Magazyn

Publikujemy pierwszą relację z podróży kolejowej Grzegorza Gawła z synem Mikołajem. Zachęcamy do przeczytania materiału.

Grzegorz i jego 9-letni syn Mikołaj postanowili wyruszyć w podróż po Polsce i nie tylko, która miała być nie tylko okazją do zwiedzania, ale i do zacieśnienia więzi rodzinnych. Ich pierwszym przystankiem było historyczne miasto Kraków, pełne kultury i niezwykłych zabytków.

Po przyjeździe do Krakowa, ze względu na ograniczony czas, udało im się tylko podejść na Rynek Główny. Mimo że była to krótka wizyta, nie mogli przegapić okazji, aby uchwycić piękno tego miejsca na zdjęciach. Rynek, tętniący życiem, z malowniczymi kamienicami i dźwiękami ulicznych artystów, na pewno na długo pozostanie w pamięci obu podróżników. Po szybkim podejściu i kilku ujęciach, czas ruszyć dalej.

Niestety, ich pociąg w kierunku Zagórza miał 30-minutowe opóźnienie. W końcu, gdy pociąg ruszył z Krakowa Głównego, Grzegorz i Mikołaj z niecierpliwością patrzyli przez okna, podziwiając zmieniające się krajobrazy. Najbardziej zapadły im w pamięć widoki na górę zamkową w Bieczu, która majestatycznie górowała nad okolicą. To miejsce stanowiło doskonały punkt do zrobienia zdjęć, które w przyszłości przypomną im o tej wyjątkowej podróży.

Po przybyciu do Zagórza, wybrali się pod pomnik parowozu TKt48-124. Mikołaj z zaciekawieniem zagościł w wnętrzu lokomotywy, korzystając z kodu QR, który umożliwił im zwiedzanie. To niezwykle ciekawe doświadczenie dla młodego pasjonata kolejnictwa, jakim jest Mikołaj. Poza parowozem, uczcili także Obrońców Zagórskiego Węzła Kolejowego z 1918 roku, co stanowiło ważny aspekt lokalnej historii. 

W miarę jak słońce chyliło się ku zachodowi, Grzegorz i Mikołaj ruszyli w stronę Ustrzyk Dolnych, gdzie planowali spędzić noc. Ustrzyki Dolne to urokliwe miasteczko, znane z pięknych górskich krajobrazów i możliwości aktywnego wypoczynku. W kolejnym odcinku ich podróży postarają się podzielić ciekawostkami i wrażeniami z tego miejsca.