Magazyn

Tuż po zapadnięciu zmroku, 8 i 9 października, nocne niebo będzie skrywać wyjątkowe zjawisko astronomiczne, które warto uwiecznić w swoich wspomnieniach. W tych dniach będziemy mieli okazję obserwować meteorowy deszcz Drakonidów. Choć ich widowiskowość nie dorównuje słynnym Perseidom, to jednak doświadczanie tej niebiańskiej atrakcji z pewnością dostarczy wielu emocji i niezapomnianych wrażeń.

Czym właściwie są Drakonidy? To małe lodowate odłamki, które pozostawiła po sobie kometa Giacobini-Zinnera. Kiedy Ziemia przechodzi przez ich orbitę, te niepozorne cząstki wchodzą w atmosferę naszej planety. W wyniku tego zderzenia zapalają się, tworząc jasne smugi światła, które nazywamy meteorami. Choć spektakularne widowisko, Drakonidy nie mogą pochwalić się wysoką częstotliwością – według informacji NASA, można ich się spodziewać w ilości około 10 na godzinę.

W przeciwieństwie do wielu innych zjawisk astronomicznych, obserwacja Drakonidów jest niezwykle prosta i dostępna dla każdego. Nie potrzebujemy żadnego specjalistycznego sprzętu, aby cieszyć się ich urokami. Wystarczy znaleźć odpowiednie miejsce, z dala od sztucznego światła miast, i wygodnie usiąść, by z niecierpliwością wypatrywać jasnych smug przecinających niebo.