48-letnia Judyta z Bielska Białej walczy z czerniakiem naczyniówki z przerzutami. Potrzebuje naszego wsparcia, ponieważ koszty leczenia przekraczają jej możliwości.
Moja historia zaczęła się w marcu 2017 r., gdy obraz w lewym oku zaczął się zamazywać. W głowie miałam wtedy tysiące straszliwych myśli. Jedna z nich okazała się prawdziwa…
Stwierdzono czerniaka naczyniówki! Wdrożono leczenie, które na szczęście przyniosło upragniony skutek. Niestety, gdy guz był w remisji, pękła żyłka w nowotworze, zalewając moje oko krwią! Groziła mi utrata wzroku w drugim oku!
Stanęłam przed ogromnie trudnym wyborem, jednak decyzja była jasna – lekarze usunęli moje chore oko…
Mijały dni, miesiące, lata. Doczekałam się wnuków i bardzo liczyłam, że już nigdy nie będę musiała wracać do tamtych zdarzeń. A jeżeli już, to tylko w pamięci…
W marcu br., po 6. latach, mój KOSZMAR POWRÓCIŁ!Czerniak spowodował przerzuty do wątroby i kręgosłupa!