Na górze Kaczmarskiej w Radziechowach stoi pomnik upamiętniający poległych w I i II wojnie światowej. Wzniesiono go w 1955r. prawie 30 lat od momentu, kiedy to podjęto decyzję o jego powstaniu. Wybrano dla niego miejsce szczególne, sprzyjające zadumaniu nad tym, co było i co będzie. To miejsce to Stary Cmentarz radziechowski, na którym chowano zmarłych przez niemal 100 lat od czasu, kiedy to w 1797r. weszło w życie rozporządzenie władz austriackich, że ze względów sanitarnych grzebanie zmarłych winno się odbywać poza zwartą zabudową. Wzniesiono tam krzyż z wyrytą datą 1893 upamiętniający ofiary epidemii cholery, które tam pochowano. Wtedy też ustanowiono nowe miejsce na cmentarz. Stary Cmentarz, zwany obecnie Cmentarzem Cholerycznym wpisano w 1990r. do rejestru zabytków.
W „Kronice Radziechów (do1966r.) Władysława Pieronka czytamy (str. 100): „Rok 1926. Podjęto uchwałę o budowie Pomnika Poległych w Wojnie Światowej 1914-1920. (…) Rok 1927. Wyłoniony Komitet Budowy Pomnika Poległych (w latach) 1914-1920, którego przewodniczącym został Władysław Pieronek, przeprowadził zbiórkę uliczną w czasie odpustu Świętych Piotra i Pawła i zebrał kwotę złotych 360. Poczyniono przygotowania do budowy na starym cmentarzu. Pierwsze dostawy kamienia wykonali przewielebny ks. dr Andrzej Moliński i Wojciech Temel nr 109.” Różnie to się potem układało. Po drodze trafiały się co i rusz pilniejsze w ocenie współczesnych potrzeby. I tak w 1929r. „ (…) budowano nowe organy w Kościele i Zarząd Budowy Pomnika Poległych przedłożył zebraniu odroczenie budowy pomnika ze względu na obciążenie budową organów, na co oświadczono zgodę, a pieniądze w kwocie 400 zł pożyczono ks. kanonikowi Józefowi Bieniasowi, które zwróci on w czasie budowy pomnika." ("Kronika Radziechów", str.101) Nie wiem, czy ks. kanonik dożył czasu budowy pomnika. Ale też nie mam nic przeciwko organom, które służyły parafianom przez dziesięciolecia. Nastały intensywne czasy rozwoju turystycznego Radziechów. Napływały setki letników z całej Polski. W 1938r. zaczęto planować budowę kolejnych dwóch basenów w centrum miejscowości, scalanie gruntów, rozwój komunikacji. Odłożono w czasie pomnikowe plany. Nikt wtedy nie przewidział, że niebawem przybędzie poległych do upamiętnienia…
„W dniu 10 kwietnia 1955r. odsłonięto pomnik wystawiony na starym cmentarzu na pamiątkę ofiar II wojny światowej ze składek publicznych. Przy budowie pracowali: Jan Tlałka, Tomasz Rybarski, Tomasz Biela, Tomasz Jagosz. Orła na cokole wykonał Józef Biela, nauczyciel. Komitet budowy składał się z 50 osób.” -pisał w swojej kronice Władysław Pieronek. Chwała Bogu, że dożył tej chwili. Hieronim Woźniak w opracowaniu "Radziechowy. Monografia wsi." pisze więcej na temat tej uroczystości: "Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się przy licznym udziale parafian z Radziechów, Leśnej i Ostrego i osób wysiedlonych. Więźniowie obozów koncentracyjnych wystąpili w pasiakach obozowych. Poświęcenia krzyża dokonał ks. kanonik Władysław Kaczmarczyk, który w swoim wystąpieniu przedstawił grozę i barbarzyńskie postępowanie okupantów niemieckich. W imieniu zgromadzonych przemówił Władysław Pieronek, który zobrazował ogrom zniszczeń wojennych, milionowe straty narodu polskiego i jego cierpienia w obozach zagłady, wysiedleniach i pracach przymusowych. Pod cokołem pomnika wbudowano listę poległych."
Przedszkolaki z Przedszkola im. Władysława Pieronka w Radziechowach w listopadzie każdego roku zapalają wraz z nauczycielkami znicz pod Pomnikiem Pamięci na Starym Cmentarzu. Atmosfera tego miejsca, widok rozpościerający się wokół sprzyjają refleksji nad historią, która zatacza koła...
Autor: Małgorzata Kasperek
Więcej na RADZIECHOWSKIE HISTORIE [polecamy!]