Historia
Od pewnego czasu, szczególnie już po transformacji ustrojowej kraju, pojawiło się w prasie, ale i w szeregu wydawnictwach książkowych szereg publikacji prezentujących nieznane lub słabo znane dzieje krajowego rzemiosła i drobnego przemysłu różnych branż w XX wieku.
Przeglądając takie publikacje odnoszące się do Żywca i Żywiecczyzny publikacje w żadnej nie natknąłem się na wzmianki, nie mówiąc już o opisach, działalności gospodarczej dotyczącej branży ceramicznej – np. garncarstwa, wyrobu cegieł, kafli, ceramiki łazienkowej itp. A przecież, jeśli chodzi o usługi zduńsko-kaflarskie to przy dużym zaludnieniu Żywiecczyzny, popyt na nie musiał być znaczny.
Mając świadomość luki informacyjnej w tej sprawie, a będąc posiadaczem informacji rodzinnych, rodziny MIKUSZEWSKICH, która od początku XX wieku prowadziła przez ponad 50 lat przemysłowo-gospodarczą działalność we wspomnianej branży, postanowiłem przedstawić krótką historię na ten temat.
* * *
Wszystko zaczęło się w roku 1904 – ONUFRY MIKUSZEWSKI(1878-1950) uzyskał pozwolenie (wg Śleziak K. 2016), od galicyjskich władz przemysłowo-handlowych, na produkcję garncarsko-kaflarską w Żywcu, a właściwie w Starym Żywcu (wówczas odrębnej administracyjnie miejscowości).
Onufry Mikuszewski – syn Jana (1841-?) i Anny (1847-?) z domu Miodońskiej (córki Stanisława i Jadwig Cholewka) – był jednym z dwóch synów, drugim był Juliusz (1873-1962) z pośród dwanaściorga rodzeństwa, z których wieku dorosłego dożyło tylko 5-ro [w tym jeszcze 3 siostry: Barbara (1869-?) poślubiona przez Tomasza Rybarskiego (kuśnierza); Apolonia (ur. po 1878-?) poślubiona przez Józefa Ozaista potem przez Ł. Paczyńskiego (restauratora). Po śmierci męża aż do wojny prowadziła lokal na ul. Kościuszki nr 3 (wg Okuljar Z.M. 1997). W 1938 r. prowadziła lokal, jako „wyszynk trunków, na Rynku nr 127 (numer wg tzw. numeracji ogólnej domów miasta – obecnie jest to nr Rynek 17); Maria (?‑?) poślubiona przez A. Szafrańskiego (stolarza)]. Rodzice pochodzili z tradycyjnych, mieszczańskich rodzin żywieckich. Ojciec (Jan) i jego przodkowie od dziesięcioleci zajmowali się rzemiosłem szewskim [są wielokrotnie wymieniani w „Księdze braci cechu szewskiego” i „Katalogu gospody szewskiej”]. Co stało za tym, że Onufry, tak jak i jego brat Juliusz, nie kontynuowali tradycji rodzinnego zawodu nie jest mi wiadomym.
Onufry rozpoczął około roku 1896 naukę zawodu w Skoczowie [tu ożenił się z Marią, Katarzyną Matusiak (1876-1931) pochodzącej z Białej, dzisiaj części Bielska]. W drugiej połowie XIX w. istniał tu prężny ośrodek rzemiosł ceramicznych – garncarstwo, 3 cegielnie, tworzona była fabryka pieców kaflowych Walentego Urbanowicza (wg Wawronowicz R. 2014).
Juliusz zaś, po poślubieniu w roku 1905 – Marii Zimmerman (córka cieszyńskiego szewca), przeniósł się do Cieszyna, gdzie otworzył firmę krawiecką, równoległą prowadził jego syn – Edward (1905-1980).
Tak, czy owak, w latach 1904-1906 w Starym Żywcu Onufry wybudował od podstaw kompleks budynków fabrycznych niezbędnych do produkcji: kafli szamotowych i zwyczajnych do budowy pieców kuchennych i pokojowych, płyt szamotowych do wykładzin pieców piekarniczych oraz prowadzenia usług zduńsko-kaflarskich.
Firma działała rodzinnie, synowie Onufrego – Leon, Juliusz (1898-1987), Karol (1900-1980) obaj urodzeni w Skoczowie oraz Konrad (1902-1975) urodzony w Aleksandrowicach (obecnie Bielsko-Biała) – stopniowo byli przyuczani zawodu (ukończyli szkolenia czeladnicze, później mistrzowskie w zakresie rzemiosła zduńsko-kaflarskiego). Wprowadzani byli w działalność firmy [Leon z przerwą: w latach 1916-1918 (wrzesień) służył w armii austro-węgierskiej na terenie Siedmiogrodu, garnizon w Medgyes (rum. Mediaș); po I WŚ. (1919-1921) w Wojsku Polskim, w artylerii – 21 Pułk Artylerii Lekkiej (zwanym też „Górskiej”), garnizony – w Rzeszowie i Nowym Targu. Zdemobilizowany latem 1921 r. w stopniu plutonowego].
Syn Karol w tym czasie wspierał ojca w prowadzeniu firmy, ponadto jako uzdolniony artystycznie, projektował wzory dekorujące lica kafli. Firma świadczyła usługi nie tylko w Żywcu i na Żywiecczyźnie, ale także w przyległych powiatach i miejscowościach [np. w Limanowej (zob. tekst pocztówki)]. W ramach usług na terenie Żywca, prowadzono prace remontowo-konserwacyjne w obiektach zamkowo-pałacowych Arcyksięcia Habsburga. Na terenie Żywiecczyzny budowę ozdobnych pieców i kominków prowadzono w, tworzonych na początku XX w., górskich schroniskach turystycznych – Beskidu Śląskiego i Żywieckiego.
W okresie uspokojenia się chaosu prawnego i ekonomicznego jaki związany był z powstawaniem państwowości polskiej po I WŚ., stan ekonomiczny firmy sytuował się na poziomie: kapitał zakładowy – 3 miliony marek (polskich), obrót roczny – 4 miliony marek; 14 pracowników [dane wg: Księga adresowa przemysłu, handlu i finansów.1922].
Dla informacji, wartość 1 marki polskiej w okresie hiperinflacji lat 1918-1924, w przeliczeniu na złote polskie z 2020 r. to szacunkowo: jesień 1918 r. – 5,41 zł; czerwiec 1922 r. – 0,01 zł; kwiecień 1924 r. – 0,0000045 zł. Reforma walutowo-skarbowa Władysława Grabskiego z 14. 04. 1924 r. wprowadziła polską walutę pod nazwą złotego, kurs wymiany marki polskiej na nowego złotego ustalono: 1 800 000 mp za 1 zł.
W okresie światowego kryzysu ekonomicznego (lata 1929-1933), który objął również Polskę, firma uległa reorganizacji – synowie Onufrego przejęli kierownictwo firmy, przystąpili do jej rozbudowy. Kupili małą firmę „CERAMIK”, której właścicielem był Józef Färber. Działała ona w Zabłociu (wówczas odrębnej od Żywca jednostki administracyjnej) w bardzo dobrej lokalizacji – na ul. Objazdowej, w pobliżu bocznicy towarowej stacji kolejowej Żywiec.
Obiekt nowocześnie (jak na tamte czasy) rozbudowano, zorganizowano wydajne linie przygotowywania surowych wyrobów ceramicznych, zainstalowano dwa piece do ich wypalania (kafle i inne elementy ceramiki budowlanej). Firma, w oparciu o zakłady w Starym Żywcu i Zabłociu, rozwijała się pomyślnie.
We wrześniu 1939 r. Żywiec włączono do Rzeszy, polski przemysł przejęli Niemcy. Zakłady Mikuszewskich przejęła niemiecka firma: Ostdeutsche Baustoffwerke GmbH - Bielsko. Stan taki trwał do wyzwolenia Żywca (5. kwietnia. 1945 r.).
Okres powojenny rozpoczął się pomyślnie, w ramach koniunktury budowlanej jaka wówczas nastąpiła. W całym powiecie żywieckim było ogromne zapotrzebowanie na usługi zduńsko-kaflarskie dla rozwijającego się budownictwa domów mieszkalnych. Okres taki trwał do roku 1950, kiedy to na fali „socjalistycznej sprawiedliwości społecznej” – większość tego, co było prywatne zlikwidowano.
Regulacje prawne dotyczące gospodarki PRL-u z roku 1950 spowodowały, że zakłady produkcyjne braci Mikuszewskich zostały przejęte wraz ze znacznymi zapasami surowców, oraz drogich środków do wyrobu szkliw ceramicznych. Tutaj trzeba stwierdzić, że przejęcie zakładów w trybie jakim nastąpiło nie spowodowało wywłaszczenia właścicieli firmy z nieruchomości, w których prowadzona była produkcja – Mikuszewscy pozostali notarialnymi właścicielami tych nieruchomości. Przejęcie zakładów produkcyjnych nastąpiło bez odszkodowania, a do tego właściciele zostali poddani represjom podatkowo-domiarowym. Po kilkuletnim okresie kosztownych procesów sądowych, na fali odwilży roku 1956, roszczenia właścicieli w sprawie niesłusznie pobranych znacznych kwot podatkowych zostały sądownie uznane. W praktyce okazało się, że właściciele są bez prawa dysponowania swymi nieruchomościami, jednocześnie przypisano im obowiązek finansowania kosztów utrzymania obiektów w wymaganym stanie technicznym!!!. W związku z tym kwota niesłusznie pobranych podatków została, decyzją sądu, przekazana do depozytu z przeznaczeniem na pokrycie wszelkich przyszłych kosztów remontowo-konserwacyjnych eksploatowanej nieruchomości przez utworzoną 1 lipca 1950 r. – jako pierwszą na terenie powiatu – spółdzielnię pracy pn.: Spółdzielnia Pracy Kaflarzy i Zdunów, Żywiec ul. Kościuszki 1.
 

Opisane powyżej działania odbiły się bardzo negatywnie na warunkach egzystowania rodzin Mikuszewskich, przerwały także kontynuowanie rodzinnych tradycji zawodowych męskiego pokolenia braci Mikuszewskich. Jedynie syn Karola, Bolesław podjął próbę kształcenia się w kierunku zbieżnym do zawodowych tradycji rodzinnych – ukończył renomowane liceum plastyczne – dzisiaj pod nazwą: Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Jana Matejki w Nowym Wiśniczu – na kierunku technik plastycznych w ceramice.

Jego kuzynowie poszli już w zupełnie inne kierunki zawodowe – Zygmunt, syn Konrada, branża techniczno-mechaniczna; zaś Jerzy, syn Leona, geologia.
Stan taki trwał do połowy lat osiemdziesiątych XX w. W międzyczasie (na początku lat sześćdziesiątych) zlikwidowano kaflarnię w Starym Żywcu – wywłaszczenie pod zalew Jeziora Żywieckiego, które przyniosło właścicielom niewielkie, wywłaszczeniowe pieniądze. Około roku 1985/6 nastąpiła restrukturyzacja Spółdzielni, w ręce właścicieli wróciła – wyeksploatowana, zrujnowana, zdewastowana – nieruchomość w Zabłociu. Po upływie kilku lat, spadkobiercy braci Mikuszewskich – z rozterką w sercu – nieruchomość sprzedali. Nabywca, obiekt przekształcił w piekarnię.
Tak oto, jak „zdmuchnięty obłok”, minęło ponad pięćdziesiąt lat przemysłu zduńsko-kaflarskiego w Żywcu. Była to, można by rzec, epoka romantyczno-artystyczna w rzemiośle-przemyśle zduńsko-kaflarskim, kiedy oprócz funkcjonalnych urządzeń kuchennych i łazienkowych produkowano piękne, kolorowe , plastycznie uformowane kafle, piece i kominki o artystycznych kształtach. Zastąpiła ją epoka nowoczesnych technologii grzewczych – kaloryfery, dmuchawy, nawiewy, grzanie podłogowe itp. Wszystko to efekt następującego postępu techniczno-cywilizacyjnego i dążenie do wygodniejszego życia. Trudno, rzecz chyba nieunikniona.
* * *
Kończąc przedstawioną historię mam nadzieję, że uzupełni ona wyobrażenie dzisiejszych Żywczan o tym, co w Żywcu się onegdaj działo i jak się działo!!!
 
Autor: Jerzy Mikuszewski 
_______________________
Źródła:
– Księga braci cechu szewskiego 1797-1900(rękopis). Wyd. Żywiec (wersja cyfrowa – Śląska Biblioteka Cyfrowa).
– Katalog gospody szewskiej 1826-1887(rękopis). Wyd. Żywiec (wersja cyfrowa – Śląska Biblioteka Cyfrowa).
– Okuljar Z.M.: W dawnym Żywcu; TMZŻ, wyd. II; Żywiec 1997.
– Słonka R.: Zadziele piękna wioska; Żywiec.
– Stary Żywiec nasze utracone dziedzictwo: wyd. Druk. Akcyd. Karol Gąsior, Żywiec 2016. [zob. fotografia str. 60].
– Śleziak K.: Starostwo powiatowe w Żywcu 1867-1914; Uniwersytet Pedagogiczny; Kraków 2016.
– Wawronowicz R.: Szlakiem tradycji rzemieślniczych. wyd. Gmina Skoczów, Skoczów 2014.
Ilustracje:
Plan usytuowania kaflarni w Starym Żywcu 1
Plan usytuowania kaflarni w Starym Żywcu 2
Droga z kaflarni do tartaku – Stary Żywiec
Anons w prasie o usługach kaflarni 1
Anons w prasie o usługach kaflarni 2
Anons w prasie o usługach kaflarni 3
Anons w prasie o usługach kaflarni 4
Anons w prasie o usługach kaflarni, z podanymi danymi o stanie ekonomicznym firmy 5
Karta pocztowa z 1921 r.
Anons w prasie o usługach kaflarni - Leona M.
Anons w prasie o usługach kaflarni – Leon M. w Starym Żywcu, Sp. Zdun w Zabłociu
Anons w prasie o usługach kaflarni – Leon M.
Anons w prasie o usługach kaflarni – CERAMIK J. Farbera
Fotografia Wyrób Pieców Kaflowych – Karol M.
Plan sytuacyjny kaflarni w Zabłociu
Fotografia kaflarni zamienionej w piekarnię