Michałek Sowa z Siennej ma zaledwie trzy latka. Niestety ma też bagaż przykrych doświadczeń, jakimi mógłby obdzielić kilka osób.
Michałek Sowa i jego walka z chorobą
Wszystko zaczęło się niedawno. Parę miesięcy temu chłopczyk trafił do szpitala. Powód wydawał się dość błahy. Zapalenie płuc. Chorobę udało się zresztą szybko pokonać. Tyle że wykonane przy okazji badania pozwoliły wykryć u dziecka mutację genetyczną, która powoduje dystrofię mięśniową Duchenne’a.
Co kryje się pod tą nazwą? Bardzo ciężka, obecnie nieuleczalna choroba, która powoduje postępujący i nieodwracalny zanik mięśni. Wszystko może skończyć się śmiercią. Osoby chore na nią dożywają do około 25 roku życia.
Na tym się nie kończy. Choroba wyniszcza organizm i może Michałka skazać na wózek inwalidzki. I to za kilka lat. Chłopcu inwalidztwo grozi już bowiem w wieku 10 lat!
W tym morzu goryczy jest jednak i parę kropel nadziei. Paradoksalnie dzięki wspomnianej wizycie w szpitalu z powodu zapalenia płuc chorobę wykryto na wczesnym etapie. To zaś może pomóc dziecku nie tylko uniknąć inwalidztwa, ale też przeżyć wiele lat. Przez najbliższe lata ktoś może przecież odkryć lek na chorobę, na którą cierpi Michałek!
Jak pomóc! Fundacja „Serca dla Maluszka”
Rodzice mieli na tyle szczęścia, że natrafili na Fundację „Serca dla Maluszka”. Ta od razu postanowiła zrobić wszystko, by pomóc rodzinie.
- Michałek od razu skradł nam wszystkim serca – mówi nam Ewelina Kliś, która stoi na czele organizacji. – Pomóc dziecku można wspomagając je finansowo. Reszta będzie w rękach specjalistów – dodaje.
Rodzice wyliczają koszty, jakie ponoszą.
- Uczęszczamy z synem na wiele zajęć, w tym do fizjoterapeuty, logopedy, pedagoga, psychologa oraz na terapię Integracji Sensorycznej. Jesteśmy pod stałą opieką neurologa, kardiologa i okulisty. Jeździmy systematycznie co kilka miesięcy do lekarza prowadzącego do Belgii. Wszystko to pochłania olbrzymią część naszego budżetu i wymaga poświęcania mnóstwa czasu. Michał uczęszcza cztery razy w tygodniu na terapię u różnych specjalistów. Codziennie wspieramy go w ćwiczeniach i podstawowych czynnościach – tłumaczą w rozmowie z naszą redakcją. - Zwracamy się do Państwa o pomoc naszemu synkowi. Dzięki Państwu nasz syn będzie mógł jak najdłużej zachować sprawność ruchową oraz cieszyć się godnym i szczęśliwym życiem! – dodają.
Poniżej prezentujemy dane do wpłaty. Michałkowi naprawdę można pomóc!
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
W tytule przelewu prosimy wpisać:
2958 Michał Sowa