Żywiecczyzna to zakątek Polski zachwycający pod względem obrzędowości. Mieszkańcy tego regionu przywiązani są do dawnych tradycji i często przenoszą te tradycje na „współczesny grunt”. Zakorzenienie w tejże tradycji doskonale widoczne jest w przygotowaniach i obchodach świąt Wielkanocnych. Nie każdy ma świadomość, że są to święta ważne nie tylko dla chrześcijan ale także dla wierzeń pogańskich. Wierzenia te związane są z magią wegetacyjno-hodowlaną , która służyła w staraniu o pobudzenie przyrody do życia i zapewnieniu bogatych plonów. Jak powszechnie wiadomo lud zamieszkujący Beskidy utrzymywał się głównie z rolnictwa, hodowli i pasterstwa – przyroda zatem była nie tylko potrzebna, ale i groźna.
Dziś przedstawimy Wam ciekawe zwyczaje związane z Wielkim Piątkiem.
Jak dowiadujemy się z podań, przed wschodem słońca ludzie chodzili do rzeki lub potoku by obmyć się w bieżącej wodzie. Zapewniało to zdrowie i urodę, a szczególnie zalecano to osobom cierpiącym na choroby skórne. Podobne działanie miała „woniąca maść”. Był to specyfik, w skład którego wchodziło masło ubite w maselnicy o świcie, maścią tą przez cały rok można było smarować rany. Pogańskie zwyczaje związane z Wielkim Piątkiem widoczne są szczególnie w wierzeniach, iż dzień ten jest niebezpieczny ze względu na wyjątkową aktywność czarownic. Obawiano się by nie odebrały krowom mleka i nie rzuciły uroku. Z tego względu w tym dniu nic do domu nie przynoszono, nic nie pożyczano i nie wpuszczano obcych za próg. Również w świąteczny piątek zwracano uwagę by nic nie tłuc, nie rąbać drzewa oraz wstrzymywać się od prac kowalskich, ponieważ Chrystusa przybito do krzyża gwoździami. Możemy sobie zatem wyobrazić jak wielka wagę dawniej ludzie przykładali do świąt Wielkanocnych i obrzędowości, jak się to ma do współczesnych czasów? To dla każdego indywidualna sprawa.