Stara Chałupa w Milówce jest jednym z ciekawszych zabytków w naszym regionie oraz miejscem, z którym wiąże się kilka legend i wiele ciekawostek.
Legendy i archiwalia
Według legendy historia Starej Chałupy sięga XVI wieku. Jak dowiadujemy się z podań miał w niej nocować król Jan Kazimierz, który zatrzymał się w jej progach podczas drogi na Śląsk, w czasie potopu szwedzkiego w roku 1665. Niestety nie zachowały się żadne dokumenty, które potwierdziłyby te informacje. Legendzie natomiast nazwę zawdzięcza ulica, przy której znajduje się obiekt – Jana Kazimierza.
Opierając się na faktach i dostępnych dokumentach możemy z całą pewnością stwierdzić, że początki Starej Chałupy sięgają XVIII wieku. W ustaleniu tej informacji pomagają zachowane archiwalia – testamenty oraz akty procesowe, datowane od roku 1715 do początków XX wieku. Z kolei zachowany napis na środkowym tragarzu głównej izby datuje budynek na rok 1739. Jak wynika z dokumentów, do roku 1760 właścicielem chałupy był Piotr Gorel, będący karczmarzem w Milówce, natomiast w roku 1760 półrolek z zabudowaniami i inwentarzem kupił urzędnik folwarku w Węgierskiej Górce – Sebastian Caputa. Obaj właściciele byli chłopami pańszczyźnianymi i zaliczali się do ekonomicznej elity wsi. Kolejnym właścicielem był syn Sebastiana – Jan, który nie mając potomstwa przekazał gospodarstwo swojemu siostrzeńcowi – Marcinowi Kąkolowi . Niestety pod rządami tejże rodziny rozpoczął się powolny upadek majątku.
Układ domostwa i mieszkańcy
Najstarszą część milowickiej Chałupy stanowi główna izba. Sebastian Caputa rozbudowując obiekt postawił najpierw sień, a następnie dobudował podpiwniczoną komorę i alkierz. W sieni przechowywano drób i przygotowywano karmę dla żywego inwentarza, częściowo prowadzono też prace rzemieślnicze – produkowano m.in. narzędzia rolnicze oraz naczynia kuchenne. Komora była miejscem, gdzie nocował sługa oraz magazynowano żywność i narzędzia do przygotowywania posiłków – noże do szatkowania kapusty, beczkę na kapustę, soki itp. Alkierz służył w głównej mierze gościom, wyposażony został w szeroki zapiecek ogrzewany od komina. Dobudówka nakryta została przyczółkowymi dachami dwuspadowymi z gontu. Centralnym pomieszczeniem Starej Chałupy była tzw. izba góralska, gdzie koncentrowało się życie rodziny – przygotowywano posiłki, spożywało się je, przyjmowało gości oraz spało, a także pracowało. Stąd też taki a nie inny układ pomieszczenia – po lewej stronie od drzwi wejściowych znajdowała się kuchnia wyposażona w wysoki, bielony piec kuchenny z okapem. Warto dodać, że pełnił on szereg ważnych funkcji – przygotowywano na nim posiłki, pieczono w nim chleb, zaś zimą ogrzewał pomieszczenia. Przed piecem znajdowały się sprzęty niezbędne do przygotowywania posiłków - żeliwne i gliniane garnki, blaszki do wypieku placków owsianych i inne. Przed piecem zainstalowane były drążki do suszenia bielizny zimą. Większość z tych sprzętów, zwłaszcza pochodzących z XIX wieku, możemy oglądać w pomieszczeniach chałupy, gdyż w latach 80-tych XX wieku Muzeum Miejskie w Żywcu odkupiło wyposażenie domostwa od ówczesnej właścicielki – Ludwiki Kąkol, która pieczołowicie przechowywała pamiątki po swoich przodkach. Jeden z ciekawszych eksponatów stanowią trzy żelazne krzyże upamiętniające udział członków tej rodziny w powstaniu styczniowym w 1863 roku. Pozostając w izbie góralskiej i skupiając uwagę na prawej jej części od drzwi wejściowych, mamy do czynienia z częścią gospodarczo-produkcyjną. W tej części domostwa przebiegały prace chałupniczo-rzemieślnicze. Używano do tego m.in. kołowrotków do przędzenia. W trzeciej części izby znajdowała się część sypialna i ubieralna. Dziś znajdziemy tam takie sprzęty jak łóżko, kołyska oraz ława, służąca dawniej do siedzenia w dzień, zaś w nocy wykorzystywana do spania. Czwarta część izby jest najbardziej oficjalna i w niej przyjmowano gości. Służył do tego duży stół, przy którym spożywano Wigilię, ucztowano z okazji rodzinnych uroczystości oraz zawierano umowy. Wizyta gości była również okazją do nakrycia stołu specjalną na te okazje zastawą. Także w tej części domostwa znajduje się kapliczka Matki Boskiej z Dzieciątkiem, a w jej towarzystwie zawieszone są obrazy Świętych. Nad wejściem umieszczono krzyż. Dodać warto też, że przy wszelkiego rodzaju świętach kościelnych przedmioty kultu religijnego ozdobione były kwiatami z bibuły i naturalną zielenią. Zasobność w sprzęty i sposób zdobienia pomieszczeń był świadectwem bogactwa kultury gospodarzy. Stara Chałupa w Milówce zamieszkiwana była przez trzypokoleniową rodzinę – dziadków i młodych z dziećmi.
Układ domu i zachowane dokumenty pozwalają wnioskować, ze Stara Chałupa w Milówce stanowiła na przełomie XVIII i XIX wieku małą ale samowystarczalną manufakturę. Wokół gospodarstwa koncentrowało się życie właścicieli. Dlatego stanowi ona niemal nienaruszony obraz życia na beskidzkiej wsi tamtych lat.
Autor: PW
Zdjęcie: Muzeum Miejskie w Żywcu