20 kwiecień
2025

Malowane z pasją i wysiłkiem

Autor: Redakcja Data publikacji: 02.12.2016 07:57

Środa była dniem, kiedy to Żywiecka Biblioteka Samorządowa otworzyła swoje podwoje dla wernisażu wystawy malarskiej Mikołaja Kastelika.

Mowa tutaj o artyście z Rychwałdu, który maluje ustami. Urodzony w 1964 roku mężczyzna, skutkiem wad wrodzonych, cierpi na niedowład kończyn górnych i dolnych. Dzięki przeprowadzonym operacjom, czy pomocy techniki – m.in. wózka inwalidzkiego, może się w dużym stopniu samodzielnie poruszać, jednak jego ręce pozostały niesprawne. Mikołaj Kastelik, przy swoim dramatycznym losie, odnalazł się pośród farb i sztalugi. Maluje obrazy ustami. Należy do Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami. Żywiecka wystawa, czy wernisaż, nie były dla niego chyba nowością. Obrazy swoje miał już prezentowane wcześniej w wielu miejscach, w tym nawet w Warszawie, czy we Wrocławiu.

Środowy wernisaż stanowił otwarcie żywieckiej ekspozycji. Uświetnił go swoją osobą wiceburmistrz Żywca Marek Czuł. Przede wszystkim jednak uświetnił go przybyciem sam Mikołaj Kastelik, podczas wernisażu prezentując swoją pracę – fizyczną i twórczą – na żywo. Malował. W międzyczasie zebrani mogli usłyszeć nieco od niego samego i opiekunów, na temat specyfiki tej działalności. Nie trzeba było tych słów, by się domyśleć, że dla osoby o takiego rodzaju przymusowym stylu życia malowanie jest kolosalnie ważnym sposobem. Sposobem na samego siebie na zaistnienie, na wyrażenie się, na życie i każdą kolejną godzinę, na pasję. Można napisać wprost, że czasem i na chleb. Związek Artystów Malujących Ustami i Nogami stara się, by ci twórcy mogli mieć też przez swoje działanie wsparcie dla swojego – bardzo często niestety niedomykanego – budżetu osoby niepełnosprawnej. Uczestniczący w spotkaniu mogli przyglądać się procesowi powstawania obrazu, a przynajmniej fazie nakładania farby. Praca – wręcz dosłowna Mikołaja Kastelika – o tyle tym bardziej mogła wzbudzić podziw, że a żywo widać było, jak ciężka ona jest fizycznie. Dla osoby niezorientowanej może to nie być oczywiste, jednak takie malowanie polega w przeważającej części na ruchu karku, a więc części ciała podlegającej szybkiemu przepracowaniu, nawet gdy jest wytrenowana. W efekcie, ilość prac, jakie pan Mikołaj jest w stanie stworzyć w ciągu roku, ogranicza się do 5-8 sztuk. Tym większy więc podziw wzbudza ilość ich, jaka zaprezentowana została w żywieckiej bibliotece i wisi nadal. Warto wstąpić i zobaczyć.

Autor: Michał Cichy

Przeczytaj także

Wyskakane zakończenie ferii – Zimowy Festiwal Dmuchańców w Żywcu

W dniach 1-2 marca 2025 hala sportowa w SP9 w Żywcu zamieni się w prawdziwy raj dla dzieci i ich…
Czytaj więcej

Beskidzki Klub Biznesu – Twoja Przepustka do Świata Możliwości!

Wyobraź sobie, że Twój biznes to samotny wędrowiec na górskim szlaku – silny, pełen potencjału, ale napotykający na swojej drodze…
Czytaj więcej

Zamówienia na pączki z Restauracji 3 Poziomki na Tłusty Czwartek

Zbliża się Tłusty Czwartek, a restauracja 3 Poziomki ma przyjemność ogłosić, że przyjmuje zamówienia na pączki, które można odebrać osobiście…
Czytaj więcej

Zapraszamy do Parku Fantazja w Andrychowie w okresie ferii zimowych!

  Szukasz miejsca, gdzie dzieci mogą spędzić czas na świetnej zabawie, a Ty się zrelaksować? Park Fantazja to idealne rozwiązanie!
Czytaj więcej

Kraina Radości Active & Fun – wielka frajda dla najmłodszych!

W Jeleśni działa przestrzeń edukacyjno-rozrywkowa dla dzieci – Kraina Radości Active & Fun! To wyjątkowe 80 m², które zostały zaprojektowane…
Czytaj więcej

Wielkanocne obrzędy i zwyczaje na Żywiecczyźnie. Wielka Sobota

Święcenie pokarmów nie jest obrzędem związanym ze szczególnymi tradycjami. Dawniej ludzie święcili to, na co było ich stać. Zwykle w…
Czytaj więcej