Druga połowa XIX wieku przyniosła dynamiczny rozwój kolei w całej Europie. Podobnie było również na naszych ziemiach. Kiedy i skąd do Żywca przyjechał pierwszy pociąg oraz jak budowano linie kolejowe w kierunku Bielska, Zwardonia oraz Nowego Sącza?
- Już w latach 60-tych XIX wieku planowano przeprowadzenie pierwszej linii kolejowej przez Żywiecczyznę
- 18 Sierpnia 1878 roku otwarto regularny ruch na linii Bielsko – Żywiec
- Wkrótce rozpoczęto budowę kolei w kierunku Czadcy oraz Nowego Sącza
Linia Bielsko – Żywiec
W 1855 roku na stację kolejową w Bielsku wjechał pierwszy pociąg. Linia kolejowa z Dziedzic do Bielska była odnogą Kolei Północnej Cesarza Ferdynanda. W kwietniu 1865 roku Krakowska Izba Handlowa stworzyła dla Ministerstwa Handlu raport, w którym to za pożądaną inwestycję uznano wybudowanie linii kolejowej z Bielska przez Łodygowice, Ślemień, Suchą i dalej w kierunku Węgier. Od tej linii miała powstać m.in. odnoga Łodygowice – Żywiec – Obszar – Węgierska Górka. Z powodu zmian w Austrii, w tym powstania C.K. Austro-Węgier, nie udało się zrealizować planów w takim kształcie.
Jednak nad doprowadzeniem kolei do Żywca zależało żywieckim Habsburgom. Arcyksiążę Albrecht na budowę prawie 21-kilometrowej linii kolejowej wyłożył 500 000 złotych reńskich subwencji. Prace geodetów nad trasą kolei z Bielska do Żywca trwały wiosną 1876 roku. Wkrótce rozpoczęły się prace ziemne.
W tamtym czasie planowano wybudować żywiecki dworzec kolejowy w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się zajezdnia MZK, a dawniej mieściły się stodoły należące do mieszkańców Rudzy. Zwrócono się wówczas do rajców miejskich o wykup gruntów. Włodarze nie wyrazili na to zgody, argumentując:
"bydzie nam tu kopcić pod nosem, a i o ogień nie trudno".
Jeden z gospodarzy o nazwisku Dowsilas, właściciel stodoły, przez środek której wytyczono linię kolejową, mówił wśród sąsiadów:
"Co oni myślom, że jo tam byde siedzioł i wrota od stodoły odmykoł jak ta kóleja pojedzie".
Inną kwestią było to, że Żywiec posiadał przywilej Privilegium de non tolerandis Judaeis, który zakazywał Żydom osiedlania się w tym mieście. Jednak jeśli na terenie miasta, urodził się Żyd, to mógł w nim zamieszkać, co zaznaczył jeden z rajców podczas obrad Rady Miejskiej: …Kolejami jeżdżą różni ludzie i Żydzi naturalnie też. Na każdej stacji jest poczekalnia, siedzą w niej ludzie i drzemią na ławkach. A co będzie, jak taka Żydówka urodzi dziecko na stacji, w poczekalni, na naszej ziemi, naszego miasta!? Nowego obywatela nam przysporzy!...
Ostatecznie, wobec sprzeciwu rajców miejskich i mieszkańców miasta, postanowiono wybudować dworzec w Zabłociu, który wówczas był osobną gminą. W późniejszy latach, konsekwencją wybudowania w tym miejscu dworca kolejowego był dynamiczny rozkwit gminy. Problemem stała się również odległość z centrum Żywca pod dworzec kolejowy. Można było dostać się tam pieszo, a w przypadku większego bagażu - dorożką. Dlatego też, przed wojną narodził się pomysł budowy linii tramwajowej, pomiędzy dworcem a rynkiem.
W latach 1876 – 1877 wykuto tunel kolejowy pod Bielskiem. Inwestycja przebiegała sprawnie. W lipcu 1878 roku trasa była już ukończona. Również budki strażników były obsadzone.
Regularne pociągi pomiędzy Bielskiem a Żywcem uruchomiono 18 sierpnia 1878 roku. Tego dnia na nowo wybudowanym i odświętnie udekorowanym dworcu Saybusch-Zabłocie odbył się bankiet, podczas którego dyrektor Kolei Północnej p. Lenz wzniósł toast na cześć Najjaśniejszego Pana. Co ciekawe, data uruchomienia pociągów z Bielska do Żywca nie była przypadkowa. Tego dnia 48 urodziny obchodził Cesarz Franciszek Józef I. Warto dodać, że na tej linii początkowo nie było przystanków pasażerskich. Dopiero w 1887 roku, dla ruchu pasażerskiego, udostępniono stację kolejową w Łodygowicach, a w późniejszym czasie także i w Wilkowicach.
Galicyjska Kolej Transwersalna
W roku 1881 na Dwór Cesarski wniesiono ustawę o budowie Kolei Transwersalnej na trasie Czadca – Żywiec – Sucha – Chabówka – Nowy Sącz. Cesarz Franciszek Józef pod koniec grudnia tego samego roku wyraził zgodę na budowę linii kolejowej z Suchej w kierunku Oświęcimia i w stronę Czadcy przez Żywiec. Prace miały się rozpocząć w 1882 roku. Co ciekawe, pojawiały się głosy, by linia miała swój początek nie w Czadcy (na terytorium ówczesnych Węgier) a w Jabłonkowie, lub w Mostach na Śląsku Cieszyńskim.
Podobnie jak w przypadku linii Bielsko – Żywiec, na powstaniu Galicyjskiej Kolei Tranwersalnej zależało żywieckim Habsburgom. Kolej ułatwiłaby eksport piwa żywieckiego, a także wyrobów z huty w Węgierskiej Górce. Co ciekawe, huta miała już podpisany wstępny kontrakt na dostawę rur dla wodociągów w Wiedniu, załatwiony dzięki Habsburgom.
Spośród pięciu ofert, które wpłynęły na przetarg, wybrano najtańszą, złożoną przez konsorcjum Karl Baron von Schwarz Knaur & Gross, Liwenfeld’s Witwe & Company. Za wybudowanie tej linii zaoferowali zryczałtowaną cenę 20 984 000 florenów. W przypadku zastosowania mostów drewnianych cena by spadła do 20 284 000 florenów.
25 Lipca 1882 roku nastąpiło przekazanie placu budowy. Wybrano również lokalizacje stacji kolejowych na linii. 17 Października 1882 roku w miejscowości Sporysz, miała miejsce uroczystość rozpoczęcia budowy Galicyjskiej Kolei Tranwersalnej. Podczas wydarzenia przemawiał m.in. inspektor Neuhuber oraz ks. Kan. Maniecki, który następnie poświęcił teren budowy oraz wbił pierwszą łopatę pod inwestycję. Na uroczystości nie zabrakło starosty żywieckiego p. Morawetza (który wzniósł toast na zdrowia Arcyksięcia Albrechta), a także przedstawiciela konsorcjum Kazimierza Kollera oraz naczelnego inżyniera budowy linii Żywiec – Nowy Sącz p. Kutscha.
Pomimo ciężkich warunków terenowych. Budowa tak długiego odcinka torów przebiegała wręcz w ekspresowym tempie, dzięki dużej ilości robotników. Jak informowała prasa, w maju 1883 roku przy budowie linii kolejowej Żywiec – Nowy Sącz pracowało 2853 robotników oraz 320 koni. Prace trwały również na odcinku Żywiec – Zwardoń. 21 Maja 1884 roku, linią kolejową z Żywca do Suchej i Makowa przejechał pierwszy, nieoficjalny pociąg. Witany był przez licznie zgromadzoną ludność.
W czerwcu 1884 roku Galicję nawiedziła powódź „Świętojańska”, która na całej linii transwersalnej uszkodziła nasypy i mosty. Opóźniło to o dwa miesiące oddanie do użytku całej kolei transwersalnej.
3 Listopada 1884 roku otwarto do użytku linię kolejową Żywiec – Zwardoń, jednak nadal trwały prace budowlane. 25-go listopada, czyli już po dacie otwarcie linii dla ruchu pasażerskiego, doszło do tragicznego zdarzenia. Jak czytamy w „Gwiazdce Cieszyńskiej”: Z Milówki donoszą nam pod d. 25 bm. o następującym przypadku. W skutek nieładu, jaki od dawna panuje przy budowie kolei Żywiec – Zwardoń, odpięto 9 wagonów od maszyny, naładowanych szturem, na których znajdowało się 65 robotników. Koła wagonów nie będąc niczem położone, aby się oprzeć mogły, ruszyły same a rozpędziwszy się, lotem błyskawicy przebiegały stacje Sol, Rajczę, Milowkę aż do Węgierskiej Górki, gdzie zawiadomieni telegrafem, powstrzymali rozszalałe wagony przez nasypanie piasku na szyny. Wskutek tego zostało zabitych dwóch ludzi i sześciu ciężko rannych, których po drodze pozbierano.
16 Grudnia 1884 roku oddano do użytku kolejny odcinek kolei transwersalnej, z Żywca, przez Suchą, Chabówkę do Nowego Sącza. W ten sposób Żywiec posiadał już wygodne połączenie z Wiedniem, Nowym Sączem, a nieco później i z Krakowem, z pominięciem stacji w Bielsku.
Były też plany budowy innych linii kolejowych. Miała powstać linia kolejowa Żywiec – Kęty – Oświęcim oraz Łodygowice – Buczkowice. W okresie międzywojnia planowano wydłużyć linię kolejową z Wisły Głębce do Zwardonia, lub Milówki, a po wojnie myślano o budowie linii kolejowej Żywiec – Lachowice przez Gilowice i Ślemień.
Autor: Radosław Płużek
Bibliografia:
- Gazeta Narodowa
- Gazeta Lwowska
- Nowy Czas
- Gwiazdka Cieszyńska
- Żywiecczyzna – popularny zarys dziejów – H. Wożniak
- Górale, Wołosi, Zbójnicy. Historia Górali od Pilska – M. Kubica
- www.kolejbeskidzka.pl/historia
- Galicja na Torach, czyli kolejowa historia Podbeskidzia – J. Kachel