Wydarzenia

Żorscy policjanci oraz śledczy z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wyjaśnili okoliczności śmierci 42-letniego mężczyzny, którego ciało 9 stycznia odnaleziono w Żorach. Sprawa początkowo była niejasna. Śledczy nie wiedzieli, kim był mężczyzna, nikt też nie zgłosił jego zaginięcia. Policjanci w ciągu kilkunastu godzin ustalili tożsamość mężczyzny oraz zatrzymali 8 osób, z którymi miał kontakt przed śmiercią. Oprawcami okazali się jego czterej współpracownicy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Żorach.

W Żorach przy ogródkach działkowych na ulicy Wodociągowej 9 stycznia br. odnaleziono zwłoki mężczyzny w wieku około 40 lat, z widocznymi obrażeniami głowy oraz śladami pobicia. Do wyjaśniania okoliczności tej sprawy, od razu przystąpili kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Żorach wspierani przez śledczych z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Stróże prawa od początku podejrzewali, że do śmierci mężczyzny doszło w wyniku przestępstwa.

Sprawa nie należała do łatwych. Śledczy nie wiedzieli, kim był mężczyzna, nie miał on przy sobie żadnych dokumentów, a nikt z bliskich nie zgłosił jego zaginięcia. Przez kilkanaście kolejnych godzin blisko 60 policjantów wykonywało czynności na miejscu odnalezienia ciała oraz zajęło się ustalaniem tożsamość mężczyzny, zbieraniem dowodów i poszukiwaniem sprawców tego czynu. Mundurowi sprawdzali noclegownie, hotele oraz miejsca przebywania osób bezdomnych, aby odnaleźć osoby, które go kojarzą. Bezskutecznie.

Stróże prawa nawiązali także współpracę z Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Głównej Policji, do którego wysłali odbitki linii papilarnych denata, utrwalonych na karcie daktyloskopijnej. To działanie okazało się strzałem w dziesiątkę. Śledczy niebawem otrzymali odpowiedź, że należą one do 42-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego.

Kilka godzin później, kryminalni zatrzymali do wyjaśnienia 3 osoby, które jako ostatnie miały kontakt ze zmarłym mężczyzną. W toku dalszych czynności, policjanci pracujący pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żorach ustalili, że denat kilka dni przed śmiercią podjął pracę na terenie budowy w Rybniku, gdzie mogło dojść do zabójstwa. Oględziny miejsca zdarzenia potwierdziły przypuszczenia policjantów, że do śmierci mężczyzny doszło w wyniku przestępstwa.

Śledczy zatrzymali w mieszkaniu w Żywcu kolejne 5 osób mających związek ze sprawą. Czterej mężczyźni w wieku 21-38 lat okazali się sprawcami brutalnego ataku na 42-latka. Byli to jego współpracownicy, którzy pijani skatowali kolegę. Oprawcy uderzali go po ciele nieustalonym narzędziem. Gdy mężczyzna nie dawał oznak życia, sprawcy zadzwonili po kierowcę. Ciało 42-latka umieścili w bagażniku samochodu, porzucili je na terenie Żor, a sami wrócili do swoich miejsc zamieszkania w powiecie żywieckim.

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym i zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. 24-letni kierowca usłyszał zarzut poplecznictwa, czyli zacierania śladów przestępstwa. Został on objęty policyjnym dozorem oraz zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe. Teraz o ich losie zadecyduje sąd. Grozi im wieloletnie więzienie.

(KWP w Katowicach / kp)