Historia

Odtworzenie przeszłości Żywca napotyka na znaczne trudności z powodu zniszczenia archiwum miejskiego przez pożar z roku 1857. Z pomocą przychodzi „Dziejopis” Komonieckiego, jednak i on w swych zapisach nie sięga poza rok 1400. Zatem o wcześniejszych dziejach naszego miasta posiadamy jedynie skąpe wiadomości.

Przeglądając dokumenty dotyczące dawnych dziejów Żywiecczyzny natrafić można na wiele ciekawostek. Wiele z nich przybliżamy Wam na naszych łamach. Dziś kolejna z nich!

Pasjonatów historii naszego grodu przyciąga zarówno historia miejsc, tradycji a także ludzi, którzy zamieszkiwali niegdyś miasto nad Sołą i Koszarawą. Co ciekawe – ze świadectw historii możemy się dowiedzieć, że nasi przodkowie byli bardzo zasłużeni nie tylko dla regionu, ale także dla Polski! Co jeszcze ciekawsze – jednym z pierwszych zasłużonych mieszkańców Żywca był Jan Baszta, z zawodu… rycerz!

We wczesnym średniowieczu mieszczaństwo walczyło jedynie podczas oblężenia rodzinnego miasta. Dopiero u schyłku średniowiecza – gdy upadło znaczenie pospolitego ruszenia rycerstwa, a siły zbrojne państwa oparły się głównie na wojskach zaciężnych, mieszczanie coraz częściej wychodzili poza mury miejskie i stawali w szeregach wojsk, działających na większych obszarach. Wśród miast, które dostarczały ochotników oddziałom zaciężnym był również Żywiec, a pierwszym znanym żołnierzem był Jan Baszta.

Postać ta jest związana ze sławną w dziejach bitwą pod Orszą. W roku 1512 wybuchła druga za panowania Zygmunta I wojna litewsko-moskiewska. Na Litwę pospieszyły posiłki polskie, złożone z chorągwi nadwornych i zaciężnych. Wprawdzie nie przeszkodziły w zajęciu Smoleńska, ale sprawnością bojową i uzbrojeniem przyczyniły się w znaczącym stopniu do zwycięstwa , odniesionego 8.IX.1514 pod Orszą przez wojska polsko-litewskie pod dowództwem ks. Konstantego Ostrogskiego. Tę bitwę poprzedziła przeprawa polskiej artylerii przez Dniepr, przygotowana przez Jana Basztę z Żywca, który odbudował zniszczony most. Warto w tym miejscu podkreślić fakt, że za ułatwienie tej przeprawy wynagrodził go król, nadając przywilej z 22 XII 1514, zwalniający od cła pobieranego na Wiśle od tratew z drzewem.

Czy Baszta był z zawodu budowniczym mostów czy flisakiem? Do końca nie wiadomo. Wiadomo jednak, że drugim zajęciem Baszty stała się żołnierka, gdyż na kolejny zapis o tej postaci natrafiamy pod rokiem 1520. Tym razem spotykamy go już jako rotmistrza, któremu król powierzył zaciąg 50 piechurów i 2 jeźdzców na wojnę z mistrzem krzyżackim Albrechtem.

O życiu Jana Baszty nie wiemy nic więcej poza tymi wzmiankami. Trudno powiedzieć jakie były jego losy przed bitwą orszańską i po wojnie pruskiej. Mimo to, wspomniane wzmianki zapewniają tej postaci trwałe miejsce w historii, a zarazem są świadectwem udziału mieszczaństwa żywieckiego w obronie dawnej Rzeczpospolitej.

Oprac.: RM