W kontekście trwających w ostatnim czasie sporów o nazewnictwo rond i ulic przybliżamy historię nazw ulic w Żywcu. Warto podkreślić także, iż ulice to nieodłączny wyznacznik topografii każdego miasta, a z każdą ulicą związana jest jakaś opowieść, legenda itp. Nie inaczej jest w przypadku Żywca.
By dowiedzieć się o najstarszych nazwach ulic w Żywcu należy sięgnąć do "Dziejopisu" Andrzeja Komonieckiego . Szczególnie wartościowy w tym względzie jest zamieszczony pod rokiem 1715 spis właścicieli domów według ulic. Kolejnym wartym uwagi źródłem jest austriacki plan kastralny miasta z roku 1901. Wówczas przemianowano znaczną część ulic, nadając im nazwiska patronów związanych z historią i kulturą Polski. Był to przejaw nie tylko wolności jaką cieszyli się mieszkańcy galicyjskiego zaboru, ale również wyraz patriotycznych nastrojów panujących na przełomie XIX i XX wieku.
Ulica Tadeusza Kościuszki
Czy Tadeusz Kościuszko był w jakiś sposób związany z Żywcem? Okazuje się, że tak - w roku 1793 właśnie m.in. w Żywcu przebywał Tadeusz Kościuszko, prowadząc rozmowy z przedstawicielami sprzysiężenia odpowiedzialnego za przygotowania do insurekcji. Do dziś dnia ul. Kościuszki pozostaje ulicą główną w Żywcu. Została wytyczona w ramach szachownicowego późnośredniowiecznego planu, adoptując średniowieczną drogę. Odcinek od rynku w kierunku zachodnim nosił nazwę ul. Świętokrzyskiej. W latach 1779-1782 od budynku, w którym obecnie mieści się firma Taxor, przebito w linii prostej trakt w stronę "Mostu Solnego", nadając mu nazwę ul. Bielskiej. Dziś ulica ta charakteryzuje się licznymi bankami, natomiast gdy powstawała zabudowana była licznymi domami zajezdnymi, gospodami, tam też mieścił się budynek poczty konnej. W roku 1901 ulica ta na całej długości - od mostu do rynku została przemianowana na ul. Tadeusza Kościuszki.
Aleja Wolności
Na planie katastralnym Żywca z roku 1844 okolica dzisiejszej ulicy Batorego i Alei Wolności wyglądała mniej więcej tak: szeroko rozlane koryto Soły z licznymi wysepkami, brak wału przeciwpowodziowego. Przy dawnej ulicy Fabrycznej, obecnie Aleja Legionów - stały stodoły mieszczan żywieckich oraz drewniane domy. Od budynku obecnego Urzędu Komunikacji w kierunku północnym stało kilka rzędów stodół, których właścicielami byli mieszkańcy Rudzy - pamiętać należy, że wówczas Żywczanie parali się rzemiosłem, handlem, a przede wszystkim uprawą pól. W latach 1900-1902 w miejscu stodół wybudowano gmach Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" - obecnego Miejskiego Centrum Kultury. W budynku powstała sala gimnastyczna oraz widowiskowa ze sceną i malowaną kurtyną, zniszczoną w czasie II wojny światowej. Za budynkiem MCK, również dziś możemy zobaczyć willę znanego żywieckiego budowniczego - Stanisława Błasiaka. Po wybudowaniu gmachu "Sokoła" w roku 1903, Rada Gminna wydała zakaz budowania stodół na Ispie, m. in. ze względu na ich liczne i niebezpieczne pożary. W roku 1904 uregulowano drogę i wytyczono nową ul. Sokolską, niwelację terenu powierzono inżynierowi Glattmanowi. Powstała ulica rozpoczynająca się od ul. Nowy Świat (dziś ul. Kraszewskiego) równolegle do ul. Fabrycznej (dzisiejsza Aleja Legionów), w kierunku Starego Żywca. Widoczna jest ona już na planie regulacji miasta przygotowanego przez lwowskich architektów Udarskiego i Czesaka w latach 1905-1906. Architekci zlokalizowali wzdłuż nowej ulicy skwery i okrągły plac - dzisiejszy Skwer Narodowych Sił Zbrojnych. Przy wspomnianym placu, bielska firma Karola Korna wybudowała w latach 1927-1929 budynek "Kasy Chorych", w którym dziś, pięknie odremontowanym budynku, znajdują się urzędy podległe pod Starostwo Powiatowe w Żywcu. Budynek ten założony został na rzucie rozwartej litery E. Z jego prawej strony planowano przebicie do ulicy Brackiej, dlatego na stojących w głębi domach zauważyć można elewacje przygotowane do tego, że miały być skierowane w stronę ulicy, która nigdy nie powstała. W roku 1910 połączono ul. Sokolską aleją klonową z ul. Kościuszki i zbudowano pomnik upamiętniający 500 rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Z niewielkimi zmianami przetrwały tzw. do roku 1939 Planty. W miejscu spalonych stodół utworzono boisko sportowe Towarzystwa Sportowego "Koszarawa", istniejące do dziś.
Wspomniane planty pełniły przed wojną bardzo ważną funkcję. Park zamkowy stanowił własność prywatną i zamknięty był dla publiczności. Planty były więc reprezentatywną aleją miejską, przy której odbywały się festyny, pokazy sportowe i majówki, także tutaj rozpoczynały się pochody rocznicowe i w zwartym szyku maszerowano przez miasto na rynek. W okresie okupacji Niemcy postanowili uporządkować tę część miasta, zburzono więc domy stojące pomiędzy dzisiejszą Aleją Legionów a ulicą Batorego oraz założono skwer, sadząc rosnące do dziś brzozy, ulicę natomiast wybrukowano kostką granitową i nazwano Parkweg.
Aleja Wolności nosiła różne nazwy: Legionów, Al. Ignacego Daszyńskiego. Sam budynek "Sokoła" w którym mieścił się Młodzieżowy Dom Kultury Niemcy zmienili na Deutsches Heim. W roku 1945 budynek został zniszczony. Po wyzwoleniu został odbudowany na nowo i wpisany do rejestru zabytków województwa bielskiego. Z księgi posiedzeń Gminy możemy przeczytać, że "W roku 1902 Rada Gminy postanowiła udzielić bezpłatnie Two. Gimnast. "Sokół" potrzebne drzewo budowlane do konstrukcji dachu. Sprzedać 400.000 szt. cegieł z cegielni miejskiej". Dzięki temu miasto szczyciło się pięknymi plantami oraz gmachem "Sokoła", w odróżnieniu do Al. Wolności, której skwery były zaniedbane, a połamane ławki zostały szybko zlikwidowane.
Ulice wychodzące z rynku
Jedną z najstarszych ulic w Żywcu jest ul. Jagiellońska. Pierwotnie nosiła nazwę ul. Starożywieckiej i była średniowiecznym traktem. Ul. Henryka Sienkiewicza nosiła niegdyś nazwę ul. Krakowskiej, natomiast poza obrębem miasta przekształcała się w ul. św. Marka. W roku 1926, gdy do Polski sprowadzono zwłoki autora Trylogii, ulice te otrzymały imię Henryka Sienkiewicza. Zmian tych dokonano na podstawie wniosku do Rady Miasta, z którym wystąpiło działające wówczas w Żywcu Towarzystwo Szkoły Ludowej.
Na przełomie XIX i XX wieku "bezimiennej" uliczce prowadzącej od rynku w kierunku "ekonoma" nadano imię wieszcza narodowego - Adama Mickiewicza, natomiast dalszy odcinek ul. Szkolnej otrzymał imię Juliusza Słowackiego, zaś nowej ulicy prowadzącej do obecnego budynku Starostwa Powiatowego w Żywcu nadano imię również romantycznego poety - Zygmunta Krasińskiego.
W początkach XX wieku wytyczono również ulicę Ignacego Paderewskiego, nazwę taką nadano, by uczcić patriotyczną i artystyczną działalność tego człowieka.
Ulice na Rudzy i Nowym Świecie
W roku 1627 wytyczono osadę zamkową zwaną Nowy Świat. Ta okolica Żywca nosiła tę nazwę aż do roku 1901, gdy ulica przebiegająca przez tę okolicę uzyskała nazwisko Józefa Ignacego Kraszewskiego. W tym samym okresie dawną ulicę Paniowską przemianowano na ul. Stefana Batorego, a centrum osady Rudza (Rudza Solna), wytyczone w roku 1627, przemianowano na ul. 3-maja. Ulicę Stodolną w opisywanej dzielnicy, która prowadziła do stodół zlokalizowanych w miejscu, gdzie dziś znajduje się boisko "Koszarawy", nazwano ul. Bracką, z racji tego, że prowadziła do roli brackiej. W tym samym czasie wytyczono ulicę Zieloną oraz ulicę "pomiędzy ogrodami", nazwaną imieniem Jana III Sobieskiego.
Żywiec i Gmina Zabłocie
Jak zapewne pamiętają starsi mieszkańcy niektóre ulice w Żywcu nosiły niegdyś inne nazwy. Jedna z ważniejszych zmian nazewnictwa ulic miała miejsce 31 marca 1950 roku. W tym czasie Miejska Rada Narodowa w Żywcu podjęła decyzję o przyłączeniu gminy Zabłocie do miasta Żywiec. Pamiętać należy bowiem, że do tego czasu Zabłocie było samodzielną gminą z własnymi władzami, natomiast plany przyłączenia Zabłocia do Żywca pojawiły się już w roku 1924, lecz nie doszły wtedy do skutku. Po przyłączeniu wspomnianej gminy do miasta pojawił się problem z nazewnictwem ulic, gdyż część nazw powielała się i np. ul. Rzeźnicza istniała zarówno w Zabłociu jak i w Żywcu. Dokonano zatem następujących zmian w Żywcu: ul. Rzeźniczą, która nazwę zawdzięczała znajdującej się przy niej rzeźni miejskiej przemianowano na ul. Stefana Żeromskiego. Ul. Wąska otrzymała miano ul. Rzecznej. Ul. Garbarska, która słynęła z tego, że zamieszkiwali przy niej rzemieślnicy należący do cechu garbarskiego, otrzymała imię Stefanii Sempołowskiej. Co ciekawe jeszcze w roku 1949 dzisiejsza ul. Komorowskich otrzymała imię "wielkiego wodza" - Józefa Stalina, a w roku 1950 nazwa ta została ponownie zmieniona na ul. Stalingradzką. Jeśli chodzi o gminę Zabłocie zmian było więcej, a nazwy ulic zmieniono następująco: dawną ul. Daszyńskiego przemianowano na ul. Ludwika Waryńskiego (dziś ul. ks. prał. Stanisława Słonki). Ulica Kościelna, znajdująca się za kościołem otrzymała imię Marii Konopnickiej. Dawna ulica Juliusza Słowackiego otrzymała imię Joachima Lelewela. Ulicę Batorego przemianowano na ul. Słoneczną, ul. Betoniarską na Krzywą, ul. Krótką na Zabłocką, ul. Boczną na Jasną, ul. Ogrodową na Sadową, ul. Podwale na Futrzarską natomiast główna ulica Zabłocia - współcześnie Dworcowa, a dawniej Kolejowa otrzymała, zgodnie z panującą ideologią, imię Juliana Marchlewskiego.
Dom Uciech, czyli ulica Wesoła
W latach 1903-1918 przy ulicy Wesołej, a dokładnie w gminie Zabłocie pod nr 432, znajdował się... dom uciech, zwany Lupanarem (od łacińskich słów lapus, lupa – wilk, wilczyca), prowadzony przez mieszkańca Zabłocia Rudolfa Rosenthala. Stałymi (i licznymi) klientami tego przybytku byli żołnierze miejscowego garnizonu wojskowego. Z chwilą upadku zaborczego mocarstwa – Austrii, Lupanar zamknięto. Przyczyną był nie tylko fakt, że w okolicach niezajętych wojną brakowało armii, ale i mieszkanki Zabłocia stanowczo zażądały likwidacji domu uciech. 2 kwietnia 1919 rada gminy Zabłocie podjęła uchwałę o bezzwłocznym zamknięciu domu publicznego z powodu: „szerzenia się między młodzieżą na Zabłociu nierządności”. Pomimo protestów właściciela, który złożył odwołanie do Starostwa Powiatowego w Żywcu oraz protestów wojska – tym razem polskiego (wszak garnizon musiałby zaspakajać swoje potrzeby u kobiet niekontrolowanych przez lekarza – jak uzasadniano protest), władze gminne lokal opieczętowały i wymogły uznanie takiego stanu rzeczy na administracji państwowej. Po trzech latach w miejscu Lupanaru pobudowano pralnię chemiczną, której właścicielem został syn Rosenthala – Brunon. Młody Rosenthal ożenił się z dziewczyną – Romą Trefenburn, która była pracownicą Glasnera – przewodniczącego rady gminy żydowskiej oraz właściciela wytwórni wódek i likierów (znajdującej się w miejscu obecnej-dawnej „Bankowej”). Glasner dał młodym w prezencie ślubnym maszyny do pralni chemicznej, którą młodzi prowadzili w miejscu zakazanej rozrywki. Tym samym sprawę zakończono polubownie i szczęśliwie.
Najstarsze ulice w Żywcu
Ulicami, które są reliktami z okresu lokacji miasta jest ulica Młyńska, przy której znajdował się młyn miejski oraz ulica Sempołowskiej. Sempołowskiej, nosząca kiedyś nazwę ul. Łaziebnej, gdyż istniała przy niej od roku 1541 łaźnia miejska, a następnie nosiła nazwę ul. Garbarskiej, z racji tego, że swoje zakłady ulokowali tam garbarze kryje wiele tajemnic, część z nich odnaleziono niedawno podczas wykopalisk archeologicznych.
Obecna ulica Zamkowa stanowiła w późnym średniowieczu granicę pomiędzy miastem, przedmieściem a zamkiem. Zanim otrzymała współczesną nazwę, zwała się ul. Szpitalną, od fundacji mieszczanina Halamy, który w roku 1515 przekazał swój dom na szpital i dom dla ubogich. W 20-leciu międzywojennym natomiast ulica ta nosiła imię Arcyksięcia Karola Stefana.
Późnośredniowieczne przedmieścia to dzisiejsza ul. Komorowskich, która była regulowana w latach 1633-1639 jako osada Wyszymieście.
Z ulicami w naszym mieście wiąże się wiele ciekawostek, wystarczy przywołać tu ulicę Stefana Żeromskiego, która niegdyś nazywała się ulicą rzeźniczą, z racji tego, że mieściła się przy niej rzeźnia miejska. Nie wszystkie nazwy ulic są jednak trafione. Żywiecczyzna może poszczycić się wieloma znakomitymi postaciami jak m.in. Michał Jeziorski, Stanisław Szczotka i zasadnym byłoby nazwanie żywieckich ulic ich imionami, zamiast mnożyć ulice noszące nazwiska romantycznych wieszczów polskich...
Oprac.: RM
Źródło materiałów i ikonografii: Muzeum Miejskie w Żywcu