I edycja koncertu Reggae była okazją do obejrzenia jedynego w Żywcu występu Bas Tajpana. Atmosferę przed koncertem podgrzewały takie zespoły jak: Dj Sfuj Człowiek, Reggae Set Mix, Apogeum Wszystkich Myśli, Kometa Marleja, ChiNa & Łbz. Całą imprezę prowadzili członkowie zespołu RSJ Element z Żywca - Ełbezet oraz Plajster.
Na pierwszą edycję reggae rapu przybyło wiele młodzieży, nie zabrakło również kilku dorosłych, było także wiele dzieci. Już po pierwszych dźwiękach i zapowiedziach członków RSJ, którym należy pogratulować tak dobrego kontaktu z publiką, Miejskie Centrum Kultury zapełniło się tłumem ludzi, takiego tłoku nie było tam dawno. Trzeba również wspomnieć, że krzesła w całej sali MCK były rozebrane i usunięte, co jest niewątpliwie dość ciężkim zdaniem do wykonania i raczej nie chętnie podejmowanym. Organizatorzy I edycji koncertów reggae oraz ludzie którzy przybyli na koncert w Żywcu mieli szczęście, bowiem nie musieli sztywno siedzieć na krzesłach, a mogli się trochę „poruszać”. Dziękujemy!
Cały piątkowy koncert był z pewnością efektowny. Muzyka wylewała się dynamicznie ze sceny ku przybyłym, którzy bujali się w jej rytm. Najciekawszym występem był koncert zespołu Apogeum Wszystkich Myśli z Bielska Białej. Dwaj mężczyźni wykorzystując jedynie mikrofony oraz świetnego DJ-a dali publiczności ostry wycisk. Pewni siebie, profesjonalni, grali tanecznie i z polotem, a przede wszystkim nie bali się publiczności. Ich kontakt z publiką był nie do przebicia przez inne zespoły. Widać było, że to co robią to ich żywioł oraz pasja. Trzyosobowy skład zaprezentował swoją twórczość w taki sposób, że porwał do tańca, skakania pokaźny tłum. Występ ten choć był tylko suportem gwiazdy wieczoru, był niewątpliwie jednym z najlepszych.
Zanim jednak wystąpiła gwiazda wieczoru, członkowie RSJ podzielili się z publiką paroma kawałkami. Muszę tutaj pochwalić chłopaków za niecodzienne, inne podejście do prowadzenia imprezy. W zapowiadaniu nie było tylko „suchego” mówienia, ale pojawiły się ciekawe kawałki, żarty, dowcipy, a nawet trochę powagi. Wielki „szacun”.
W końcu na scenie pojawił się Bas Tajpan - pionier polskiej sceny reggae rapu. W jego występie było wszystko co być powinno, choć zdecydowanie zabrakło interakcji z publicznością i nieco lepszego nagłośnienia. Podczas tego występu brakowało szaleństwa, muzyk zapomniał chyba, że aby rozpalić tłum pod sceną trzeba mu przekazać swoją siłę, której zabrakło podczas występu – co szczególnie dało się odczuć po eksplozji dźwięków jakie zafundowało zebranym Apogeum Wszystkich Myśli.
Wracając do nagłośnienia, muszę z przykrością stwierdzić, że Panowie nagłaśniający imprezę nie wykazali się umiejętnościami muzycznymi, nie po raz pierwszy zresztą. Śpiewających chłopaków ledwo co było słychać. Panowie postawili w większości na ścieżki basowe, a nie o to tutaj przecież chodzi. Poza tym zachowali się bardzo niestosownie, kiedy jeden z muzyków poprosił o nie włączanie echa podczas wykonywania kawałków. Kto był, ten będzie wiedział o co chodzi. Może najwyższy czas aby coś z tą sprawą zrobić? Bowiem nie pierwszy raz występuje problem z nagłośnieniem podczas większych imprez.
Podsumowując impreza otworzyła sezon, w tym roku obfitujący w wiele muzycznych uniesień. Każdy w te wakacje znajdzie coś dla siebie. Przed nami Hip-hop na Żywca, Męskie Granie i parę innych ciekawych wydarzeń.
Chciałam osobiście podziękować Cortezowi za zorganizowanie ciekawej, odmiennej imprezy, której jeszcze w Żywcu nie było. Aż trudno wierzyć, że te parę godzin minęło tak szybko.
Autor: Asassin
Foto: UM
Kopiowanie materiałów dozwolone wyłącznie za podaniem źródła: www.zywiecinfo.pl