Kultura

Unikalna zasłona wielkopostna – tkanina o wymiarach 400 x 400 cm – wróciła po zabiegach konserwacyjnych do parafii śś. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Łodygowicach. Zasłona, która powstała w 1842 roku w żywieckim warsztacie cechowym malarza Antoniego Krząstkiewicza /Chrząstkiewicza/ (1790-1870), zawisła nad ołtarzem głównym drewnianego kościoła. Będzie tam wisieć do Wielkanocy.

Jak wyjaśnia ks. dr Szymon Tracz, konserwator architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, niegdyś unikalną zasłonę zawieszano w prezbiterium kościoła pomiędzy nastawą ołtarza głównego a tabernakulum ustawionym na oddzielonym od retabulum ołtarzu.

„Zasłona malowana dwustronnie na płótnie farbami temperowymi uzyskała kształt kwadratu o wymiarach 400 cm x 400 cm. Pole obrazowe na jej awersie zostało podzielone w układzie ramowym na 9 prostokątnych kwater różnej wielkości obwiedzionych złocistym obramowaniem. Osiem kwater wypełnia kompozycja figuralna, dziewiąta kwatera na osi otrzymała ciemnobrunatne, neutralne tło” – tłumaczy historyk, wskazując na kolejne przedstawione na niej sceny: 1. Pokutujący św. Piotr, 2. Ostatnia Wieczerza, 3. Pokutująca św. Maria Magdalena; w drugim rzędzie: 4. Podniesienie krzyża, 5. Ukrzyżowanie, 6. Opłakiwanie; w trzecim rzędzie: 7. Modlitwa w Ogrójcu, 8. pusta kwatera, 9. Pojmanie Chrystusa. Na rewersie zasłony centralnie ukazano krzyż z narzędziami męki Pańskiej (arma Christi).

Dzieło powstało w 1842 roku w żywieckim warsztacie cechowym malarza Antoniego Krząstkiewicza /Chrząstkiewicza/ (1790-1870). W pracach przy zasłonie udział brał jego syn Wincenty Krząstkiewicz /Chrząstkiewicz/ (1821-1889).

„Przez następne dziesięciolecia był nią zasłaniany ołtarz główny od I nieszporów V niedzieli wielkiego postu, zwanej czarną niedzielą, do zakończenia liturgii Wielkiego Piątku. W ostatnich latach nie było to możliwe ze względu na zły stan obiektu” – zaznacza kapłan, zapewniając, że po przeprowadzonej w ostatnim czasie konserwacji na powrót zasłona będzie spełniać swoje funkcje.

Naukowiec tłumaczy, że zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów w liturgii jest już poświadczony w X wieku i dotyczy okresu od V niedzieli wielkiego postu (niedziela poprzedzająca Niedzielę Palmową).

„Proste płótno było zdobione symbolami męki i śmierci Chrystusa. Wydaje się, że miejscem, gdzie zrodziły się zasłony dekorowane scenami lub przedstawieniami dewocyjnymi była Anglia. Tu zasłona wielkopostna pojawiła się najpierw w kościołach klasztornych i katedrach, gdzie oddzielała prezbiterium od wiernych. Do przejęcia zwyczaju w kościołach parafialnych przyczynili się cystersi” – dodaje i zwraca uwagę, że kres zwyczaju stosowania zasłon wielkopostnych przyniosła ostatecznie reforma liturgiczna po Soborze Watykańskim II.

Konserwator zauważa, że dla niektórych zasłona wielkopostna była wyzwaniem do abstynencji i umartwienia lub też „postu oczu”, podobnie jak nieużywanie instrumentów muzycznych w wielkim poście było rodzajem „postu uszu”.

Według ks. Tracza, nie można też wykluczyć, że twórcy zasłony łodygowickiej mogli inspirować się wcześniejszą polichromią istniejącą w Łodygowicach, którą przykryła obecna dekoracja malarska z 1929 roku autorstwa Adama Giebułtowskiego. „Obecność na zasłonie w Łodygowicach pustego pola poniżej sceny Ukrzyżowania wzięła się stąd, iż w tym miejscu po rozwieszeniu tkaniny znajdowało się tabernakulum. Dlatego też ornament przypomina koronkę nawiązującą do dekoracyjnych zdobień tekstylnych tabernakulum” – podkreśla.

„Dla poszczególnych przedstawień wybrano tradycyjne wzory ikonograficzne, wypracowane jeszcze w XVII wieku – np. sposób ukazania pokutującego św. Piotra lub św. Marii Magdaleny. Zastanawiające jest, iż w scenie Ostatniej Wieczerzy można dostrzec echa słynnego fresku Leonarda da Vinci z tym samym tematem z lat 1494-1498 w Santa Maria delle Grazie w Mediolanie, a w kompozycji Pojmania rozwiązania ze słynnego fresku Giotta z lat 1303-1306 w Capella Scrovegni w Padwie. O ile oba wzory mogły być znane z licznych grafik popularyzujących obie kompozycje już w pierwszych latach XIX wieku, to kolorystyka sceny Pojmania, zwł. żółte szaty Judasza mogą sugerować, że Antoni Krząstkiewicz /Chrząstkiewicz/ znał je z autopsji. Nie można przecież wykluczyć jego podróży do północnych Włoch, mimo iż nie mamy na to potwierdzenia źródłowego” – kontynuuje analizę historyk sztuki.

Z terenów diecezji bielsko-żywieckiej zachowały się zasłony z XIX w. z przedstawieniem Ukrzyżowania w kościele śś. Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie i w kościele św. Stanisława w Starym Bielsku, a także trzy zasłony na ołtarz główny i dwa ołtarze boczne z początku XX wieku w kościele w Polance Wielkiej (Ukrzyżowanie, Modlitwa w Ogrojcu, Opłakiwanie).

„Należy także wspomnieć zasłonę z Ukrzyżowaniem w Starej Wsi. Wyjątkowe trzy zasłony zachowały się w drewnianym kościele w Orawce. Jednakże ramowy podział przedstawień czyni zasłonę w Łodygowicach realizacją unikatową” – stwierdza.

Konserwacja zasłony została zrealizowana w ramach prowadzonego przez diecezję projektu pod nazwą „Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury Drewnianej Diecezji Bielsko-Żywieckiej – udostępnienie dziedzictwa kulturowego Podbeskidzia poprzez nadanie nowych funkcji kulturalnych drewnianym obiektom zabytkowym” realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 VIII Oś Priorytetowa: Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury (umowa o dofinansowanie nr POIS.08.02.00-00-0006/18-00)

fot. ks. Szymon Tracz

Informacja: Robert Karp