Historia

Żywiecki park to bez wątpienia jedno z najbardziej ulubionych miejsc każdej mieszkanki i każdego mieszkańca Żywca i nie tylko. Urok tego miejsca doceniają nie tylko ludzie, którzy idą tam by najzwyczajniej spacerować ale także miłośnicy roślin i historii. Jaka jest historia tego miejsca? Kiedy powstało i jak jego wygląd kształtował się na przestrzeni wieków?

Historia

Pierwszą wzmiankę źródłową o żywieckim ogrodzie zamkowym znaleźć można w inwentarzu z roku 1667. Wprawdzie wzmianka nie zawiera opisu wyglądu ogrodu ale sygnalizuje jego istnienie i podaje kilka istotnych szczegółów architektonicznych z jego najbliższego otoczenia:

„Idąc od kościoła farnego brukowanym chodnikiem na podwórze zamkowe jest furta. Podle tej furty sadzawica dla ryb, przy tej sadzawicy ogródek nowo ogrodzony balasami toczonym. Przeciwko tegoż ogródka jest studnia cembrowana, balasami nowymi toczonymi, dookoła ogrodzon, nakrycie nad nią nowe gontami pobite”.

Kolejną informację o rozbudowie parkowego ogrodu zawdzięczamy Andrzejowi Komonieckiemu, który pod rokiem 1712 pisze następująco:

„Tegoż roku i miesiąca kwietnia ogród za zamkiem pańskim włoską modą założon, zaciągnowszy tu Niemca ogrodnika, który naprzód na końskim gnoju ubudowawszy z drzewa jakby łożnicę, a ziemię do tego nasypawszy, nasienie w tym różne siał, a kwaterami z szyb zrobionemi i oprawnemi w ołów nakrywał i odkrywał, gdy było trzeba. I na insze ogrodne kwatery piasek biały aż z zza Krakowa, a darń z trawnikiem zielonym z Rychwałdu na wozach poddani wozili i ziemię tameczną, kilkanaście razy przerywając, przewracali a nasienie różne posiewano”.

W roku 1715 powiększono włoski ogród zamkowy kosztem ogrodu probostwa żywieckiego. Wycięto około 30 jabłoni a na terenie tym pobudowano:

„budynek niemały dla ogrodu i ziół hodowania, na który ogród wiele nakładu pańskiego wyszło i poddani się dosyć narobili”.

W powstałej w 1715 roku oranżerii hodowano wiele rzadkich okazów drzew i krzewów egzotycznych. Zamkowy ogród podzielony był na kwatery z geometrycznym układem spacerowych uliczek.
Charakter ozdobny zyskuje żywiecki park na początku XVIII wieku. Wtedy to Wielopolscy założyli oranżerię, a ogród podzielono na kwatery z geometrycznym układem spacerowych uliczek.
W roku 1720 założono fontannę, a kwatery ogrodowe, które były obsadzone krzewami i kwiatami zdobiło 18 kamiennych rzeźb, ustawionych wśród zieleni. W końcu XVIII wieku wybudowano jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w żywieckim parku – altanę ogrodową, zwaną do dziś „domkiem chińskim”.
W ciągu pierwszej połowy XIX wieku dawny układ geometryczny został przekomponowany w myśl założeń angielskiego parku krajobrazowego.

Ciekawostki

Park zamkowy w Żywcu może poszczycić się jednym z najbardziej bogatych pod względem jakościowym drzewostanem w Polsce. Bez przesady można stwierdzić, że rosnące w nim drzewa iglaste, liściaste, krzewy i pnącza stanowią prawdziwą kolekcję dendrologiczną.
Podczas inwentaryzacji przeprowadzonej w roku 1977 stwierdzono, ze w naszym parku rośnie 7490 drzew, w tym 6237 liściastych, 1253 iglastych a także 388 pnączy i krzewów. Najstarsze drzewa w żywieckim parku liczą 200-300 lat, przeważają natomiast drzewa 90-110 letnie. Drzew o charakterze pomnikowym jest blisko 100.
Z pewnym drzewem w parku wiąże się ciekawostka. Maria Steczkowska, która opisywała park żywiecki w roku 1852 zanotowała: "...Jeden nauczyciel tutejszej szkoły, który uprzejmie oprowadzał nas po Żywcu, pokazał nam starą i bardzo piękną lipę, na której korze widać było niegłęboką i mało znaczącą rysę. Przed kilkudziesięciu latu piorun uderzył w to drzewo i rozdarł pień od góry do dołu. W tą rozdartą lipę włożono dokumenta historyczne, monetę ówczesną i parę butelek wina. Ściągnięto potem żelaznymi obręczami drzewo, które zrosło się tak, że nikt by się nie domyślił jakiemu uległo przypadkowi, a tym mniej, co w swoim wnętrzu kryje. Ciekawe więc, jak długo lipa przechowa powierzony depozyt?".
Jak już wspomniano - informacje o ogrodzie przy zamku znaleźć można już w XVII - wiecznym inwentarzu zamku żywieckiego. O ogrodzie tym wspomina również Andrzej Komoniecki, o czym nadmieniono powyżej, tutaj jednak rozwiniemy ten wątek o kilka ciekawostek. Według żywieckiego kronikarza początek obecnemu parkowi dał ogród włoski, założony za zamkiem w roku 1712, pomiędzy ogrodem plebanii a tzw. domkiem chińskim. Założenie to powstało z inicjatywy Franciszka Wielopolskiego i jego małżonki Anny z Lubomirskich. Darń do ogrodu dostarczali chłopi pańszczyźniani, pochodziła ona z okolic karczmy w Rychwałdzie. Ogród włoski - wówczas najmodniejszy - składał się z 16 kwater, przez które przepływał kanał parkowy. Ponadto, wśród wspomnianych kwater stało 18 kamiennych posągów i altana. Rok 1715 przyniósł powiększenie parku w kierunku wschodnim. Również w tym roku wzbogacił się o budynek oranżerii - pozostałością po niej jest budynek dawnej Komendy Uzupełnień (dziś budynek MOPS). Przed oranżerią znajdował się basen i fontanna, do której - według podań Komonieckiego - doprowadzano wodę z rzeczki Młynówki za pośrednictwem drewnianych rur. Prawdopodobnie granicą ogrodu włoskiego jest zachowany dąb znajdujący się dziś u wlotu alei lipowej. W wyżej opisanej formie parkowy ogród przetrwał około wieku. W latach 1807-1817 Andrzej Wielopolski wraz z małżonką Karoliną Grabowską, przekomponowali ogród włoski na modny w epoce sentymentalizmu park angielski. Założenie zostało powiększone w kierunku południowym, przekopano również kanał, tworząc jednocześnie wyspę, na której znalazła się altana dawnego ogrodu włoskiego - Chiński Domek, na szczycie którego po dziś dzień widnieje herb Wielopolskich - Starykoń. Wokół wyspy powstały urokliwe, cieniste i kręte aleje.
Domek Chiński to obiekt zasługujący na szczególną uwagę. Ten charakterystyczny punkt parku żywieckiego jest unikalnym zabytkiem architektury ogrodowej końca XVIII wieku. W Polsce znane są jeszcze dwie zachowane tego typu budowle - pawilon chiński w parku w Jabłonnie koło Warszawy oraz altana chińska w parku w Wilanowie.

Karol Stefan Habsburg w latach 1900-1917 doprowadził żywiecki park do obecnego kształtu. Uregulowana została młynówka, powstał wodospad, który zachował się do lat 50-tych XX wieku. Rozebrano również budynki dawnego browaru, fabryki wódek i rosoliniów oraz fabrykę pudełek do cygar - budynki te znajdowały się pomiędzy pałacem a Dyrekcją Dóbr (obecnie budynek sądu). Z tego okresu pochodzi również aleja lipowa i aleja dębowa. Budynek oranżerii przestał pełnić swoją funkcję, gdyż pomiędzy parkiem a ulicą Komorowskich (teren dzisiejszego osiedla Parkowego) powstał ogród owocowo-warzywny, a przy nim kuchnia parkowa wraz z dużym budynkiem palmiarni i oranżerii - te budynki zostały rozebrane podczas budowy osiedla po II wojnie światowej. Habsburg planował m.in. budowę mauzoleum grobowego rodziny Habsburgów w roku 1927, zaprojektowanego przez Franciszka Mączyńskiego. Miało ono powstać w pobliżu alei lipowej i mieć kształt rotundy. Jednak zamiast mauzoleum powstała kaplica grobowa Habsburgów przy południowej elewacji kościoła farnego. Do dzisiejszych czasów zachowały się plany upiększenia parku. Ostatnie upiększenia parku w stylu modernistycznym miały miejsce w latach 1933-1936. Wtedy arcyksiężna Alicja sprowadziła z Anglii znaną projektantkę ogrodów - Brendę Collins. Podczas tych prac zmieniono architekturę polan parkowych, powstały również kamienne mostki łukowe nad kanałami. W tym okresie powstał także - niezachowany - salon parkowy, z kamiennymi ławkami i specjalnie komponowaną roślinnością oraz herbarium. Zachowało się do naszych czasów rosarium, czyli ogród słoneczny. Dziś zobaczyć tam możemy efektowną fontannę z grą świateł, natomiast dawniej znajdował się tam basen z liliami wodnymi. Również z tego okresu pochodzi studnia na dziedzińcu przy pałacu. Dziś odnowiony i zadbany żywiecki park cieszy dusze i ciała mieszkańców Żywca.

Film i zdjęcie: Dario Film