Propozycję umieszczenia takiej tablicy zgłosił już w 2012 roku radny powiatowy Adrian Midor, będący jednocześnie przewodniczącym Klubu Gazety Polskiej w Żywcu. Temat powrócił w kwietniu zeszłego roku, czy są szanse, że ofiary Katastrofy Smoleńskiej zostaną upamiętnione na głównym placu miasta lub w innej jego części?
Adrian Midor zwrócił się do burmistrza Żywca Antoniego Szlagora z pierwszym wnioskiem o upamiętnienie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w lutym 2012 roku. Burmistrz odpowiedział wówczas, że ewentualne decyzje w tej sprawie będzie można podjąć po zakończeniu planowanej wtedy rewitalizacji płyty rynku. Temat powrócił we wrześniu 2016 roku podczas oficjalnej rozmowy radnego z burmistrzem, która miała miejsce w Urzędzie Miasta w Żywcu. Podczas niej padła propozycja, by taką tablicę umieścić na basenie fontanny z figurą św. Floriana, znajdującej się w centralnym punkcie rynku. Przypomnijmy, że w miejscu tym znajduje się już tablica upamiętniająca 127 legionistów z Żywiecczyzny, którzy na rynku złożyli przysięgę, po której wyruszyli na front pod dowództwem porucznika Leonarda Rybarskiego w sierpniu 1914 roku. Na propozycję tę nie wyraził zgody burmistrz, uznając że miejsce to nie jest odpowiednim na umieszczenie takiej tablicy. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, pojawiły się również propozycje, by takową tablicę umieścić na dzwonnicy.
W kwietniu 2017 roku Adrian Midor ponownie zwrócił się pisemnie do burmistrza Szlagora z wnioskiem o upamiętnienie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W odpowiedzi na wniosek radnego burmistrz poinformował, że dalsze rozmowy o zainstalowaniu tego typu tablicy będą możliwe, jeżeli zainteresowani podadzą konkretne miejsce pod montaż, gdyż nie cały obszar rynku jest własnością Miasta. Włodarz Żywca zaznaczył też, że Rada Miasta nie jest odpowiednim podmiotem do podejmowania uchwał w sprawie umieszczania tablic pamiątkowych, zatem kierowanie do niej wniosków w tej sprawie jest bezpodstawne.
Jak w rozmowie z naszą redakcją powiedział radny Adrian Midor, temat upamiętnienia Ofiar Katastrofy Smoleńskiej pozostaje otwarty. Andrzej Widzyk, były radny PiS, który w roku 2012 również popierał inicjatywę upamiętnienia Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Żywcu podkreślił w rozmowie z naszym portalem, że sprawa pozostaje otwarta, jednak miejsce, w którym taka tablicę można byłoby umieścić wymaga przemyślenia.
Autor: RM
Źródło zdjęcia: K. Niemiec www.zywiec.pl