„Tango Emigrante” porwało serca w Łodygowicach: Opowieść o miłości, tęsknocie i rodzinie, która przebyła Ocean

W sobotnie popołudnie 4 października Gminny Ośrodek Kultury w Łodygowicach stał się sceną dla wyjątkowego i głęboko poruszającego wydarzenia. Publiczność zgromadzona na sali wyruszyła w niezwykłą, emocjonalną podróż za sprawą montażu słowno-muzyczno-tanecznego „Tango Emigrante”. To artystyczne widowisko, wyreżyserowane przez Michała Shevchenko, okazało się być czymś więcej niż tylko koncertem – było szeptem z zamkniętej na kłódkę pamięci, opowieścią o miłości, stracie i nieustannej nadziei.
Pieśń, która przebyła ocean
„Tango Emigrante” to podróż przez czas, kontynenty i ludzkie losy, zapisane w melancholijnych dźwiękach bandoneonu i w głosach, które niosą ze sobą pamięć. To historia emigracji, powrotu i rodzinnych korzeni, które mimo upływu lat wciąż silnie tętnią.
Sercem i głosem tego projektu jest Bárbara Grabinski, śpiewaczka tanga prosto z Buenos Aires. Jej głos, zdolny przywołać duchy przeszłości, ma szczególne znaczenie w Polsce, gdyż historia opowiedziana na scenie jest jej własną. Grabinski sięgnęła do losów swojej babci, Marii Ryczaj, która w 1927 roku wraz z siostrą Agielą opuściła ojczyznę i wyruszyła statkiem do Buenos Aires w poszukiwaniu nadziei i przetrwania. Porzuciły domy, córki i pola ciągnące się nad Wisłą, by na drugim końcu świata, wśród znoju i ubóstwa, szukać nowego początku.
Historia Marii, która poślubiła polskiego emigranta Basila Grabińskiego i tuż przed wojną sprowadziła do siebie córkę Albinę, oraz rozdzielona rodzina jej siostry, której córki zostały w Polsce – to wszystko stało się surowym, emocjonalnym i autentycznym sednem tanga. Grabinski, która od 2024 roku dzieli się swoją sztuką z publicznością w Europie, śpiewała dzisiaj głosem swojej babci, oddając jej tęsknotę za drewnianym domem pod lasem i radość z nowego życia.
Wirtuozi tanga na scenie
Obok Bárbary Grabinski, na scenie stanął Wiesław Prządka, jeden z najwybitniejszych polskich bandoneonistów. Instrument w rękach wirtuoza stał się głosem nieobecnych, pulsującym tęsknotą i nadzieją. Prządka, jako jeden z nielicznych muzyków w Polsce grających na bandoneonie, oddał całego ducha tanga.
Muzyczną opowieść ożywili również profesjonalni tancerze tanga argentyńskiego, którzy nadali emocjom ukrytym w melodii i słowie – ciało, rytm i oddech. Ich choreografia była mostem, łączącym historię emigracji, muzyki i ludzkich uczuć, z których najważniejszym, jak podkreślano, jest miłość.
Wieczór w Łodygowicach był przypomnieniem, że tango to nie tylko taniec, to uniwersalny język ludzkich losów. To opowieść o statku, który odpłynął bez biletu powrotnego, o radioodbiorniku w kuchni w Argentynie i o polach pozostawionych nad Wisłą. Publiczność opuszczała Gminny Ośrodek Kultury poruszona i z sercem zabranym w tę niezwykłą podróż.
Przeczytaj także
Denver i Andrzej Bogdanik przechodzą do historii! Pierwszy w GOPR pies z kompletem 5 Certyfikatów Ratowniczych
07.11.2025 22:48
Antoś z żywieckiego przedszkola triumfuje w Konkursie Poezji Patriotycznej!
07.11.2025 14:25
Uroczyste podsumowanie działań w ramach konkursu „Odblaskowa Szkoła 2025’”
06.11.2025 19:16
Świąteczny Nastrój Już Blisko: Zapraszamy na XI Przegląd Kolęd i Pastorałek Polskich!
05.11.2025 22:54
Bal Andrzejkowy w OPG Węgierska Górka!
05.11.2025 22:51
