Kultura

Z wielką przyjemnością przedstawiamy Wam jeden z zespołów działających na  żywieckiej scenie muzycznej i nie tylko.  Poznajcie formację ABACAB. Ich znakiem rozpoznawczym jest różnorodność i wielowątkowość muzycznych form, czyli artrock, potocznie zwany rockiem progresywnym. Cechuje ich również granie na wysokim poziomie i z klasą.  Kapela godna Waszej uwagi, sprawdźcie sami, a na pewno nie będziecie zawiedzeni. Zapraszamy do przeczytania wywiadu oraz zapoznania się z twórczością tej żywieckiej kapeli:

1. Opowiedzcie trochę o początkach zespołu. Kiedy powstał? Jak to się stało, że założyliście zespół? Ilu jest członków zespołu i czy skład jest stały?

Początki zespołu Abacab sięgają sierpnia 2010 r., kiedy założycielom grupy, czyli Szymonowi Jakubcowi i Robertowi Knapkowi, zaproponowano stworzenie oprawy muzycznej do spektaklu w reż. Szczęsnego Wrońskiego, opartego na twórczości Zbigniewa Herberta, w ramach warsztatów teatralnych przy Miejskim Centrum Kultury w Żywcu. Na potrzeby tego wydarzenia sformowała się grupa w składzie: Robert Knapek, Szymon Jakubiec, Daniel Studencki oraz Wojciech „Pinokio” Sochaczewski. Już w trakcie prób okazało się, że nasz potencjał twórczy wykracza poza ramy przygotowywanego spektaklu. Dodatkowo po premierze padła propozycja ze strony dyrektora MCKu, pana Marka Regla, by zespół wystąpił z własnym repertuarem na pełnowymiarowym koncercie. Wkrótce do zespołu dołączył Samul Helbin. Przez ponad rok krystalizował się ostateczny skład grupy, którą obecnie tworzą: Samuel Helbin, Szymon Jakubiec, Robert Knapek, Kacper Niezabitowski i Maciej Ormaniec.

2. Skąd taka ciekawa nazwa zespołu? Co ona dla Was znaczy?

Pomysłodawcą nazwy jest Robert. Abacab to tytuł albumu zespołu Genesis, choć paradoksalnie według nas najsłabszego w dorobku fenomenalnej skądinąd grupy.  Nazwa tej płyty powstała w interesujący sposób, kiedy to muzycy Genesis komponując utwór wyróżniali w niej trzy różne części A, B, C.  Po ustawieniu ich w odpowiednim szyku, wyszła im  nazwa ABACAB. Nazwa ta spodobała nam się też dlatego, że nie jest w żadnym konkretnym języku, poza tym może się kojarzyć zarówno ze wszystkim jak i z niczym. Bez dorabiania zbędnej ideologii

3.  Na stronach można znaleźć informację, że gracie muzykę rockową. Czy to tylko rock?

Łączymy różne style – odmiany rocka, z progresywnym na czele, ale również jazz a nawet elementy muzyki klasycznej. Najbliżej jest nam do pojęcia artrock – który jest pojęciem tak szerokim, że właściwie dzisiaj trudno to określenie doprecyzować. W każdym razie za czołowych twórców tego gatunku uważa się między innymi: King Crimson, Genesis, Pink Floyd, Marillion czy Porcupine Tree.

4. Macie jakieś inspiracje muzyczne, autorytety, na których po trochu się wzorujecie?

Jak wszyscy muzycy mamy swoje inspiracje. Jest ich tak wiele, że naprawdę ciężko wszystkie wymienić. Zresztą każdy z nas słucha innej muzyki. Z pewnością są wśród nich wyżej wymienione grupy, dodać do nich trzeba kilka polskich nazw: SBB, Exodus czy Republika.

5. Jak wygląda wasz proces twórczy? Pierwsze tworzycie teksty czy podkłady muzyczne?

Najpierw powstaje muzyka, której autorem jest Robert, jako  wstępna forma do której wymyślamy wokal „norwesko-angielski”. Następnie dopisywany jest tekst. Wreszcie – trzecim etapem jest ostateczna aranżacja, nad którą pracuje już cały zespół.

6. Co jest inspiracją w tworzeniu tekstów? Jakie tematy poruszacie w utworach? Kto jest za nie odpowiedzialny?

Inspiracją dla tworzenia tekstów jest szeroko rozumiana percepcja życia. Czasem jest to inspiracja poezją, filozofią lub po prostu impresje na temat osobistych przeżyć lub obserwacji codzienności. W tekstach nie ma miejsca na dosadność oraz formy trywialne z kręgu „ja nie kocham ciebie – ty nie kochasz mnie”. Z drugiej strony staramy się unikać przesadnych metafor i kwiecistości  porównań znanych z kręgu najbardziej ortodoksyjnych wykonawców rocka progresywnego. Co ważne, wszystkie teksty powstają w języku polskim.  Za ich treść i formę odpowiedzialny jest Szymon.

 7.  Jakie jest Wasze podejście do własnej muzyki?

Po pierwsze musi się ona podobać nam, tu nie ma żadnych kompromisów. Dlatego nie schlebiamy popularnym gustom,  nie interesuje nas także granie w stylu zespołu X czy Y dlatego, że ów X czy Y jest w tym momencie popularny, licząc że uda się zaświecić nieco blaskiem odbitym. O naszych kompozycjach nie myślimy jako o potencjalnych przebojach.  Jednocześnie wierzymy, że to, co tworzymy, jest warte uszu chociażby wąskiej grupy odbiorców.

8. Jak godzicie życie prywatne z muzyką? Czy to Wasza jedyna forma zarobku?

Odkąd działamy pod tym szyldem na wykonywaniu naszej muzyki nie zarobiliśmy ani grosza. Póki co, jest to działalność w głównej mierze hobbistyczna, niemniej wkładamy w nią tyle serca, ile tylko możemy. Słuchając naszej twórczości chyba ciężko odnieść wrażenie, że nastawiamy się na sukces komercyjny, choć oczywiście gdyby się udało, nie mielibyśmy nic przeciwko. Nie utrzymujemy się z muzyki.  Niektórzy z nas pracują, inni jeszcze się uczą bądź studiują.

9. Ile płyt macie na swoim koncie? Kto jest odpowiedzialny za grafikę okładek?

W lipcu ubiegłego roku udało nam się nagrać trzy kompozycje, które dostępne są w formie elektronicznej na naszym facebook’owym profilu oraz na myspace. Ponadto zdecydowaliśmy się własnym sumptem wydać ten materiał w bardzo limitowanym nakładzie, w celach promocji naszego zespołu. Tytuł tego wydawnictwa to „Z Ogrodu Miliona Barw”. Autorem projektu graficznego okładki jest Marcin Jakubczak. Demo w tej formie będzie dostępne także dla zainteresowanych i grupki naszych fanów. Premierę przewidujemy na koniec kwietnia.

10. Co sądzicie o imprezie charytatywnej "Żywiecka Pozytywka - Żywcem na pomoc" na której mieliście okazję wystąpić?

Impreza charytatywna „Żywcem na pomoc” to świetna idea. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy uświetnić naszym występem zbiórkę pieniędzy dla małego Krystiana, któremu życzymy dużo zdrowia. Ponadto duży szacunek należy się dla organizatorów, bowiem wszystko było przeprowadzone profesjonalnie i w miłej atmosferze. Oby więcej takich imprez.

11. Jak oceniacie żywiecką scenę muzyczną?

Żywiecka scena muzyczna z roku na rok ma się coraz lepiej. Prezentuje się także coraz ciekawiej – dużo różnorodnych stylistycznie kapel, kilku z nich już udało się przebić do szerszego grona odbiorców. Jak na tak małe miasto, muzycznie naprawdę sporo się tu dzieje.

12. Wasze plany na przyszłość

Aktualnie skupiamy się na komponowaniu nowego materiału. Idzie powoli ale też poprzeczkę ustawiliśmy sobie dość wysoko. Chcemy, by to co zaprezentujemy w niedalekiej przyszłości, było warte uszu słuchaczy. Jesteśmy też zajęci dopinaniem szczegółów tłoczenia naszego pierwszego dema. Późną wiosną mamy nadzieję zagrać jakieś koncerty, a co będzie dalej – czas pokaże. Po najświeższe wieści z obozu Abacab zapraszamy na nasz profil na facebook’u: