Kultura

Roberta Słonkę większość z Was kojarzy zapewne jako autora książki "Zadziele - piękna wioska". Okazuje się jednak, że poza zamiłowaniem do przelewania "swoich myśli na papier", jego zainteresowania skierowane są również w stronę muzyki. Jest on gitarzystą  zespołu Myopia grającego metal progresywny. Aktualnie grupa Myopia zarejestrowała materiał na kolejny koncept album, zatytułowany "Simultaneous Simulations". Tak, jak to miało miejsce przy poprzednich wydawnictwach, produkcją oraz masteringiem zajął się Szymon Czech. Jak zapowiadają członkowie zespołu, możemy spodziewać się kolejnej dawki mocnej i schizofrenicznej muzyki nie do końca "z tego świata". Nowe kompozycje tworzą zwartą całość, a w warstwie tekstowej przeniosą słuchaczy w rzeczywistość światów równoległych. Przypomnijmy, że ostatni krążek Myopia, "Biomechatronic Intervention", ukazał się w 2009 roku i został udostępniony w całości na oficjalnej stronie zespołu:  

Zapraszamy wszystkich do przeczytania wywiadu z gitarzystą Myopii - Robertem Słonką.

1. Skąd pomysł na tak oryginalną nazwę zespołu?

Nazwę zespołu wymyślili Bogdan Kubica i Robert Kocoń w połowie lat 90-ych, bo tyle już istnieje Myopia. Słowo to dosłownie oznacza „krótkowzroczność”, wadę wzroku, która symbolizuje brak otwartości na wszystko co oryginalne i nowatorskie. Myopia wymyślona przez założycieli zespołu to twór kosmiczny, który więcej widzi (nieco przewrotnie), dociera tam gdzie przeciętna wiedza ludzka się kończy i analizuje procesy zachodzące we wszechświecie. Od początku istnienia zespołu w warstwie tekstowej pokazane są różne sytuacje, z którymi się styka i które analizuje.

2. Jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką? Z zamiłowaniem do gitary? Jakich technik i sprzętu używasz?

Ta przygoda zaczęła się bardzo dawno, zacząłem uczyć się gry na gitarze mając chyba 10 lat, pierwsze koncerty wraz z żywieckim zespołem Pretekst grałem pod koniec podstawówki. Potem grałem w szkolnym zespole w tzw. mechaniku i starałem się rozwijać swoja technikę. Najlepszą szkołą było ogrywanie coverów ulubionych zespołów i tak przerobiłem sobie dyskografie Metaliki, Slayera czy innych zespołów, w których dominantą były gitarowe riffy. Na pewno przełomem dla mojego myślenia o gitarze była grupa Voivod i styl gry nieodżałowanego Denisa „Piggy” D’amoura – kompletnie nieprzewidywalna, barwna i szalona. Co do mojej techniki to staram się grać wykorzystując pełne możliwości gitary, czyli grać używając specyficznej harmonii, unikam oszczędnych powerchordów tak popularnych u większości gitarzystów. W mojej grze w Myopia używam sporo dysonansów, akordów zmniejszonych, trytonów co powoduje iż muza ta ma charakter mocno schizofreniczny. Od paru lat gram na Ibanezie Prestige RG 1570, mój wzmacniacz to head wykonany na bazie klasycznego Marshall’a MG100, kolumna z głośnikami Celestion i procesor gitarowy BOSS GT-8.

3. Co jest inspiracją zespołu?

Każdy z nas ma na pewno swoje fascynacje muzyczne. To co łączy nasze postrzeganie muzyki to na pewno oryginalność , brak sztampy i nudy. Dla mnie inspiracją był wspomniany już gitarzysta Voivod, który pokazał że w metalu jest miejsce na niezwykłe rozwiązania i w ramach tego gatunku można bardzo wiele zdziałać, nie powielając utartych schematów. Obecnie na pewno Fryderyk Thordendal (Meshuggah), Omar Rodriquez Lopez (Mars Volta) czy Trent Reznor ukształtowały moje muzyczne wizje.

4. Jak określiłbyś  styl Myopii?

Tych określeń naszego stylu bardzo wiele już się pojawiło. Od zawsze krytycy określali ten styl jako psycho-metal lub metal progresywny. Spotkałem się z określeniem cyber-metalu co w jakimś stopniu odpowiada także warstwie tekstowej Myopia, gdzie motywy science-fiction są dominujące. Ostatnio na próbie Bogdan stwierdził, że najnowsza płyta to „postmodernistyczna anarchia w metalu” – i tego się trzymajmy J.

5. Dlaczego akurat taki styl grania? Słychać w Waszej muzyce zamiłowanie do metalu, ale również jazzu.

Styl nasz wynika wprost z tego jakiej muzyki brakuje nam w odtwarzaczach. Nie robimy nic na siłę, tworzymy z jednej strony bardzo spontanicznie i naturalnie, z drugiej są to kawałki niezwykle przemyślane. Każdy utwór powstaje stosunkowo długo, gdyż połamane struktury, nieschematyczna rytmika wymuszają długi proces tworzenia. Zgadzam się, że to nie jest klasyczny metal, że jak najbardziej wyczuwa wpływy jazzu, stylu najbardziej otwartego na indywidualizm muzyków. Wydaje mi się, ze właśnie granie tzw. pełną gitarą (czyli używanie składników harmonicznych), ciekawa, nieszablonowa rytmika i dosyć skomplikowana struktura kompozycji powoduje, ze zbliżamy się do granicy pomiędzy metalem i jazzem. Są pomysły by zarejestrować materiał na zupełnie „lajtowym” brzmieniu gitarowym przy zachowaniu obecnej rytmiki, - wydaje nam się ze efekt byłby bliski „Jazz Jambory” J. I chyba to jest najlepsza odpowiedź: styl Myopia kształtuje trzech ludzi otwartych na wszystko co dobre w muzyce.

6. Kto pisze teksty?

Autorem wszystkich tekstów jest perkusista Bogdan Kubica. Od początku istnienia zespołu tematem jest wszechświat i wszelkie kwestie tym związane, Myopia podróżuje i obserwuje jego ewolucję. O ile na pierwszej płycie w każdym z utworów zespołu pokazane zostały różne motywy związane z miejscem człowieka w kosmosie, o tyle od kolejnej są to tekstowe całościowe koncepty. Na „Enter InsectMasterplan” przedstawił wizję kolonizacji i klonowania, na „Biomechatronic Intervention” sprawy związane z mutacją żywych organizmów zależnych od maszyn , to na najnowszej płycie „Simultaneous Simulations” przenosi nas w rzeczywistość światów równoległych.

7. Wnioskując z tekstów jesteście fanami literatury „science fiction”, jacy są Wasi mistrzowie gatunku?

Na pewno Bogdan przy następnej okazji opowie o swoich ulubieńcach literatury SF, natomiast ja wskażę Briana Aldisa i jego „Cieplarnię” jako powieść, która najmocniej na mnie wpłynęła. Wizja świata, gdzie zmutowane roślino-owady zżerają wszystko co się rusza działała mocno na moją wyobraźnie – myślę, że Cameron tworząc film „Avatar” był świeżo po lekturze tej powieści. Natomiast bardziej teksty filozoficzne ukształtowały moją wrażliwość, - książkę, którą zabrałbym na bezludną wyspę to „Tako rzecze Zaratustra” Fryderyka Nietzsche.

8. Jak tworzona jest muzyka? (Czy pierwsze tekst, czy linia melodyczna) Ile czasu zajmuje stworzenie utworu?

Najpierw powstaje ścieżka gitary czyli komponuję „na sucho” zbiór motywów tworzących całość. Następnie Bogdan do poszczególnych pomysłów robi rytmikę. Ogrywamy to na próbach badając, czy tak w zarysie może brzmieć utwór. Potem spotykam się Robertem i on dokłada linie basu, by na koniec ogarnąć wszystko wokalem. Jeden utwór to paromiesięczna praca, dość powiedzieć że dopracowanie najnowszej płyty zajęło nam 3 lata. Nie mamy żadnego ciśnienia na szybkie tworzenie, to co nami kieruje to poczucie, że robimy najlepsza muzę.

9. Skąd pomysły na kolejne płyty, kto komponuje okładki?

Każdą wkładkę do płyty tworzyła inna osoba, inny plastyk – wydaje mi się, że Myopia tym także wyróżnia się na rynku. Okładka jak i zawartość graficzna najnowszej naszej płyty „Simultaneous Simulations” jest już ustalona. Rysuję od bardzo dawna , pamiętam swoje pierwsze komiksy sprzed wielu wielu (!) lat, na mojej stronie www.ingridbaley.pl prezentuję jeden z cykli „Smoki i żywe latarnie”.  Tak się złożyło, że moje rysunki przypadły do gustu chłopakom i najnowsza wkładka będzie zilustrowana przeze mnie. Rysuję ołówkiem, grafiki są delikatnie modyfikowane na kompie.


10. Dlaczego nie koncertujecie?

Jesteśmy projektem studyjnym. Chyba główna przeszkodą w koncertowaniu jest odległość pomiędzy nami – Robert mieszka w Warszawie, ja w Żywcu, Bogdan w Bielsku, co uniemożliwia nam regularne próby w pełnym składzie. Skomplikowana muza wymaga częstych prób, wiec siłą rzeczy nie jesteśmy czynni koncertowo. Propozycji grania mamy sporo, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie po wydaniu „Simultaneous Simulations”.

11. Jaka będzie  nowa płyta? Czy będzie to kontynuacja stylu z poprzednich płyt, czy zupełnie coś nowego?  Wydana własnym sumptem czy przez producenta? 

Nowa płyta jest na pewno rozwojem w naszej twórczości, tak ja ją odbieram. Jest rozwinięciem poprzedniej „Biomechatronic Intervention”, natomiast jest niesamowicie mocna i agresywna. Wielki ukłon dla Szymona Czecha, który całość zarejestrował i zmasterował w studiu, jeszcze nigdy Myopia nie brzmiała tak potężnie. Jest to koncept album, czyli poszczególne utwory tworzą całość muzyczną i tekstową. Spodziewać się można ataku chorych dźwięków, mocno poszarpanej rytmiki, w ramach zwartej, kosmicznej konstrukcji J. Nie mamy producenta, jesteśmy nadal samowystarczalni i niezależni – w Polsce wytwórnie nie podjęły tematu wydania naszej płyty.

12. Twoje najlepsze i najgorsze wspomnienie z nagrań

Mam bardzo dobre wrażenia i wspomnienia z nagrywania tej płyty. Gdy utwory czekają tak długo na rejestrację, gdy dochodzi do nagrania czuje się wielką ulgę, że wreszcie są zarejestrowane, że muzyka nie tylko jest w naszych głowach ale już niedługo ujrzy światło dzienne. Do tego dochodzi sam klimat nagrywania: warmińskie klimaty, kilka dni odosobnienia i nakierowanie na końcowy muzyczny efekt – nie mogło być źle. A najgorsze ? Chyba presja czasu, aby zarejestrować wszystko tak, by brzmiało rewelacyjnie.

13. Ile płyt macie na koncie jako zespół?

„Simultaneous Simulations” to 4 płyta MYOPIA. Trzy poprzednie są udostępnione on-line na naszej stronie




 

Prezentowane w wywiadzie grafiki Roberta Słonki będą tworzyć wkładkę najnowszej płyty MYOPIA "SIMULTANEOUS SIMULATIONS"

 

Można też obejrzeć najnowszy teledysk - do utworu "Re-Control" z tej właśnie płyty"

Myopia - RE-CONTROL

Skład zespołu nie zmienił się i tworzą go muzycy: Bogdan Kubica - perkusja, Robert Kocoń - gitara basowa, wokal, Robert Słonka - gitara

Zapraszamy wszystkich do przeczytania wywiadu z gitarzystą Myopii - Robertem Słonką.

1. Skąd pomysł na tak oryginalną nazwę zespołu?

Nazwę zespołu wymyślili Bogdan Kubica i Robert Kocoń w połowie lat 90-ych, bo tyle już istnieje Myopia. Słowo to dosłownie oznacza „krótkowzroczność”, wadę wzroku, która symbolizuje brak otwartości na wszystko co oryginalne i nowatorskie. Myopia wymyślona przez założycieli zespołu to twór kosmiczny, który więcej widzi (nieco przewrotnie), dociera tam gdzie przeciętna wiedza ludzka się kończy i analizuje procesy zachodzące we wszechświecie. Od początku istnienia zespołu w warstwie tekstowej pokazane są różne sytuacje, z którymi się styka i które analizuje.

2. Jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką? Z zamiłowaniem do gitary? Jakich technik i sprzętu używasz?

Ta przygoda zaczęła się bardzo dawno, zacząłem uczyć się gry na gitarze mając chyba 10 lat, pierwsze koncerty wraz z żywieckim zespołem Pretekst grałem pod koniec podstawówki. Potem grałem w szkolnym zespole w tzw. mechaniku i starałem się rozwijać swoja technikę. Najlepszą szkołą było ogrywanie coverów ulubionych zespołów i tak przerobiłem sobie dyskografie Metaliki, Slayera czy innych zespołów, w których dominantą były gitarowe riffy. Na pewno przełomem dla mojego myślenia o gitarze była grupa Voivod i styl gry nieodżałowanego Denisa „Piggy” D’amoura – kompletnie nieprzewidywalna, barwna i szalona. Co do mojej techniki to staram się grać wykorzystując pełne możliwości gitary, czyli grać używając specyficznej harmonii, unikam oszczędnych powerchordów tak popularnych u większości gitarzystów. W mojej grze w Myopia używam sporo dysonansów, akordów zmniejszonych, trytonów co powoduje iż muza ta ma charakter mocno schizofreniczny. Od paru lat gram na Ibanezie Prestige RG 1570, mój wzmacniacz to head wykonany na bazie klasycznego Marshall’a MG100, kolumna z głośnikami Celestion i procesor gitarowy BOSS GT-8.

3. Co jest inspiracją zespołu?

Każdy z nas ma na pewno swoje fascynacje muzyczne. To co łączy nasze postrzeganie muzyki to na pewno oryginalność , brak sztampy i nudy. Dla mnie inspiracją był wspomniany już gitarzysta Voivod, który pokazał że w metalu jest miejsce na niezwykłe rozwiązania i w ramach tego gatunku można bardzo wiele zdziałać, nie powielając utartych schematów. Obecnie na pewno Fryderyk Thordendal (Meshuggah), Omar Rodriquez Lopez (Mars Volta) czy Trent Reznor ukształtowały moje muzyczne wizje.

4. Jak określiłbyś  styl Myopii?

Tych określeń naszego stylu bardzo wiele już się pojawiło. Od zawsze krytycy określali ten styl jako psycho-metal lub metal progresywny. Spotkałem się z określeniem cyber-metalu co w jakimś stopniu odpowiada także warstwie tekstowej Myopia, gdzie motywy science-fiction są dominujące. Ostatnio na próbie Bogdan stwierdził, że najnowsza płyta to „postmodernistyczna anarchia w metalu” – i tego się trzymajmy J.

5. Dlaczego akurat taki styl grania? Słychać w Waszej muzyce zamiłowanie do metalu, ale również jazzu.

Styl nasz wynika wprost z tego jakiej muzyki brakuje nam w odtwarzaczach. Nie robimy nic na siłę, tworzymy z jednej strony bardzo spontanicznie i naturalnie, z drugiej są to kawałki niezwykle przemyślane. Każdy utwór powstaje stosunkowo długo, gdyż połamane struktury, nieschematyczna rytmika wymuszają długi proces tworzenia. Zgadzam się, że to nie jest klasyczny metal, że jak najbardziej wyczuwa wpływy jazzu, stylu najbardziej otwartego na indywidualizm muzyków. Wydaje mi się, ze właśnie granie tzw. pełną gitarą (czyli używanie składników harmonicznych), ciekawa, nieszablonowa rytmika i dosyć skomplikowana struktura kompozycji powoduje, ze zbliżamy się do granicy pomiędzy metalem i jazzem. Są pomysły by zarejestrować materiał na zupełnie „lajtowym” brzmieniu gitarowym przy zachowaniu obecnej rytmiki, - wydaje nam się ze efekt byłby bliski „Jazz Jambory” J. I chyba to jest najlepsza odpowiedź: styl Myopia kształtuje trzech ludzi otwartych na wszystko co dobre w muzyce.

6. Kto pisze teksty?

Autorem wszystkich tekstów jest perkusista Bogdan Kubica. Od początku istnienia zespołu tematem jest wszechświat i wszelkie kwestie tym związane, Myopia podróżuje i obserwuje jego ewolucję. O ile na pierwszej płycie w każdym z utworów zespołu pokazane zostały różne motywy związane z miejscem człowieka w kosmosie, o tyle od kolejnej są to tekstowe całościowe koncepty. Na „Enter InsectMasterplan” przedstawił wizję kolonizacji i klonowania, na „Biomechatronic Intervention” sprawy związane z mutacją żywych organizmów zależnych od maszyn , to na najnowszej płycie „Simultaneous Simulations” przenosi nas w rzeczywistość światów równoległych.

7. Wnioskując z tekstów jesteście fanami literatury „science fiction”, jacy są Wasi mistrzowie gatunku?

Na pewno Bogdan przy następnej okazji opowie o swoich ulubieńcach literatury SF, natomiast ja wskażę Briana Aldisa i jego „Cieplarnię” jako powieść, która najmocniej na mnie wpłynęła. Wizja świata, gdzie zmutowane roślino-owady zżerają wszystko co się rusza działała mocno na moją wyobraźnie – myślę, że Cameron tworząc film „Avatar” był świeżo po lekturze tej powieści. Natomiast bardziej teksty filozoficzne ukształtowały moją wrażliwość, - książkę, którą zabrałbym na bezludną wyspę to „Tako rzecze Zaratustra” Fryderyka Nietzsche.

8. Jak tworzona jest muzyka? (Czy pierwsze tekst, czy linia melodyczna) Ile czasu zajmuje stworzenie utworu?

Najpierw powstaje ścieżka gitary czyli komponuję „na sucho” zbiór motywów tworzących całość. Następnie Bogdan do poszczególnych pomysłów robi rytmikę. Ogrywamy to na próbach badając, czy tak w zarysie może brzmieć utwór. Potem spotykam się Robertem i on dokłada linie basu, by na koniec ogarnąć wszystko wokalem. Jeden utwór to paromiesięczna praca, dość powiedzieć że dopracowanie najnowszej płyty zajęło nam 3 lata. Nie mamy żadnego ciśnienia na szybkie tworzenie, to co nami kieruje to poczucie, że robimy najlepsza muzę.

9. Skąd pomysły na kolejne płyty, kto komponuje okładki?

Każdą wkładkę do płyty tworzyła inna osoba, inny plastyk – wydaje mi się, że Myopia tym także wyróżnia się na rynku. Okładka jak i zawartość graficzna najnowszej naszej płyty „Simultaneous Simulations” jest już ustalona. Rysuję od bardzo dawna , pamiętam swoje pierwsze komiksy sprzed wielu wielu (!) lat, na mojej stronie www.ingridbaley.pl prezentuję jeden z cykli „Smoki i żywe latarnie”.  Tak się złożyło, że moje rysunki przypadły do gustu chłopakom i najnowsza wkładka będzie zilustrowana przeze mnie. Rysuję ołówkiem, grafiki są delikatnie modyfikowane na kompie.


10. Dlaczego nie koncertujecie?

Jesteśmy projektem studyjnym. Chyba główna przeszkodą w koncertowaniu jest odległość pomiędzy nami – Robert mieszka w Warszawie, ja w Żywcu, Bogdan w Bielsku, co uniemożliwia nam regularne próby w pełnym składzie. Skomplikowana muza wymaga częstych prób, wiec siłą rzeczy nie jesteśmy czynni koncertowo. Propozycji grania mamy sporo, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie po wydaniu „Simultaneous Simulations”.

11. Jaka będzie  nowa płyta? Czy będzie to kontynuacja stylu z poprzednich płyt, czy zupełnie coś nowego?  Wydana własnym sumptem czy przez producenta? 

Nowa płyta jest na pewno rozwojem w naszej twórczości, tak ja ją odbieram. Jest rozwinięciem poprzedniej „Biomechatronic Intervention”, natomiast jest niesamowicie mocna i agresywna. Wielki ukłon dla Szymona Czecha, który całość zarejestrował i zmasterował w studiu, jeszcze nigdy Myopia nie brzmiała tak potężnie. Jest to koncept album, czyli poszczególne utwory tworzą całość muzyczną i tekstową. Spodziewać się można ataku chorych dźwięków, mocno poszarpanej rytmiki, w ramach zwartej, kosmicznej konstrukcji J. Nie mamy producenta, jesteśmy nadal samowystarczalni i niezależni – w Polsce wytwórnie nie podjęły tematu wydania naszej płyty.

12. Twoje najlepsze i najgorsze wspomnienie z nagrań

Mam bardzo dobre wrażenia i wspomnienia z nagrywania tej płyty. Gdy utwory czekają tak długo na rejestrację, gdy dochodzi do nagrania czuje się wielką ulgę, że wreszcie są zarejestrowane, że muzyka nie tylko jest w naszych głowach ale już niedługo ujrzy światło dzienne. Do tego dochodzi sam klimat nagrywania: warmińskie klimaty, kilka dni odosobnienia i nakierowanie na końcowy muzyczny efekt – nie mogło być źle. A najgorsze ? Chyba presja czasu, aby zarejestrować wszystko tak, by brzmiało rewelacyjnie.

13. Ile płyt macie na koncie jako zespół?

„Simultaneous Simulations” to 4 płyta MYOPIA. Trzy poprzednie są udostępnione on-line na naszej stronie www.myopia.pl .

14. Jak godzicie życie prywatne z próbami, nagraniami?

Myopia to nasze hobby i pasja. Tutaj urzeczywistniamy nasze pomysły i realizujemy się muzycznie. Jak każde tego typu zajęcie realizowane jest „po godzinach”, nie żyjemy z muzyki, każdy z nas pracuje, mamy rodziny i gramy w swoim czasie wolnym. Spotykamy się na próbach raz w tygodniu z Bogdanem (czyli gitara + bębny) , a jeśli tylko jest okazja gramy wspólnie w pełnym składzie.

15. Plany na przyszłość

Przede wszystkim chcemy dokończyć sprawy wydania i promocji najnowszej płyty „Simultaneous Simulations”. Liczymy na szeroki odbiór tego materiału, patronat objęły liczne serwisy internetowe, wiem że wiele osób  czeka na te dźwięki czego dowód mamy w mejlach i rozmowach z ludźmi znającymi zespół. Chcemy stworzyć materiał filmowy ze studia pokazujący proces nagrywania płyty oraz teledysk do jednego z utworów.

16. Myśleliście nad jakimś występem w Żywcu czy Bielsku?

Co do koncertów to nie mówię nie i zostawiam na razie ten temat otwarty. Jeśli nie w pełnym składzie to być może uda się zagrać instrumentalnie naszą muzę na gitarę i bębny (są takie pomysły). Wszystko układać będziemy, gdy będziemy trzymać już w ręku naszą najnowsza płytę. Dzięki za wywiad i pozdrawiam wszystkich sympatyków zywiecinfo.pl !

17. Dziękujemy również!

Wywiad przeprowadziła: Katarzyna Lach



 


 

Prezentowane w wywiadzie grafiki Roberta Słonki będą tworzyć wkładkę najnowszej płyty MYOPIA "SIMULTANEOUS SIMULATIONS"