Historia

Dawna karta przedstawia budynek oraz wnętrze kina Urania (przed 1916 – Edison a dziś Janosik). Pocztówka ta - to dar Pani Małgorzaty Kubielasowej (prawnuczka założyciela kina – Antoniego Kasztelnika) do zbiorów żywieckiego muzeum, jak i wiele innych, bezcennych pamiątek i dokumentów dotyczących kina Janosik.

Przypomnijmy w skrócie historię tego interesującego, zabytkowego obiektu naszego miasta.

Żywiec na początku XX wieku był miastem bardzo ciekawym…

Zdzisław Maria Okuljar tak opisywał nasze miasto: Żywiec mojego dzieciństwa i młodości był miasteczkiem pełnym uroku – takim go pamiętam i zapamiętać chcę do końca. Nie było to miasteczko ano nudne, ani śpiące, takie sobie tam byle galicyjskie miasteczko.

Liczba mieszkańców ok. 1890 roku wynosiła 4892, a w roku 1919 wzrosła do liczby 5610. Początek zeszłego stulecia, jak i końcówka XIX, obfitowały nowymi pomysłami i realizacjami. W tym czasie działało ok. 30 organizacji i stowarzyszeń społecznych. Żywiec pełnił w regionie rolę ważnego i prężnego ośrodka kulturalnego. Już w latach 20. pojawiła się inicjatywa założenia muzeum, które gromadziłoby zabytki przeszłości związane z miastem i powiatem. Splendoru miastu dodawał arcyksiążęcy dwór Habsburgów…

I jeszcze jeden istotny fakt…           

Przed wybuchem I wojny światowej  w Żywcu powstało kino Urania, przed 1916 rokiem przemianowane na kino Edison. Dzisiaj wszyscy znamy go nazwą  - Kino Janosik. Powstanie kina Urania na początku XX wieku było inicjatywą prywatną – co trzeba podkreślić. Nowy budynek kina stanął w środku miasta przy ulicy Sobieskiego za sprawą znanego i szanowanego mieszczanina żywieckiego Antoniego Kasztelika. Zapewne przy sporadycznie przybywających do miasta objazdowych trupach teatralnych, takich jak operetka Pilarskiego, czy przedstawień teatralnych szkolnych w sali Sokoła to właśnie kino Kasztelika stało się podstawową rozrywką kulturalną Żywca.

Właściciel kina Antoni Kasztelnik jest właściwie osobą mało znaną.  Był mieszczaninem bogatym, poważanym. Jego rodzinny dom znajdował się na Rudzy. Ojciec założył rzeźnię, handlował wołami i wraz z synem Antonim wyrabiali w Żywcu znane krakowskie kiełbasy. Antoni wiele podróżował, był w: Cieszynie, Ostrawie, Niemczech, Skoczowie, Krakowie, Ołomuńcu, Brnie, Bośni, Sarajewie, Wiedniu, Berlinie, Pradze, Budapeszcie i Warszawie. Antoni był założycielem i współwłaścicielem pierwszej elektrowni prywatnej w Żywcu. W okresie międzywojennym  był rajcą miejskim. I co najważniejsze - przed I wojną światową założył kino Urania w rodzinnym mieście.

Należy dodać, że Kasztelnik w krótkim czasie zyskał mocną konkurencję. Przed I wojną światową funkcjonowało kino Zabawa w Zabłociu, także w sali żywieckiego Sokoła wyświetlano dla mieszkańców filmy. Natomiast w okresie międzywojennym w mieście powstało drugie stałe kino Polonia.  

Kino Kasztelnika funkcjonowało już w 1911 roku, potwierdzają to zachowane dokumenty znajdujące się obecnie w zbiorach Muzeum Miejskiego w Żywcu (pismo od Josefa Kleinbergera z 1911 z Krakowa). Skąd więc wątpliwości związane z być może wcześniejszą datą powstania Kina Urania?

Rok 1906 jako datę powstania kina po raz pierwszy podaje Jerzy Ruśniaczek (wstęp do książki Z. M. Okuliara W dawnym Żywcu). Informacja ta jednak nie jest opatrzona przypisem.

W pamięci i we wspomnieniach Państwa Itzelich zachował się ten sam rok. Kino żywieckie miało być tak samo leciwe jak babcia Itzelowa – rocznik 1906.

I jeszcze jedna adnotacja z rokiem 1906, odręczna notka na jednej z oryginalnych pocztówek przedstawiających kinoteatr Urania w Żywcu – ze zbiorów rodziny Kasztelników (Małgorzaty Kubielasowej).

Jak na razie nie odnalazł się żaden inny dokument, który poświadczyłby o istnieniu kina przed 1911 rokiem. Nie zmienia to faktu, że żywieckie kino jest jednym z najstarszych kin na świecie.  Obecnie polskie kino Pionier w Szczecinie szczyci się mianem najstarszego kina na świecie (fakt ten potwierdzony jest certyfikatem wydanym przez Księgę Rekordów Guinessa) działającego nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Działa od roku 1909, natomiast pierwsze filmy bez licencji wyświetlane były już w 1907.

Autor: Dorota Firlej (Muzeum Miejskie w Żywcu)