Dzisiejsza rozmowa z moim dawnym kolegą dużo znów dała mi do zrozumienia. Przypomniała bowiem coś, co być może oczywiste nie jest, ale jakby się przez chwilę zastanowić – tak to działa. Rzecz bowiem o szczerości i o bezpardonowym kluczeniu i krążeniu. Ta rozmowa była autentyczna.
Zadał mi arcyciekawe pytanie: wyobraź sobie, że idziesz ulicą, spotykasz znajomego bądź znajomą. Dostajesz pytanie z tak zwanej czapy: „Cześć, co u ciebie? Czym się zajmujesz?” Stoisz sobie z delikwentem na przystanku autobusowym, miejsce idealne do takiego typu rozmowy i słyszysz takie bzdury. Szczęka opada na dół i pytasz: a czemu pytasz? Pada odpowiedź: „Z ciekawości”.
Z ciekawości ludzie różne rzeczy robią. Małe dzieci nie mają wiedzy i umiejętności poruszania się po świecie potrafią idąc chodnikiem nagle skręcić w ruchliwą ulicę. Bo są ciekawi. Z tejże wyświechtanej ciekawości młody chłopak próbuje skoczyć z wysokiego murku na basenie w dół, by sprawdzić swoje możliwości podczas nurkowania w wodne odmęty. A cóż, jeśli jednak stanie mu się krzywda?
Krzywda się ludziom doprawdy dzieje, kiedy nie dajesz im to, czego chcą, czyli szybkiej odpowiedzi, bo detektymi ludzkich nieszczęść są wszędzie gotowi sprawdzać, jak długo są na topie. O co chodzi? Na czym ta ciekawość polega? Cóż, wyobraź sobie, że odpowiadasz mu, że idzie lepiej, niż dobrze i zapraszasz na spotkanie, na którym wszystko odpowiesz. Jesteś wielce zdziwiony, kiedy rozmówca odmawia brakiem czasu.
Nie mam czasu, najgłupsza wymówka świata. Pierwszy powód dobrze brzmi, zazwyczaj drugi jest prawdziwy. Cóż bowiem, kiedy marzyciel pragnął usłyszeć: „stara bida u mnie”. A wtedy jego ego nadyma się do granic bezpieczeństwa. Niestety: zamiast bowiem zająć się swoim życiem i robić wszystko, aby było w nim dobrze i lepiej ludzie wybierają najgłupszy sposób, by lepiej się poczuć. Poszukać „życiowego imbecyla”, usłyszeć jak mu źle i cieszyć się pod niebiosa. Co jednak na dłuższą metę daje marzycielowi? Generalnie: nic.
Żyjemy w świecie kulturowym, w którym szczerość nie ma żadnej wartości. Aby zdobywać ludzkie serca ludzie kłamią, oszukują, ukrywają prawdziwe intencje. Ale tylko z jednego powodu, tylko z jednego powodu to wszystko się bowiem bierze. Nie wiedzą, co mają ze sobą robić. A w związku z tym robią wszystko na odwrót. Zamiast zadbać o swoje dobro, psują dobra innych ludzi. Kiedy bowiem zrozumieją, iż lepiej we własnym ogródku zrobić porządki i posiać dobre ziarna, o dziwo w ogródku sąsiada może być równie dobrze, a może i lepiej. Z jednego powodu: gospodarz pierwszego zrozumiał, iż dzięki współpracy i robieniu rzeczy razem, wszyscy mogą mieć lepiej.
Autor: Sławomir Brak