Biznes

Niedawno Starostwo Powiatowe w Żywcu opublikowało ranking ośrodków szkolenia kierowców z terenu Żywiecczyzny. Zestawienie owo zostało opatrzone magicznym tytułem i hasłem przewodnim - „zdawalność”. To słowo dosyć nowe, w domyśle przypisywane egzaminom dojrzałości, a częściej chyba egzaminom na prawo jazdy. Ranking to zatem, określający skuteczność w staraniu się o ten ważny dokument. Trudno jednak znaleźć jednoznaczną definicję, jak tą zdawalność, w przypadku egzaminów w WORDzie, się bada i określa. Jeżeli to na przykład ilość osób z danego ośrodka które zdały, na 100 przystępujących do egzaminów, no to istotnymi są pytania, który raz zdawały te osoby, które teraz zaliczyły oraz ile kolejnych egzaminów zaliczą te teraz niezdające. Jeżeli założyć, że to ilość osób zdających skutecznie, w jakimś tam odcinku czasu, rodzą się podobne pytania. Ponadto różne są odstępy czasu, po jakich można zaliczać ponownie, zależne od ilości chętnych.

Starostwo, jak chodzi o sposób badania, napisało jedynie, że to „za drugie półrocze 2016”.

Sprawa nieco się gmatwa, ponieważ swoje zestawienie opublikował też bielski WORD. Owszem najliberalniejszy w kraju podobno jest WORD z Ostrołęki, ale to za daleko. Bliżej nas, chyba Oświęcim ma przyjaźniejsze notowania. Niemniej jednak należy zakładać, że lwa część kursantów z Żywiecczyzny zdaje egzaminy w WORDzie, w Bielsku–Białej. Tamta instytucja ciut bardziej sprecyzowała teorię swojego rankingu. To procentowy udział egzaminów pozytywnych, w stosunku do wszystkich przeprowadzonych w jakimś czasie dla danego OSK. Znów to więc nie zawiera faktu, np. który to egzamin, dla osoby skutecznie zdającej. Główna ciekawostka jednak w tym, że wielkości procentowe WORDu dla poszczególnych szkół różnią się od tych przedstawionych przez nasze starostwo. We wszystkich przypadkach. Różnią się wyraźnie. Te „wordowskie” wielkości procentowe są znacznie niższe. Cóż? Widocznie inaczej liczone. Pewne branżowe pismo natomiast podje „zdawalność” (cokolwiek to dla nich nie znaczy, bo podane nie jest) średnią, dla kraju. Znów inna, znów znacznie niższa.

Dawno temu, ktoś mądry i sławny, powiedział podobno, że istnieje małe kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka. Obok statystyki jest jeszcze tzw. „real”. W ramach niego można zasiąść w loży bielskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego i policzyć ilu na stu wyjdzie z zaliczeniem. Owszem, wyjdzie, ale jeszcze inna wielkość procentowa.

Autor: Michał Cichy