Jeleśnia jest gminą posiadającą wyjątkowe walory turystyczne. Dziwić więc może brak estetycznego dworca, bądź centrum przesiadkowego. Wójt Gminy - Anna Wasilewska chce przeznaczyć na remont obiektu 300 tys. zł, tymczasem przeciwko tej decyzji są radni gminni.
Były plany
Podczas Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Jeleśnia, która odbyła się 8 kwietnia tego roku, radni podjęli temat dworca kolejowego w tej miejscowości. Przypomnijmy, że Gmina przejęła dworzec w roku 2015 na zasadzie wieczystej dzierżawy. Rozmowy w tej sprawie pomiędzy władzami i PKP trwały pięć lat. Po przejęciu dworca pojawiło się wiele koncepcji na zagospodarowanie obiektu, jednak do dziś żadna z nich nie doczekała się realizacji. Jedną z głównych zasad przejęcia dworca było utrzymanie dworca - poczekalni dla pasażerów busów i PKP.
Warunki niekorzystne dla Gminy
Podczas obrad Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy radni stwierdzili, iż Gmina kilka lat temu przejeła dworzec na niekorzystnych dla siebie warunkach. Radni krytykowali umowę, na mocy której przejęto działkę z dworcem, gdyż Gmina stała się jej właścicielem, a PKP zastrzegło sobie, że budynek musi być zachowany na cele transportowe. Warto jednak podkreślić, że PKP zawsze tak robi w przypadku takich umów - mówi w rozmowie z naszą redakcją Hubert Maślanka, reprezentujący Stowarzyszenie Kolej Beskidzka, które od wielu lat walczy o linię kolejową pomiędzy Żywcem i Suchą Beskidzką. W czasie poniedziałkowej sesji Rady Gminy, przedstawiciele rady wnioskowali do wójt Wasilewskiej o przesunięcie wspomnianych środków finansowych na inne cele, ich zdaniem ważniejsze, np. dopłatę do kanalizacji. Wniosek ten spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem Anny Wasilewskiej, która stwierdziła:
"Bardzo się dziwię radnym z Jeleśni, że mają jakieś wątpliwości co do tego, że dworzec trzeba wyremontować. Radni, którym ludzie zaufali mają wątpliwości co do tego, że dworzec jest naszą wizytówką i trzeba coś z tym zrobić?" - zapytała wójt Jeleśni.
Nie tylko dworzec...
Czy rzeczywiście dworzec jest kulą u nogi i Gmina Jeleśnia przejęła go na niekorzystnych warunkach, jak twierdzą radni Gminy Jeleśnia? Jak zauważa w rozmowie z naszą redakcją Hubert Maślanka:
Radni nie wspominają, że Gmina w pakiecie otrzymała z rabatem również dwie inne bardzo duże działki. Nasze stowarzyszenie od dłuższego czasu przygląda się tej sprawie, gdyż zależy nam, by te tereny również były zachowane na cele transportowe, np. budowa centrum przesiadkowego, a nie zbyte np. pod budowę kolejnego marketu. W tej kwestii wydaje się, że Wójt jest zainteresowana rewitalizacją tych terenów na cele transportowe, co zdecydowanie popieramy. Z drugiej strony rozumiemy także racje radnych, ale naszym zdaniem, zamiast krytykować Wójta i czekać aż manna z nieba spanie, powinni swoimi kanałami również starać się wspierać działania nakierowane na rozwój linii kolejowej i całej infrastruktury wokół.
Jaka będzie przyszłość dworca? Sprawie będziemy się przyglądać i informować. Jak jednak stwierdziła podczas wczorajszej Nadzwyczjanej Sesji Rady Gminy Anna Wasilewska - "dworzec trzeba wyremontować i ja od tego nie odstąpię". Poparcie dla działań Wasilewskiej wyrazili również członkowie Stowarzyszenia Kolej Beskidzka, którzy napisali na swoim facebookowym profilu: "Stowarzyszenie "Kolej Beskidzka" bardzo aktywnie działa na rzecz rewitalizacji linii kolejowej Żywiec - Sucha Beskidzka, działania te są niezwykle trudne i żmudne. Wymagają współpracy wielu podmiotów, w szczególności zaś radnych i wójtów. Apelujemy o zrozumienie dla idei rozwijania transportu zbiorowego i podejmowania wszelkich inicjatyw, które tej idei służą. Ze swojej strony deklarujemy pełne wsparcie".
Autor: WM