W piątek 8 sierpnia 2014 roku w żywieckim Amfiteatrze pod Grojcem miało miejsce niezwykłe wydarzenie, a mianowicie koncert charytatywny dla Sławka Jędrzejko. Sławek to człowiek, którego wielką pasją są sporty zimowe, a dokładniej narciarstwo oraz saneczkarstwo. Już od najmłodszych lat poświęcał się temu sportowi z wielkim zaangażowaniem. Wiedział bowiem, że jest to właśnie coś dla niego. Robił wszystko, by móc w przyszłości uzyskać sukces w tej dziedzinie. I udało się. Po wielu latach regularnej pracy osiągnął to, do czego dążył. Ukończył Szkołę Mistrzostwa Sportowego, a także studia na kierunku fizjoterapia. Dzięki temu podjął się pracy, o której zawsze marzył. Jednak na początku tego roku Sławek doznał poważnego wypadku, co uniemożliwiło mu kontynuowanie wcześniej wykonywanych czynności.
Charytatywne wydarzenie sprawiło, że mieszkańcy Żywca i okolic nie byli na los Sławka obojętni. Aby wziąć udział w wydarzeniu wystarczyło zakupić symboliczną cegiełkę. Amfiteatr zapełniony był po same brzegi. Był to naprawdę niezwykle imponujący widok. Jako pierwszy wystąpił zespół Hatbreakers – finaliści programu "X Factor". Muzycy zaprezentowali swój autorski materiał, a także parę coverów. Świetny kontakt z publicznością sprawiał, że chłopakom z Hatbreakers grało się przyjemnie i bezstresowo. Każdy zagrany utwór niósł ze sobą pozytywną energię, której do końca nie zabrakło. Zespół przypadł do gustu publiczności, ponieważ ta po ich zejściu ze sceny domagała się bisu.
Tuż po koncercie Hatbreakers odbyła się licytacja grilla napędzana przez samego szefa kuchni, finalisty programu "MasterChef" – Charli'ego Daigneault'a. "Walka" była zacięta, a zwycięzca mógł być tylko jeden. W końcu po kilkunastominutowej licytacji wyłonił się zdobywca. Grill warty 3,500 złotych został wylicytowany za kwotę 6,000 złotych. Cel był szczytny, ponieważ pieniądze z licytacji w całości zostały przekazane na rzecz Sławka. Chwilę później odbył się krótki pokaz sztuk walki muay thai, zaprezentowany przez samego mistrza tej dziedziny i jego asystentkę.
Na scenie mogliśmy również zobaczyć Rafała Sonika - wicemistrza świata rajdu Dakar 2014 oraz aktorów z serialu "Szpital", którzy dali możliwość wylicytowania jednodniowego pobytu na planie serialu.
Lada chwila na scenie żywieckiego amfiteatru pojawiła się gwiazda wieczoru – zespół Zakopower. Zapanowała prawdziwie góralska atmosfera. Sebastian Karpiel-Bułecka wraz z resztą ekipy wykonali znane utwory ze swojego repertuaru. Mogliśmy usłyszeć takie piosenki jak na przykład: "Na siedem", "Obława", "Cy to ta", "Bóg wie gdzie", "Kiebyś ty". Nie mogło zabraknąć również słynnego przeboju "Boso". Usłyszeliśmy także cover utworu "Płonie stodoła" z repertuaru Czesława Niemena wykonany w góralskiej aranżacji. Publiczność bawiła się świetnie śpiewając z zespołem największe hity. Bisując trzykrotnie, Zakopower wykonał również słynną żywiecką "Sarnę". Muzycy dali z siebie wszystko, zagrali piękny koncert pełen dobrej, góralskiej energii.
Wydarzenie charytatywne "Na zdrowie Sławku" i frekwencja jaka na nim dopisała to kolejny argument przemawiający za tym, że warto pomagać. Mieszkańcy Żywiecczyzny i okolic przyczynili się swoją obecnością do postawienia przez Sławka kolejnego kroku w kierunku walki o pełnosprawność. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko życzyć Sławkowi szczęśliwego i szybkiego powrotu do zdrowia, by mógł dalej zajmować się w życiu tym, co dla niego najważniejsze i daje mu szczęście. Niech znów robi to, co tak bardzo kocha.
Autor: Agnieszka Steblik
Zdjęcia: WiSt