Wydarzenia

Hipokryzja ogranicza

Czy hipokryzja 1)  jest jedynym sposobem na przeżycie we współczesnym świecie? A może  stwarza ona warunki do przewegetowania współczesnego społeczeństwa w warunkach określanych przez populizm. Stwarza to możliwość prolongaty systemu pozwalającego na bogacenie się bogatych  kosztem coraz biedniejszego społeczeństwa. O postawach moralnych decydentów, nikt nie chce wspominać. Codzienny natłok informacji opisujących funkcjonowanie systemu sprawia, że tracimy często z pola własnego postrzegania – człowieka. Zysk w neoliberalizmie jest jedynym wyznacznikiem skuteczności funkcjonowania społeczeństwa. Neoliberalizm kruszy się a rozwiązania rynkowe nie zawsze spełniają swojej roli. Po wielu latach ciągłego poniżania systemu wartości określającego podmiotowość człowieka, w atmosferze pozorów i pustych gestów, obywatele organizują się, i coraz częściej wypowiadają  własne opinie.   W przypadku postępowania określanego hipokryzją doświadczamy zjawiska powszechnej niekompetencji kulturowej przy pełnej akceptacji społecznej. Zadaję sobie pytanie, czy we współczesnym obrazie społeczeństwa polskiego funkcjonuje zjawisko określane kompetencją kulturową. Warto zadać pytanie, kto się zajmuje systemowo w Polsce budowaniem tej kompetencji?

Żyjemy w świecie całkowicie popękanym. Kiedyś czytaliśmy te same książki, oglądaliśmy te same filmy, dzisiaj nie. Każdy żyje w świecie, który wybrał. Świadomość społeczna w sferze  kultury  jest na poziomie całkowitej niewiedzy. Jakie są powinności nas samych wobec innych, jak się organizować w społeczeństwo? Po to potrzebna jest kultura. Władza dla jej dobra jest zobowiązana do współpracy do współdziałania z ludźmi kultury w zakresie przemian kulturowych. Jak być w tym państwie, jak być z tym państwem w sytuacji powszechnie szalejącego populizmu? Postawy negacji kultury są bardzo wygodne współczesnym politykom na każdym poziomie zarządzania. Najważniejszy jest efekt, najlepiej ten ekonomiczny skierowany na dobrostan zainteresowanego. Przeciętny obywatel globalnego społeczeństwa wtłaczany jest w system bezwolnego zniewolenia. Zaczyna się od negacji kultury, która w swych założeniach weryfikuje ludzkie postawy, zmusza uczestników aktywności kulturalnej do autorefleksji. W tej sytuacji wiadomym jest, że wszelkie złudzenia dotyczące zmiany  myślenia  o  kulturze  są   bezowocne.   Kultura, ta  wysoka, przeszkadza w gwałtownym rozwoju idei globalizmu ekonomicznego. O tym, że kultura jest elementem budowy kapitału, przekonali się Skandynawowie. Również w Polsce nieliczni wciąż obywatele przekonują się o potrzebie kultury dla budowania przestrzeni społecznej. Społeczeństwo kapitalistyczne  nie  jest wspólnotą. Ma charakter zbioru zatomizowanych grup społecznych o sprzecznych wobec siebie celach aktywności. Kultura natomiast tworzy te wspólnoty które wypełniają obszar konfliktu. Obcowanie z kulturą wysoką osłabia model społeczeństwa globalnego, obraz powszechnej szczęśliwości w rytmie popkulturowych prezentacji kultury masowej. Kultura niższa przybiera formy zatrważające. Upijanie się ludzi na potęgę, aby zapomnieć o tym, jak żyją. Wódka, mecze, tabloidy mają w tym pomagać. Jak po dniówce pełnej nadludzkiego wysiłku czy ukrytych form prześladowania w pracy, zapomnieć o takim życiu? Ukrywanie użytkowej funkcji kultury masowej daje nam poczucie zapomnienia.     \Wyższe formy kultury to margines, który na dobrą sprawę może nie istnieć. Konflikty pomiędzy samorządami różnego szczebla a twórcami i animatorami kultury to narastające zjawisko w Polsce. Puste galerie, nieczytane książki, to nic innego jak tragicznie niskie kompetencje kulturowe społeczeństwa 2). Kultura wysoka, wprowadzając refleksję, wytrąca pozorną równowagę społeczną i polityczną kreowaną przez wyznawców liberalizmu. W ostateczności kreatorzy rzeczywistości godzą się na fakt, że mniejszość intelektualna może współcześnie żyć z łaski podatników. Powszechna matura nie zmieniła niczego. Również powszechny dostęp do wyższych uczelni spowodował ich intelektualną degradację. W rzeczywistości czytanie jest sztuką mniejszości. Kto z polityków czyta książki?

Kształtowanie postaw społeczeństwa wynika z procesu wychowania w rodzinie, w środowisku, w ustawowo uchwalonym systemie edukacyjnym. Olbrzymią, lecz negatywną rolę odgrywają telewizja czy internet, które dla rodziców stwarzają groźną alternatywą wobec ich zaniechań wychowawczych. Proces edukacyjny współczesnej szkoły opiera się o wręcz już systemowe odniesienia do informacji zawartej w Internecie wzbogacony o elementy poznawcze polegające na bezkrytycznym zapamiętaniu zadanych fragmentów wiedzy. Chcąc stworzyć warunki dla awansu dziecka w hierarchii społecznej czy zawodowej, wobec niewydolnego systemu edukacyjnego, zapobiegliwi rodzice kierują  dzieci  na płatne korepetycje. Zasobni finansowo rodzice, uczestnicy powszechnego „wyścigu szczurów” tym sposobem zapewniają pozorny awans intelektualny własnych dzieci. W miejsce prowadzonego procesu wychowawczego w szkole, każdą niemal aktywność społeczną nauczyciel nagradza pozytywną oceną. Zanikają  bezpowrotnie  bezinteresowne postawy fascynacji literaturą, sztuką, relacjami z rówieśnikami. Zniszczone zostały autorytety w rodzinie, w szkole, w środowisku. Autorytetem dla współczesnych jest pieniądz. Stąd też obecnie znajduje swe miejsce dla określenia zachowań wielu obywateli: „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”. W języku polskim nazywa się to hipokryzją, zjawiskiem wykluczającym kulturę wysoką w życiu obywatela.

1) fałszywość, dwulicowość, obłuda.

2) zespół nabytych cech, zdolności umożliwiających swobodne uczestnictwo w kulturze zgodne z normami, wartościami, jest to zdolność do rozpoznawania, uczenia się, zmiany treści kultury. Dzięki określonym kompetencjom można treści kultury przekazywać następnym pokoleniom, wzbogacać kapitał kulturowy o nowe wartości, wzory. Są one niezbędne do pełnego uczestniczenia w społeczeństwie.

Autor:Włodzimierz Zwierzyna - www.srubka.zywiec.org.pl