W 2017 roku w Żywcu głośno było o wprowadzeniu Ustawy Krajobrazowej, która miała uporządkować kwestię banerów szpecących krajobraz w naszym mieście. Minął ponad rok od tych deklaracji, a dokumentu nadal brak. Dlaczego?
Temat wszelkiego rodzaju reklam zewnętrznych na budynkach, przy rondach i w pozostałych obszarach Żywca pojawiał się na naszych łamach już niejednokrotnie. Nadzieja na to, że sprawa zostanie uporządkowana pojawiła się we wrześniu 2017 roku. Wtedy to burmistrz Żywca Antoni Szlagor zapowiedział, że w najbliższym czasie regulacje Ustawy Krajobrazowej zostaną wprowadzone również w Żywcu. Jak wynikało z ówczesnych zapowiedzi - w Planie Przestrzennym Zagospodarowania Miasta Żywca wprowadzone miały być odpowiednie zapisy, określające m.in. miejsca gdzie mogą znajdować się bilbordy, jaka jest ich dopuszczalna wielkość itp. Z biegiem czasu sprawa ucichła. Dlatego też zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim w Żywcu, czy prace nad wprowadzeniem Ustawy Krajobrazowej w Żywcu trwają, czy zostały zawieszone. "By móc wdrożyć uchwałę krajobrazową niezbędne jest przegłosowanie planu przestrzennego zagospodarowania dla miasta Żywca. Obecnie trwają procedury z uchwaleniem tegoż planu, odbywają się spotkania z mieszkańcami, którzy wnieśli swoje uwagi do planu w trakcie ogłoszonych z wyprzedzeniem konsultacji społecznych. Po zatwierdzeniu planu przestrzennego zagospodarowania przez Radę Miejską, kolejnym działaniem, które zamierzam, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podjąć jest rozpoczęcie działań dotyczących wprowadzania uchwały krajobrazowej. Dbałość o wizerunek miasta, jego czystość architektoniczną oraz czystość miasta jest dla mnie działaniem priorytetowym w tej kadencji" - poinformował nas burmistrz Antoni Szlagor. Kiedy sprawa niezbyt estetycznych reklam zostanie ostatecznie rozwiązana? O przebiegu działań będziemy informować na bieżąco.
Autor: KP