Jak to dawniej z palmą wielkanocną bywało? Zapraszamy do lektury artykułu poświęconego tradycji palmy wielkanocnej w Beskidzie Żywieckim oraz obejrzenia materiału, dzięki któremu dowiecie się jak zrobić wyjątkową, tradycyjną palmę wielkanocną.
- Jak zrobić tradycyjną palmę wielkanocną?
- Z jakich materiałów wykonana jest palma wielkanocna?
- Co symbolizuje palma wielkanocna i materiały, z których się ją buduje?
- Zobaczcie film instruktażowy, przygotowany przez CKSiR w Ujsołach, o tym jak stworzyć prawdziwą palmę wielkanocną!
Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Ujsołach wraz z Urzędem Gminy w Ujsołach oraz Parafią pw. Św. Józefa Robotnika w Ujsołach zapraszają do udziału w XIX Konkursie Palm Wielkanocnych Ujsoły 2021.
Tegoroczny konkurs będzie miał trochę inny przebieg ale mimo wszystko mamy nadzieję że nie zabraknie Uczestników. Jak zwykle nasz konkurs będzie polegał na wykonaniu palmy wielkanocnej i złożeniu jej do oceny przez Jury Konkursowe, szczegóły tego wydarzenia znajdą Państwo w zamieszczonym poniżej regulaminie. Ponadto zachęcamy do śledzenia naszej strony internetowej, gdzie w połowie marca odbędą się Warsztaty Wielkanocne on-line, będzie szansa obserwować jak powstają tradycyjne palmy wielkanocne i wiedzę tę wykorzystać w przygotowaniu własnej palmy do konkursu – informują Organizatorzy.
W ramach wspomnianego wydarzenia przeprowadzone zostały warsztaty on-line, w ramach których instruktorki Ewa Bryja oraz Edyta Litwin-Szczotka zaprezentowały jak zrobić tradycyjną palmę wielkanocną. Zapraszamy do obejrzenia filmu:
W poniższym artykule znajdziecie odpowiedzi na takie pytania jak m.in.:
- Jaka jest symbolika wielkanocnej palmy?
- Dlaczego niezwykle istotną rolę pełnią materiały z jakich jest wykonana?
- Czym różnią się palmy wielkanocne wykonywane na wsiach i w miastach?
- Jakie tradycje i wierzenia związane są z Niedzielą Palmową?
Odrodzenie natury i jej dary - czyli jak to dawniej z palmą wielkanocną bywało?
Obrządki związane z Wielkanocą są niezwykle bogate w rejonie Beskidu Żywieckiego. Wielkanoc to odrodzenie nie tylko w odniesieniu do naszej wiary chrześcijańskiej, ale także czas, kiedy nadchodzi wiosna i odradza się cała natura. Przyroda jest bardzo bliska góralom żywieckim, dlatego aż do dzisiaj przetrwała tradycja wykonywania palm wielkanocnych z naturalnych, zielonych gałązek, dostępnych w ogrodach bądź okolicy. Oczywiście z biegiem czasu wszystko ewoluowało. A w jaki sposób? Otóż, w dawniejszych czasach ludzie żyli dużo skromniej i utrzymywali się z własnych gospodarstw. Nie mieli ani zbyt wiele pieniędzy, ani dostępu do materiałów takich, jakie my mamy dzisiaj, nie wspominając o tym, że nie było takiej ilości sklepów z różnorodnym towarem. O krepinie nie było nawet mowy. Dopiero w nieco późniejszym czasie zaczęły się pojawiać bibułki. Jednak mimo tych "niedogodności", były to czasy piękne w swojej prostocie oraz poszanowaniu natury, wartości i tradycji. Niedziela Palmowa była bardzo ważnym i bogatym w różne rytuały świętem. Zbierano gałązki bukszpanu, cisu, jałowca, tui, świerku, bluszczu czy kopytnika oraz - co najważniejsze - kocanki, czyli gałązki wierzby z puchatymi kotkami. I tak oto z tych darów natury tworzono bagniątko, czyli bukiecik, który był preludium do dzisiejszych palm.
Sercem wielkanocnej palmy jest wierzba
Dlaczego najważniejszym składnikiem były gałązki wierzby? Wierzba jest w naszej kulturze symbolem życia i odrodzenia, ponieważ jako jedna z pierwszych budzi się po zimie i wytrzyma nawet najcięższe warunki. Dlatego też Niedziela Palmowa zwana była również Niedzielą Wierzbną. Warto zwrócić również uwagę na to, że używano gałązek z wiecznie zielonych krzewów i drzew, co także ma swoją symbolikę trwałości i nieprzemijania. Każdy element bagniątka był dobierany zatem z wielką wagą, ponieważ wszystko wpisywało się idealnie w kontekst religijny - zmartwychwstanie i życie wieczne. Dopiero z czasem zaczęto przyozdabiać palmy suszonymi kwiatami i trawami, a także zaczęto tworzyć kolorowe kwiaty i wstążki z bibuły. W mieście można było zobaczyć tzw. palmy wileńskie, które zrobione były w całości z barwionego na intensywne kolory suszu roślinnego - kwiatów, traw i kłosów.
Śmiech zwiastował radosne święta. O wierzeniach
Z palmą szły do kościoła głównie kobiety i dziewczęta. Chłopcy - głównie kawalerowie - brali ze sobą gałązki jałowca. Wszyscy uczestniczyli w procesji podczas mszy świętej. Po zakończonym obrzędzie liturgicznym młodzieńcy zbierali się przed kościołem i czekali, aż panny wyjdą, aby gonić je i smagać po nogach gałązkami jałowca, które przynieśli. Im głośniej i dłużej słychać było radosne piski dziewcząt, tym była to pomyślniejsza wróżba na pogodne i radosne święta. Potem młodzi kawalerowie zatykali za kapelusz kawałek gałązki jałowca, a żonaci mężczyźni gałązkę cisu. Wierzono, że cis posiadał moc uzdrawiania i odżegnywania zła, a jałowiec moc oczyszczania. Nie był to jednak koniec obchodów Wierzbnej Niedzieli.
Z poświęconym bagniątkiem wracano do domostwa i szło się do szopy głaskać nim bydło, aby było dorodne jak te tłuściutkie, wierzbowe kocanki oraz by miało piękną, lśniącą sierść. Potem bagniątko chowano albo między belki stropu w szopie, albo w domowej izbie za świętym obrazem. I tak czekało aż do pierwszego dnia wyprowadzenia trzody na łąkę. Wtedy część bagniątka podpalano i okadzano dymem zwierzęta na pomyślny wypas, a resztę chowano w domu jako ochronę przed klęską nieurodzaju, klęskami żywiołów oraz na szczęście dla całej rodziny. Gdy do takowej sytuacji doszło palono gromnicę oraz kilka poświeconych gałązek. Również podpalone święcone ziele rzucano w pole na urodzaj. Istniał też zwyczaj jedzenia kocanki z palmy na wróżbę dobrego zdrowia przez cały rok. Jadło się ją również gdy bolało gardło.
Palma wielkanocna współcześnie
W obecnych czasach próżno szukać już tych zwyczajów, ponieważ mało pozostało już gospodarstw. Jednak tradycja ręcznie wykonywanych palm przetrwała i jest kultywowana głównie dzięki instytucjom kultury, które corocznie organizują konkursy palm wielkanocnych, których instruktorzy prezentują jak wykonać tradycyjną palmę, kwiaty z bibuły oraz przekazują cenną wiedzę młodszym pokoleniom. Na szczęście jednak coraz więcej znowu widać własnoręcznie wykonanych palm - staje się to bardzo modne.