Biznes

W ostatnich dniach z placu budowy nowego Szpitala Powiatowego w Żywcu zniknęli nie tylko pracownicy, ale także cały sprzęt i zaplecze. Czy to zakończenie jednego z etapów prac? Czy dzieje się coś złego i inwestycja jest zagrożona?


Spaliło się na panewce?


Przypomnijmy – budowa Szpitala Powiatowego w Żywcu to pierwsze w kraju tak duże przedsięwzięcie w sektorze zdrowia realizowane w formule zintegrowanego Partnerstwa Publiczno - Prywatnego (PPP). Głównym inwestorem jest firma InterHealth Canada Limited, która podobne projekty realizowała w Wielkiej Brytanii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Kuwejcie. Po zakończeniu budowy inwestor miałby zarządzać placówką do roku 2045, później zgodnie z warunkami umowy PPP - szpital zostanie przekazany Starostwu Powiatowemu w Żywcu.
Prace przy budowie nowego Szpitala Powiatowego w Żywcu ruszyły pełną parą w listopadzie 2015 roku. Wtedy na placu budowy zaczęto palowanie i w grunt wpuszczono kilkaset pali o średnicy 800 milimetrów. To właśnie na nich ma zostać umieszczona konstrukcja szpitala. Pierwszy etap miał zakończyć się do końca grudnia 2015 roku. W tej sytuacji zasadnym jest przypomnienie o harmonogramie budowy. Zakłada on osiąganie tzw. kamieni milowych etapów inwestycji, których wykonanie będzie monitorowane przez zewnętrzną firmę. Jest to jeden z wymogów udzielenia kredytu przez banki, gwarantujący, że na budowie nie będzie opóźnień. Według tych założeń opóźnienia, które by się pojawiły, miały być od razu niwelowane...


Znikający plac budowy


Nic więc dziwnego, że wśród mieszkańców Żywiecczyzny spory niepokój wzbudzały wpierw postoje w pracach, a w ostatnich dniach usunięcie z placu budowy całego sprzętu, a nawet zaplecza dla pracowników. Słowem, obecnie na placu budowy „hula wiatr”. Taki stan rzeczy może niepokoić z co najmniej kilku powodów. Mieszkańcy naszego regionu o nowym szpitalu słyszą już – bez przesady – od pokoleń. O tym, że na rozpoczęcie inwestycji pozyskano fundusze, że budowa rusza itp. zapewniano od kilku lat i było to mniej lub bardziej zgodne z faktami. Innym powodem jest zły stan techniczny budynku obecnego szpitala. Starostwo Powiatowe w związku z inwestycją już poniosło ogromne koszty i zapewniło inwestorowi wszystkie wymagane przez niego warunki. Pozyskano finansowanie, zastawiając dużą część majątku Powiatu, doprowadzono niezbędne łącza, wybudowano drogę i przebudowano most „trzebiński” itd. Skoro więc:


Są pieniądze, gdzie leży problem?


Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy jednym z powodów wstrzymania prac jest brak ważnych dokumentów, których nie dostarczyła jeszcze strona kanadyjska. Przejdźmy jednak do oficjalnych informacji. Z pytaniem o taki stan rzeczy zwróciliśmy się do Starostwa Powiatowego w Żywcu. Jak nas poinformowano – zakończył się etap zaplanowanych prac (zakończenie tego etapu planowane było na koniec grudnia 2015 r. – przyp. red.). Z informacji przedstawionych przez Partnera Prywatnego dalsze prace będą podjęte w najbliższym czasie. Jak również nas poinformowano – „w kwestii szczegółów prosimy zwracać się do IHC Canada”. Odpowiedź nie napawa więc optymizmem, brak szczegółów i blisko trzymiesięczne opóźnienie prac budowlanych to sygnały, mogące powodować uzasadniony niepokój. O powód przerwania prac zapytaliśmy również inwestora. Na odpowiedź od InterHealth Canada Limited czekamy.

Autor: Ren.