Wieś Złatna, podobnie jak wiele innych wsi w naszym rejonie, została założona przez osadników wołoskich pod koniec XVI w. Jej pierwotna nazwa brzmiała Sołki, ponieważ uważano, że właśnie tu rzeka Soła ma swój początek. Pierwszy zapis o tejże wsi znaleźć można w księdze sądowej Państwa Żywieckiego, a brzmi on: „Wawrzyniec Kostka z Sołek uskarżał się na synów Simona Gardasza, że mu wzięli owce”. Obecna nazwa: Złatna, wywodzi się od nazwy potoku Bystra, który pierwotnie zwany był: Złotna, a nazwa ta była związana ze śladami aluwialnego złota, które podobno w nim odkryto.
Partnerem materiału jest: B:FIT
Wieś Złatna jest interesująca nie tylko ze względu na nazwę, bowiem jeszcze pod koniec XIX wieku funkcjonowała tu huta szkła wytwarzająca m.in. piękne naczynia.
W naszym regionie huty szkła to stara tradycja. Co więcej, szkło produkowano w wielu miejscowościach: Brennej (XVII w.), Żywcu, Rycerce, Pewli (huty założone przez Komorowskich). Huta szkła w Pewli została zlikwidowana w 1679 r. i prawdopodobnie na jej miejscu zlokalizowano wieś Hucisko. W wieku XIX właścicielami Żywiecczyzny byli Wielopolscy. Adam Wielopolski w latach 1815-1819 założył hutę szkła w Złatnej. Obiekt zlokalizowany był na prawym brzegu rzeki Bystrej. Była to lokalizacja doskonale spełniająca warunki dla istnienia zakładu hutniczego: zasób drzewa bukowego (idealnego do opalania pieców hutniczych), gruboziarnisty piaskowiec oraz czysta woda. Na inwentarz martwy huty składały się: dwa piece hutnicze (zbudowane przez fachowców sprowadzonych z Czech i Moraw); budynek główny; tartak; duży parterowy dom; pięć domów dla robotników. Wyznaczono również trakty służące do transportu surowca oraz wywozu gotowych produktów. W hucie produkowano szkło białe i zielone - naczynia szklane: flaszki; karafki; kielichy; wisiorki; paciorki a także szkło okienne. Produkty trafiały na rynki Galicji, Śląska i Węgier. Proces produkcji odbywał się w piecach opalanych drewnem, w piecach tych uzyskiwano temperaturę 900 stopni Celsjusza.
hutnik szkła
Ostatnim kierownikiem huty była kobieta - Anda Koln - objęła ona tę funkcję po zmarłym mężu. Wielopolscy sprzedali swe dobra Habsburgom w roku 1838. Zarządca arcyksiążęcy Schultz zabronił wycinki drzew bukowych w tym rejonie. Był to jeden z czynników, który przyczynił się do likwidacji huty. W latach 1871-1875 problemy z pozyskiwaniem drewna i brak odbiorców produktów doprowadziły do zamknięcia zakładu w roku 1875.
Pozostałością po hucie są fragmenty pieców hutniczych i dzwon w kapliczce na Sporowym Polu, wzywający niegdyś robotników do pracy; kamienny krzyż z figurą kobiecą w pobliżu gajówki, postawiony w 1833 r. dla uczczenia pamięci pracowników huty Józefa i Feliksa Göttlicherów i Jerzego Frenzela. Zachowały się również przedmioty wytworzone w tym zakładzie: w ujsolskim kościele parafialnym znajduje się kielich, z kolei w kościele w Zwardoniu - "pająk". Ponadto w Muzeum Miejskim w Żywcu w dziale Archeologii obejrzeć można tygiel pieca hutniczego z XIX w.; karafkę z niebieskiego dmuchanego szkła (1840 r.) oraz bryłę szkliwa. Warto też dodać, że wiele miejsc w Złatnej zawdzięcza swą nazwę zlikwidowanej hucie - miejsce gdzie znajdowała się karczma, w której popijali piwo czescy robotnicy do dziś określane jest mianem "kuflówki". Śladem po czeskich robotnikach są również zachowane nazwiska pochodzenia czeskiego: Kotulek czy Hubka.
Opracowanie: Ren
Zdjęcia: Weronika Iwanek
Źródło ryciny: www.goryizerskie.pl
Na podstawie materiałów Muzeum Miejskiego w Żywcu.
Kopiowanie materiałów zabronione.