Kultura

Po dwóch latach przerwy powróciła Herbaciarnia Literacka. W czwartkowy wieczór aula w Szkole Podstawowej w Węgierskiej Górce wypełniła się po brzegi. Program był bardzo urozmaicony.

Spotkanie rozpoczął występ wokalny w wykonaniu przewodniczącego samorządu szkolnego. Bartek zaśpiewał „Kawiarenki”, a publiczność dała się porwać do wspólnej zabawy.

Następnym punktem programu była etiuda plastyczno-muzyczno-poetycka. Etiuda teatralna bez słów. Uczniowie udowodnili nam, że czasem słowa są po prostu zbędne. Gestem, ruchem, mimiką, tańcem można opowiedzieć niezwykłe historie. Młodzi artyści zabrali nas w artystyczną podróż z opowieścią „Moja jabłoń”. Ich występ był bardzo poruszający, wzruszający, zmuszający do refleksji.

Gościem specjalnym Herbaciani Literackiej był pan Wojciech Kaleta – ogrodnik z pasji i profesji. Opowiedział m.in. o trudach ogrodnictwa, zakładaniu sadu, ogrodach warzywnych i owocowych, a na koniec poczęstował wszystkich pysznymi jabłkami.  

Wśród atrakcji znalazły się zabawy kulinarne i językowe „Jabłko niezgody”. Challenge w przygotowaniu ciasta ze śliwkami wzbudził ogromne poruszenie. Uczestnicy: nauczycielka i uczeń w rytm piosenki, zgodnie z jej tekstem wykonywali polecenia. Czy przepis okazał się dobry, a wypieki się udały? Oj tak. Dzięki niezwykłym zdolnościom cukierników, już po chwili mogliśmy spróbować jeszcze gorącego, znakomitego ciasta. Świetną zabawą oraz źródłem radości i śmiechu były kalambury. Uczniowie klasy V poprzez interaktywny, angażujący publiczność program artystyczny przypomnieli nam grecki mit o złotym jabłku z napisem: „dla najpiękniejszej” i wyjaśnili, czym jest jabłko niezgody. Dla najmłodszych przygotowano zabawy i warsztaty „Stłuc na kwaśne jabłko”, a dla pasjonatów czytania jeden z uczniów polecał ciekawą książkę „Moje drzewko pomarańczowe” autorstwa José Mauro de Vasconcelos.

Podczas spotkania nie mogło zabraknąć kilku słów podsumowania o projekcie „Dobro owocuje”, który szkoła realizowała w ramach programu Lokalne Inicjatywy Społeczne Żywiec Zdrój S.A. - edycja 2022. Ula opowiedziała o działaniach projektowych, ale także o tym, ze dobro owocuje, że warto pomagać i wspierać tych, którzy tego potrzebują.

Na zakończenie Herbaciarni Literackiej głos zabrał Michał, który opowiedział o chorobie swojego synka Filipa. Ten czteroletni chłopczyk cierpi na zespół Fires. To ciężki i bardzo niebezpieczny rodzaj padaczki lekoopornej, która rozwija się u dzieci uprzednio zdrowych i prawidłowo rozwijających się. Filipek przebywa w Klinice Budzik. Niestety, obecnie nikt w Polsce nie jest w stanie mu pomóc. Rodzice szukają więc pomocy w zagranicznych klinikach, wysyłają dokumenty, uczestniczą w konsultacjach. Lekarze twierdzą, że ich syn ma dużą szansę na pokonanie choroby, jednak muszą przygotować się na skomplikowane oraz bardzo kosztowne leczenie. W imieniu rodziców prosimy o wsparcie ich w tej trudnej walce o zdrowie Filipka.

https://www.siepomaga.pl/filip-markiton?fbclid=IwAR14BAqiXxdGp5iI4TjKesxMSwj1tDwQ-ZoGyDvQs0O0Dg3e-6fzXK0HT90

https://www.facebook.com/groups/784398959386209

Słowem zakończenia naszej relacji o Herbaciarni Literackiej niech będzie fragment wiersza „Piosenka pasterska” Czesława Miłosza:

Ogrody, piękne moje ogrody

Takich ogrodów nie znajdziesz na świecie.

Ani tak czystej, wiecznie żywej wody,

Ni takiej wiosny zatopionej w lecie.

 

Tu trawa bujna do kolan się kłoni,

A kiedy jabłko w traw się potoczy,

To musisz całą twarz przyłożyć do niej,

Kiedy za jabłkiem gonią twoje oczy.