Biznes

Stowarzyszenie ‚Kolej Beskidzka’ nieustannie i na wielu płaszczyznach podejmuje próby przeforsowania programu rozwoju linii kolejowej Żywiec – Sucha Beskidzka a tym samym broni swojej małej ojczyzny przed dalszą marginalizacją.

Jak zauważają członkowie stowarzyszenia - "w ten weekend (22/01/2016 – 24/01/2016) w Zakopanem odbywały się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Podobnych imprez sportowych czy też kulturalnych w regionie nie brakuje w ciągu całego roku. Na takie imprezy mieszkańcy Śląska, Zachodniej czy też Centralnej Polski oraz Słowacji powinni mieć możliwość dotarcia najkrótszą, najszybszą i najdogodniejszą trasą. Taką możliwość już od okresu międzywojennego zapewniała linia kolejowa Żywiec – Sucha Beskidzka". Dlaczego zatem linia ta stoi niewykorzystana i tym samym niszczeje? Według pasjonatów zrzeszonych w "Kolei Beskidzkiej" - "Pomimo, że rewitalizacja linii jest ujęta w przyjętej przez Radę Ministrów Strategii Rozwoju Polski Południowej, która w założeniu miała rozwinąć makroregion śląsko-krakowski, oba urzędy marszałkowskie nadal udają, że problemu nie ma". Co zatem dalej z tym problemem? W jaki sposób go rozwiązać? Członkowie stowarzyszenia bezustannie i aktywnie walczą o linię kolejową Żywiec-Sucha Beskidzka. Kolejnym działaniem jakie podjęli jest petycja. Dokładniej - W związku z tym, że urzędnicy nie widzą problemu i nie zamierzają pomóc linii, Stowarzyszenie ‚Kolej Beskidzka’ wraz z fundacją PROKOLEJ złożyły u Ministra Infrastruktury i Budownictwa petycję dotyczącą rozwoju linii kolejowej nr 97 na odcinku Żywiec – Sucha Beskidzka. 
Szczegóły petycji i analizę przedsięwzięcia znajdziecie TUTAJ.