Sport

Mamy w końcu pozytywne wieści o występach zawodników gilowickiego klubu na skoczniach narciarskich. Usłyszeliśmy znów o Krzysztofie Biegunie.

W sobotę, w fińskim Kuusamo, na obiekcie Ruka nasz skoczek stanął na podium zawodów Pucharu Kontynentalnego. Zajął 3 miejsce w konkursie, który z powodu itp. zbyt silnego wiatru miał tylko jedną serię. Do takich rozwiązań Krzysztof Biegun ma szczęście, bo też tylko jeden skok oddał w zawodach Pucharu Świata, jakie wygrał 3 lata temu. Po skoku na odległość 128 metrów stanął w sobotę na najniższym stopniu podium, razem z Włochem Sebastianem Colloredo, bo zdobyli tyle samo punktów. Może będzie to wyczyn, który przybliży go do Kadry A. Niestety już znacznie gorzej było w niedzielę. Tylko 40 miejsce.

Punkty w kobiecym Pucharze Kontynentalnym zdobyła też Anna Twardosz, z klubu PKS Olimpijczyk Gilowice. W norweskim Notodden zajęła w sobotę 26 miejsce. Były to ostatnie zawody tego cyklu w tym sezonie. Ostatecznie zatem Anna Twardosz ulokowała się 19 pozycji w klasyfikacji łącznej.

Ze zmiennym szczęściem startowali polscy skoczkowie w Pucharze Świata. Ostatnie zawody przed świętami i przed Turniejem Czterech Skoczni rozgrywane były w szwajcarskim Engelbergu. Na uwagę zasługuje przede wszystkim niedziela i zdobyte drugie miejsce przez Kamila Stocha. Przez chwilę był nawet rekordzistą skoczni. Stracił ten tytuł, bo w następnym skoku przebił go Słoweniec Domen Prevc, który statecznie wygrał zawody i powiększył swoją przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej. Stoch awansował w niej po weekendzie na 4 miejsce.

Oprac. MC