Historia

Do części pierwszej możecie wrócić Kronika parafii Gilowice

W roku 1891 założył ks. Dudziński kółko rolnicze oraz sklepik kółka rolniczego, przez co wyzysk Żydów został nieco ograniczony, a w 1892 r. zbudował dom Kółka rolniczego z dobrowolnych składek członków na zagrodzie kościelnej.

W roku 1893 urządził dla parafian misję pod kierownictwem OO. Redemptorystów, która zbawienne dla ludu wydała owoce.

W kwietniu 1894 r. ks. Wojciech Dudziński został przeniesiony na inną posadę.

Roku 1894 dnia 18 czerwca zmarł w Krakowie Książę Biskup diecezji krakowskiej, Albin Dunajewski, Kardynał św. Kościoła rzymskiego. Był to biskup gorliwy, zacny, prawdziwy ojciec dla podwładnego duchowieństwa. Wstąpił na biskupstwo krakowskie roku 1879 po długim czasie osierocenia, gdyż od roku 1851 sprawowali rządy w krakowskiej diecezji wikariusze apostolscy. Około diecezji krakowskiej był bardzo zasłużony i przywrócił diecezji dawną świetność. Jemu i jego następcom biskupom krakowskim przyznano, a właściwie przywrócono, dawny tytuł książęcy. Później wyniesionym został do godności Kardynała św. rzymskiego Kościoła. Diecezja krakowska została za niego znacznie powiększona, albowiem przyłączono do niej roku 1880 dwanaście dekanatów z diecezji tarnowskiej, tj. po rzekę Rabę. Zmarł po krótkiej chorobie i po zabalsamowaniu pochowany został w kościele katedralnym na Wawelu.

 Do Gilowic przybył jako ekspozyt w kwietniu 1894 r. ks. Ludwik Olszański. Był to kapłan bardzo gorliwy i świątobliwy, lecz słabego zdrowia. Nie długo tu pracował, bo już dnia 5 stycznia 1895 r. po długiej, ciężkiej chorobie, opatrzony św. Sakramentami, zasnął w Panu w 46 roku życia i dnia 7 stycznia tegoż roku pochowany został na tutejszym cmentarzu nowym, gdzie ma pomnik wystawiony.

Po nim był ekspozytem w Gilowicach ks. Franciszek Szewczyk, poprzednio wikariusz w Rychwałdzie.

 Po śmierci Ks. Biskupa, Kardynała Dunajewskiego został zamianowanym 1894 r. biskupem krakowskim biskup sufragan archidiecezji lwowskiej, Ks. Jan, kniaź z Kozielska, Puzyna i wstąpił na stolicę biskupią w Krakowie 1895 r.

W r. 1895 zostały ściany tynkiem obrzucone na trzcinie i dane zostało w kościele zamiast starego sufitu (strop z desek) nowe sklepienie z drzewa, przez które kościół bardzo wiele zyskał na trwałości, albowiem przez spięcie ścian przy dawaniu sklepienia wzmocnił [na marginesie: Strop dawny i ściany, czyli cały kościół, był malowany pięknie i szkoda było niszczyć malowania, mianowicie w prezbiterium na suficie był św. Andrzej Apostoł patron (tytuł kościoła), po ścianach inni Apostołowie malowani, a nad chórem aniołowie z trąbami. Zresztą malowanie to było już bardzo zniszczone, lecz w każdym razie szkoda było. Pieniędzy na sklepienie dostarczył z dawniejszych funduszów kościelnych były wójt Jakub Gąsiorek. Budowa sklepienia prowadzona była pod kierunkiem przedsiębiorców Jana i Wojciecha Szwedów z Pewli Małej, którzy wykonali ją trwale i umiejętnie.

Autor: Piotr Kołpak

Ponieważ cmentarz położony był w pobliżu domów i przy samej drodze, z tego powodu zabroniono chować na nim zmarłych. Gmina przeto zakupiła kawałek gruntu ¾ morgi wynoszący, położony w polu poza domami, od Wojciecha Grzegorzka za 450 złr. na cmentarz. Nowy cmentarz został poświęcony przez ks. Antoniego Kudasika w 1889 r. i od tego czasu zmarli bywają chowani tylko na tym nowym cmentarzu.

W  lutym 1889 r. został ks. Antoni Kudasik przeniesiony na inną posadę i do maja nie było tu księdza.

Z początkiem maja 1889 przybył do Gilowic ks. Wojciech Dudziński. Tenże wystarał się, że księdzu w Gilowicach podwyższono pensję na 25 złr. miesięcznie z procentów od kapitału, złożonego przez gminę w Biskupim Konsystorzu w Krakowie.

Prócz tego postarał się, że gmina tutejsza zobowiązała się w Biskupim Konsystorzu w Krakowie oddać księdzu do użytkowania całą tak zwaną zagrodę kościelną – i rzeczywiście oddała, gdyż przed nim pewną część tej zagrody miał daną do użytkowania także organista. Ta zagroda, położona zaraz za kościołem od strony wschodniej, półtorej morgi wynosząca, była dawniej własnością kościelną (zdaje się, że pochodziła z tej samej fundacji co i grunt z lasem, inkorporowany do tutejszego kościoła i jako własność tegoż intabulowany), lecz wskutek zaniedbania i niedopilnowania przez proboszcza w Rychwałdzie, ks. Jana Kosa, została jako własność gminy zahipotekowana. Wójtem był wówczas Jakub Gąsiorek. Że była ona własnością kościelną, pokazuje się stąd, iż miała zawsze przeznaczenie kościelne; gdy w Gilowicach nie było księdza, zagroda była dawaną w użytkowanie grabarzowi za posługi przy kościele spełniane, to jest za dzwonienie, robienie porządku w kościele, usługiwanie podczas miewanych tu nabożeństw. Zaznaczyć nadto należy, iż kiedy gmina zaczęła robić starania u księdza i na komisję w tej sprawie przyjechał tu z Żywca wydelegowany przez Biskupa dziekan żywiecki, ks. Makary Maniecki wraz z ks. proboszczem z Rychwałdu, Janem Kosem, wtenczas przy tej komisji gmina zobowiązała się oddać do użytkowania księdzu tutejszemu tę zagrodę i nigdy jej nie odbierać. Za użytkowanie tej zagrody ksiądz ma obowiązek dawać wino do kościoła, to jest, do mszy św.

Kronika parafii Gilowice

W roku 1891 założył ks. Dudziński kółko rolnicze oraz sklepik kółka rolniczego, przez co wyzysk Żydów został nieco ograniczony, a w 1892 r. zbudował dom Kółka rolniczego z dobrowolnych składek członków na zagrodzie kościelnej.

W roku 1893 urządził dla parafian misję pod kierownictwem OO. Redemptorystów, która zbawienne dla ludu wydała owoce.

W kwietniu 1894 r. ks. Wojciech Dudziński został przeniesiony na inną posadę.

Roku 1894 dnia 18 czerwca zmarł w Krakowie Książę Biskup diecezji krakowskiej, Albin Dunajewski, Kardynał św. Kościoła rzymskiego. Był to biskup gorliwy, zacny, prawdziwy ojciec dla podwładnego duchowieństwa. Wstąpił na biskupstwo krakowskie roku 1879 po długim czasie osierocenia, gdyż od roku 1851 sprawowali rządy w krakowskiej diecezji wikariusze apostolscy. Około diecezji krakowskiej był bardzo zasłużony i przywrócił diecezji dawną świetność. Jemu i jego następcom biskupom krakowskim przyznano, a właściwie przywrócono, dawny tytuł książęcy. Później wyniesionym został do godności Kardynała św. rzymskiego Kościoła. Diecezja krakowska została za niego znacznie powiększona, albowiem przyłączono do niej roku 1880 dwanaście dekanatów z diecezji tarnowskiej, tj. po rzekę Rabę. Zmarł po krótkiej chorobie i po zabalsamowaniu pochowany został w kościele katedralnym na Wawelu.

 Do Gilowic przybył jako ekspozyt w kwietniu 1894 r. ks. Ludwik Olszański. Był to kapłan bardzo gorliwy i świątobliwy, lecz słabego zdrowia. Nie długo tu pracował, bo już dnia 5 stycznia 1895 r. po długiej, ciężkiej chorobie, opatrzony św. Sakramentami, zasnął w Panu w 46 roku życia i dnia 7 stycznia tegoż roku pochowany został na tutejszym cmentarzu nowym, gdzie ma pomnik wystawiony.

Po nim był ekspozytem w Gilowicach ks. Franciszek Szewczyk, poprzednio wikariusz w Rychwałdzie.

 Po śmierci Ks. Biskupa, Kardynała Dunajewskiego został zamianowanym 1894 r. biskupem krakowskim biskup sufragan archidiecezji lwowskiej, Ks. Jan, kniaź z Kozielska, Puzyna i wstąpił na stolicę biskupią w Krakowie 1895 r.

W r. 1895 zostały ściany tynkiem obrzucone na trzcinie i dane zostało w kościele zamiast starego sufitu (strop z desek) nowe sklepienie z drzewa, przez które kościół bardzo wiele zyskał na trwałości, albowiem przez spięcie ścian przy dawaniu sklepienia wzmocnił [na marginesie: Strop dawny i ściany, czyli cały kościół, był malowany pięknie i szkoda było niszczyć malowania, mianowicie w prezbiterium na suficie był św. Andrzej Apostoł patron (tytuł kościoła), po ścianach inni Apostołowie malowani, a nad chórem aniołowie z trąbami. Zresztą malowanie to było już bardzo zniszczone, lecz w każdym razie szkoda było. Pieniędzy na sklepienie dostarczył z dawniejszych funduszów kościelnych były wójt Jakub Gąsiorek. Budowa sklepienia prowadzona była pod kierunkiem przedsiębiorców Jana i Wojciecha Szwedów z Pewli Małej, którzy wykonali ją trwale i umiejętnie.

Autor: Piotr Kołpak