Historia

Publikujemy kolejny odcinek cyklu prowadzonego przez Dorotę Firlej "Spacerem po Żywcu z Andrzejem Komonieckim".

Część I, odcinek 14 – Historia żywieckiej fary cz. 2 – Gotyckie cudowności we wnętrzu świątyni.

 rynek zywiec2

Kościół farny w Żywcu, pocz. XX w., zbiory Jana Pudy

Pozwólcie Państwo, że przypomnę, iż jesteśmy w trakcie podziwiania i opowiadania historii żywieckiej fary – perły wśród sakralnych obiektów Żywiecczyzny. Wspominaliśmy czasy średniowiecza. Omawialiśmy kościół razem z Jędrzejem Komonieckim na zewnątrz, teraz czas wejść do środka.

    - W XV stuleciu musiało być ciemno i wilgotno – rozpoczęłam. Jedynie blask świec
w czasie mszy rozświetlał wyśmienite dzieła sztuki. Dzięki Tobie kronikarzu wiemy, że pierwszy ołtarz zakupił Wawrzyniec Komorowski (syn Piotra fundatora) w roku 1542 od węgierskiego magnata Sunnegka.

    - Tak, odnotowałem to ważne wydarzenie w Dziejopisie: Do kościoła ołtarz wielki zaśnienia Najświętszej Panny Maryjej z Budzimia, miasta stołecznego węgierskiego przywieziono takim sposobem, iż przeszłego roku, gdy Soliman, car turecki Budzim miasto węgierskie zdradą dostał, który ołtarze w kościołach katolickich wywracać i psować kazał, którego panowie niektórzy węgierscy uprosili o niektóre znaczniejsze ołtarze, ażeby ich mogli do swoich kościołów gdzie indziej przewieźć; na co im za podarunkami tego pozwolił. Pod który czas wielmożny pan graf Sunnegk z Budziacina, dziedziczny pan Nowego Miasta nad rzeką Kisuczą[1], otrzymał ten ołtarz w Budzimiu i przywiózł go do Nowego Miasta, chcąc go w swoim kościele w tymże mieście postawić, ale że wielki był na wysokość, musiał poniechać. O czym dowiedziawszy się pan Komorowski z Żywca, uprosił go sąsiedzkim sposobem, że mu go do nowo zmurowanego kościoła żywieckiego dożyczył. Za który dał mu soli bałwanów[2] jedenaście. Który ołtarz przytrafił się do tegoż kościoła, będąc wszytek struktury takiej jako w Krakowie w kościele w rynku u Panny Maryjej, staroświecką modą zawrzysty jest, a na wierzchu z wieżyczkami[3]. – przypomniał Komoniecki.

    - Dzisiaj ten najstarszy ołtarz znajduje się przy wejściu do kaplicy Komorowskich – dodałam. – Koniecznie musimy go dokładnie obejrzeć.

kaplica zywiec 

Najstarszy ołtarz przy Kaplicy Komorowskich w kościele farnym – stan obecny

    - Na pierwszy rzut oka wygląda na oryginalny tryptyk[4], a w rzeczywistości jest zlepkiem wybitnych dzieł sztuki z okresu: późnego gotyku, wczesnego baroku i ubiegłego stulecia[5]. Popatrzmy, po bokach po jednym skrzydle, w środku płaskorzeźba, całość zwieńczona wieżyczkami. Obiekt kształtem przypomina szafę. Pamiętajmy, iż w gotyku wielką popularnością cieszyły się ołtarze szafiaste, które zbudowane były z nieruchomej części środkowej i mobilnych skrzydeł bocznych. Popatrzmy na środkową scenę tryptyku Zaśnięcie Matki Boskiej.

    - Ta późnogotycka płaskorzeźba pochodzi z pocz. XVI wieku. Bez wątpienia to najważniejsza część ołtarza, przypominająca ten najwspanialszy ołtarz w Polsce, słynnego Wita Stwosza. O tym podobieństwie nie zapomniałeś i Ty zacny kronikarzu – dodałam patrząc na wzruszonego Komonieckiego. - Centralna postać, Maryja, ma zamknięte oczy, Jej ręce złożone do modlitwy delikatnie opadają. Matkę podtrzymuje młody apostoł – Jan Ewangelista. Wokół Nich piętrzą się święci, każdy ze swym atrybutem. Na kompozycji jest tłoczno, panuje ścisk – wszystko według zasad średniowiecznej perspektywy, może niedoskonałej, ale jakże interesującej. Do tego blask złota, srebra i ten niepowtarzany układ draperii, który w średniowiecznych zabytkach jest bardzo istotny - pomaga datować dzieła sztuki. W naszym żywieckim ołtarzu fałdy układają się bardzo ekspresyjnie. „Drewniane” materiały żyją własnym życiem, nie są naturalne, drgają, pulsują, unoszą się nad ziemią, to znakomity przykład gotyku późnego, tzw. łamanego[6], który wprowadził wspomniany Wit Stwosz. I jeszcze jeden ważny element związany z familią panujących – herb Korczak rodziny Komorowskich i herb miasta Żywca - górują nad wszystkimi postaciami. Dzisiaj nie wiemy, jak wyglądały oryginalne boczne skrzydła ołtarzowe, możemy się jedynie domyślać.

    - Zaiste, za moich czasów ołtarz wyglądał inaczej. W kronice odnotowałem także, że ksiądz Stanisław Kaszkowic, dziekan i proboszcz żywiecki naonczas dał przerobić na tę modę teraźniejszą, jako teraz zostaje; który przerobiał snycerz Zembrzycki[7] – dopowiedział Jędrzej.

    - Tak, to także bardzo ważna informacja dla mnie, historyka sztuki, ale dotyczy już XVII stulecia.

    - Doroto, muszę o to zapytać – nagle wtrącił kronikarz. – Podejdźmy bliżej ołtarza głównego. Chcę z bliska zobaczyć tenże krucyfiks.

swkrzyz zywiec

Krucyfiks z kościoła św. Krzyża, po 1400 r., obecnie w farze przed ołtarzem głównym

   - Zapomniałam o nim wspomnieć, to … – i tu bardzo stanowczo przerwał Komoniecki.

   - Pozwól, że ja spróbuję przypomnieć sobie najważniejsze fakty. Przed nami Ukrzyżowany Chrystus. Dosyć duża drewniana rzeźba. Już pamiętam! Zawsze zachwycałem się sposobem wykonania tegoż perizonium[8], łagodne fałdy, delikatne, naturalnie okalające ciało (biodra) Chrystusa. I kolejny ważny szczegół. Jego ręce rozpostarte, ale niepasujące do korpusu ciała. W moim Dziejopisie odnotowałem, że w roku 1637 nasz żywiecki snycerz – Jerzy Wiśnicki, dorobił nowe ręce. I tak zostało. I co najważniejsze krucyfiks ten znajdował się pierwotnie na Rudzy, w kościółku św. Krzyża – opowiadał podekscytowany kronikarz.

    - Tak, wszystko się zgadza. Dodam tylko, że rzeźba ta pochodzi z pocz. XV wieku.
I właśnie dlatego, wspomniane przez Ciebie perizonium, takie delikatne, naturalne, miękko układające się, jest przykładem gotyku pięknego, czy jak kto woli – miękkiego[9]. Jest to zupełnie inny sposób przedstawiania fałd, niż na wcześniejszej rzeźbie Zaśnięcia.

   - Kto by pomyślał, że patrząc na sposób wykonania materiałów na rzeźbach, równocześnie możemy określić czas powstania średniowiecznej rzeźby. To dla mnie, zacna pani kustosz, zupełna nowość! – wykrzyknął Jędrzej.     

- Jędrzeju - i na zakończenie naszego dzisiejszego spotkania spójrzmy do góry – zaproponowałam.

fara zywiec

Późnogotyckie sklepienie gwiaździste w nawie kościoła farnego – stan obecny

    - Nad nami gwiazdy, symetrycznie rozkładające się na podniebieniu sklepienia – i znów coś jedynego w swoim rodzaju – sklepienie gwiaździste[10], istnie niebiańskie. I tak bywało za czasów Piotra, jego synów - Jana i Aleksandra i wnuków - Jana i Wawrzyńca. Trzy pokolenia Komorowskich herbu Korczak łączą ponad sto lat panowania w średniowiecznym Żywcu. Czy to koniec czasów tej wielkiej rodziny? Oczywiście, że nie. Przed nami kolejna epoka i kolejne spotkanie w żywieckiej, renesansowej już, farze…

Cdn.

 

[1] Kisucza – dopływ Wagu, wpadający doń pod Żyliną. Nowe Miasto – miejscowość na północ od Żyliny.

[2] Bałwan – gruda soli kamiennej.

[3] A. Komoniecki, Chronografia albo Dziejopis Żywiecki, Żywiec 1987, s. 68.

[4] Tryptyk - typ nastawy ołtarzowej składający się z części środkowej oraz dwóch bocznych skrzydeł. Skrzydła są zwykle osadzone na zawiasach i ruchome, dzięki czemu mogą się zamykać, zasłaniając część środkową.

[5] Obecnie płaskorzeźba wtłoczona jest w późniejsze (XVII, XX w.) części ołtarzowe (skrzydła, zwieńczenie)
i tworzy układ tryptyku. Zamknięcie szafy tworzą dwa skrzydła pochodzące z ołtarza Bractwa Matki Boskiej Różańcowej z malowidłami z 1643 r. (przedstawienia świętych: Jacka, Katarzyny Sieneńskiej, Dominika, Róży Limańskiej oraz sceny: Adoracja Matki Boskiej Różańcowej przez tłum w strojach polskich, Matka Boska R. ucieczka chorych, Matka Boska R. patronka w walce z pogaństwem, Matka Boska R. ucieczka tonących). Obudowa ołtarza tworzy formę tryptyku i pochodzi z 1931 r.

[6] Gotyk łamany, in. późny, datowany jest na lata 1450-1560.

[7] A. Komoniecki, Chronografia albo Dziejopis Żywiecki, Żywiec 1987, . s. 68.

[8] Perizonium – drapowana opaska wokół bioder Ukrzyżowanego Chrystusa.

[9] Gotyk miękki, in. piękny, wczesny, datowany na lata 1380-1450.

[10] Sklepienie gwiaździste – sklepienie krzyżowo-żebrowe lub żaglaste, w którym wprowadzono dodatkowy podział pól tworząc obraz gwiazdy. Bardzo popularne w okresie późnego średniowiecza.