09 lipiec
2025

Spacerem po przedwojennym Żywcu. Część IV: Żywiecki rynek we wspomnieniach Andrzeja Komonieckiego

Autor: Redakcja Data publikacji: 01.03.2015 16:55
rynek żywiec

Jesteśmy wciąż na żywieckim rynku, w miejscu, gdzie kiedyś spotkało się nade wszystko putoszy. Wyjątkiem były wspomniane ostatnio targi i jarmarki, podczas których przewijał się tu ludzki kalejdoskop. Stoję na rynku z Andrzejem Komonieckim i ponawiam pytanie:

– Jak bywało za twoich czasów, tu w sercu miasta – twojego miasta?

– Było zaiste inaczej… inne domy, inni ludzie. Mieszkałem na rynku, blisko dzwonnicy i pracowałem w ratuszu, ale budynek był wtedy zupełnie inny…

– A cóż to za kolor? – wyrwało się burmistrzowi…

– Jędrzeju faktycznie, ratusz jest inny – wtrącam, ale przyjdzie czas, kiedy zajmiemy się samym magistratem i wyjaśnimy dlaczego właśnie tak wygląda. A historia ta jest bardzo ciekawa… Nie mówię oczywiście o współczesnej kolorystyce, która bardziej kojarzy się z figlarną bielizną, niż z miejskim, szacownym obiektem. Powróćmy do dawnych czasów…

– Słusznie. Domy były drewniane, jedna kamienica, ach piękna była i dostojna, a i jaki portal miała. Pamiętam, że były tam kamienne hermy – o ciele kobiety i mężczyzny. Ale teraz ich nie widzę – co z nimi?

– Dawno przeniesione do muzeum, można je zobaczyć w Starym Zamkurynek żywiec

– Oj działo się wiele na tym żywieckim rynku, widziałem to i opisywałem. Bywało czasami zabawnie. Często do miasta przybywali goście z całego świata. Pamięta, jak na jarmark żywiecki na niedzielę pierwszą po Wniebowzięciu Panny Maryjej doktór ze Śląska przyjechał, przyniósłszy na wielbłądzie lekarstwa swoje i obrazy uleczonych ludzi. Na rynku jawnie swoje umiejętności głosił i lekarstwa przez tłumacza prezentował, przy tym zęby bez boleści wielom wyruwał. Po czym wielbłąda kazał przyprowadzić, z którym sztuki różne przed pospólstwem czynił, także i żółwie żywe miał, a te ludziom pokazował Portret Komonieckiego Portret Komonieckiego

– I co dalej?

– Często bywali na rynku różni doktorzy i dziwaczne zwierzęta. Były także małpy, ale i widziane były przerażające komety, których obecność skrzętnie odnotowywałem w mej kronice… Zdarzały czasem się wielkie nieszczęście. Antoni Kralowski, krawiec, zabił przypadkowo cerulika – Macieja Czechowicza. Krawiec czyścił broń i siedział w izdebce u Molińskiego. Pistolet wystrzelił i zabił, siedzącego po drugiej stronie rynku, biednego cerulikaM

– A cóż to za święto, jesteśmy przecież na rynku i to wielkie M….

Cdn.

Autor: Dorota Firlej

[1] Wspomniany renesansowy portal z Kamienicy Kantorowskiej znajduje się na ekspozycji stałej w dziale archeologicznym. Datowany jest na 2 poł. XVI w.

[2] A. Komoniecki, Dziejopis Żywiecki, Żywiec 1987, s. 314.

[3] Tamże, s. 337.

[4] Tamże, s. 339.

[5] Spis ludności i domów odbył się w 1715 r., umieszczony jest w Dziejopisie (tamże, s. 466-470.).

Przeczytaj także

“Przyłękowianie” na dniach gminy Rabča na Słowacji

Przez cały weekend, gmina Rabča na Słowacji gościła przedstawicieli m.in. Gminy Świnna. To już 23. edycja wydarzenia, które od lat…
Czytaj więcej

Gminna Biblioteka w Ślemieniu zaprasza na podróż pełną literackich inspiracji!

W tym tygodniu pogoda sprzyja odpoczynkowi z dobrą książką. Dlatego Gminna Biblioteka w Ślemieniu przygotowała dla mieszkańców i czytelników wyjątkową…
Czytaj więcej

Koncert Muzyki Filmowej w Żywcu

15 sierpnia br. w Amfiteatrze Pod Grojcem odbędzie się Koncert Muzyki Filmowej. Gwiazdą wieczoru będzie Kayah.
Czytaj więcej

Jeleśnia: samochód dachował i wpadł do potoku

Do poważnego zdarzenia drogowego doszło 8 lipca br. w miejscowości Jeleśnia. Około godziny 16:00 dyżurni straży pożarnej z Żywca otrzymali…
Czytaj więcej

Dni Rajczy – święto prażuchów!

12 lipca br. w Amfiteatrze w Rajczy odbędzie się święto gminy i święto prażuchów! Organizatorzy przygotowali mnóstwo atrakcji. 13 lipca…
Czytaj więcej

Rzeźba ludowa w kamieniu – nowa ekspozycja

Żywiecka Biblioteka Samorządowa zaprasza na kolejną fascynującą i oryginalną wystawę, która z pewnością przyciągnie miłośników sztuki ludowej i rzeźby. Tym…
Czytaj więcej