989, nr XV; materiały Muzeum Miejskiego w Żywcu
Kopiowanie materiałów zabronione.