Pierwszym w tej kampanii zarejestrowanym kandydatem do Senatu był Daniel Flaka, pochodzący z Łękawicy, mieszkaniec Koszarawy, nauczyciel, artysta rzemieślnik, przedsiębiorca.
Dlaczego Senat?
Daniel Flaka: Jako człowiek stąd, znam potrzeby mieszkańców mojego okręgu wyborczego, gdyż są to także moje potrzeby. Jeśli zostanę wybrany do Senatu, deklaruję szeroką i dobrą współpracę z samorządami zarówno powiatu żywieckiego, jak i cieszyńskiego.
Senat to dobre miejsce pracy dla Polski dla ludzi z moim doświadczeniem. Jako jedna z najważniejszych instytucji w państwie odpowiada za kontakt z Polonią. Od kilku lat jestem pełnomocnikiem Ruchu Narodowego ds. rozwoju struktur polonijnych. Sam, jako przedstawiciel średniego i młodego pokolenia mam doświadczenie emigracyjne, wielu z nas, a zaryzykowałbym stwierdzenie, że nie ma w naszym regionie rodziny, której nie dotyczyłaby emigracja zarobkowa z lat 2004-2019. Na emigracji działałem aktywnie wśród Polonii, kontaktowałem się w sprawach naszych rodaków z Konsulem, pomagałem rozwiązywać ich problemy. Współzakładałem też Polsko-Norweskie Stowarzyszenie Edukacyjno Integracyjne w Bergen, Polską Szkołę, w której także pracowałem jako nauczyciel, tak by polskie dzieci miały kontakt z polskim językiem, kulturą i nauką.
W tych wyborach kandyduję do Senatu, by aktywnie pracować na korzyść nie tylko Żywiecczyzny, ale także Śląska Cieszyńskiego, który jest częścią okręgu senatorskiego. Nie popełnię błędu Senatora Kopcia, który zmieniając przynależnosci partyjne z kadencji na kadencje niezmiennie pomijał powiat żywiecki w swojej działalności. Żywiecczyzna szczególnie leży mi na sercu, staram się poprzez swoją codzienną pracę promować ten region w Polsce ale i często też zagranicą.
Mamy dobrych kandydatów do Sejmu w okręgu, lider listy, bielski przedsiębiorca, od lat ideowy wolnościowiec Bornisław Foltyn, na drugim miejscu ekspert od polityki międzynarodowej, elokwentny i ideowy narodowiec Robert Grajny. Solidny, ideowy narodowiec, ojciec wielodzietnej rodziny Marek Kubica, czy znany wszystkim ideowy wolnościowiec lider żywieckiej Nowej Nadziei Wojciech Bielewicz.
Jako lider żywieckiego Klubu Konfederacji udało mi się we współpracy z sympatykami i działaczami zebrać z bardzo dużą nadwyżką poparcie pod kandydaturę do Senatu i uczynię wszystko, by tego zaufania nigdy nie zawieść.
Czasami znajomi pytają - „chce ci się? Po co idziesz w polityke?”, zawsze odpowiadam, polityka dotyczy każdego, nawet tego, który się nią interesuje, polityka jest brudna, zła, gdy zajmują się nią niewłaściwi ludzie. Jestem ojcem trójki wspaniałych dzieci i to dla nich, dla ich przyszłości chcę zmieniać naszą rzeczywistość na lepsze. Nie żyjemy po to, by życie przeżyć w wygodzie, tak się psujemy, przez gnuśność upada kultura i cywilizacja. Przez narzekanie nie zmienimy niczego na lepsze, dlatego zacząłem działać, najpierw na emigracji, potem jednocześnie na emigracji i w Polsce, by ostatecznie wrócić do ojczyzny i tu działać.
W jaki sposób promuje Pan swój region?
Od lat jestem aktywny w mediach społecznościowych, posługując się pseudonimem na cześć ostatniego herszta zbójnickiego Żywiecczyzny - Kroćpoka, pod tym pseudonimem otworzyłem swoją pracownię rzemiosł Artystycznych. Moi klienci to głównie Polacy mieszkający w Polsce i zagranicą. Intrygująca nazwa zawsze budzi pytania, osobisty kontakt z klientem skutkuje częstymi odwiedzinami w mojej pracowni ludzi z najdalszych zakątków Polski. Czasem specjalnie wybierają Żywiecczyznę na miejsce weekendowego czy wakacyjnego wypoczynku, by móc mnie odwiedzić, spędzić towarzysko czas. To jedna strona promowania. Jako działacz polityczny często mam okazję uczestniczyć w wydarzeniach zarówno na szczeblu regionalnym, jak i ogólnokrajowym i prawie zawsze przyodziewam własny strój góralski, dumnie prezentując kulturę mojej małej ojczyzny. Zawsze spotykam się z ciepłym przyjęciem, a nawet z delikatną zazdrością ludzi, którym tego brakuje.
Jakie są najważniejsze priorytety Pańskiej kandydatury?
Jako nauczyciel i rodzic szkolnych dzieci rozumiem i wiem jakie są potrzeby pilnych zmian w polskim systemie oświatowym, chiałbym by dzięki programowi jaki stworzyła Konfederacja jakość edukacji została podniesiona, by praca nauczycieli zaczęła być nareszcie doceniana, by środki przeznaczane na edukacje były prawidłowo i efektywnie wykorzystywane.
Drugim punktem jest jakość i dostępność usług medycznych. W sponsorowanych artykułach czytamy same rewelacje dotyczące szpitala zbudowanego w Żywcu, ale tajemnicą poliszynela są jego kłopoty, Obecna władza powiatu kłopoty z finansowaniem zwala na NFZ, mimo że pełnia władzy w Polsce należy do ugrupowania, które władze samorządową sprawuje także w powiecie. W Konfederacji napisaliśmy program reformy służby zdrowia, który media tendencyjnie przekłamują, a którego plan polega na efektywnym wycenianiu usług i procedur medycznych, zwiększeniu konkurencyjności, a tym samym podniesienia jakości usług medycznych, poprzez rozbicie monopolu NFZ. Podobny system zaczęto wprowadzać w 1997 i gdy zaczynał funkcjonować coraz lepiej i efektywniej, czego przykładem była Śląska Kasa Chorych, kolejny rząd, który dziś istnieje pod szyldem Nowej Lewicy i częściowo Trzeciej Drogi (SLD i PSL) go rozwalił. System jaki proponujemy z sukcesami działa w krajach zachodnich tj. Holandia czy Niemcy.
Bezpieczństwo - przyszło wychowywać nam dzieci w niespokojnych czasach, za wschodnią granicą trwa wojna ukraińsko-rosyjska, niedawno zaogniło się w Izraelu, kryzys migracyjny i ataki na polskich pograniczników. Stawiam sobie za jeden z głównych priorytetów wzmacnianie obronnej polityki państwa, dbałość o szacunek do polskiego munduru. Pogranicznicy, Wojsko Polskie zasługują na najwyższy szacunek. Polska Policja również pełni ważną część systemu bezpieczeństwa, która wymaga mocnego wsparcia zarówno finansowego, jak i wizerunkowego, policja nie może być aparatem władzy tylko służbą dla narodu.
Komunikacja
Są kwestie które nie do końca rozwiąże wolny rynek m.in. komunikacja. W powiecie żywieckim brakuje systemowego rozwiązania komunikacyjnego. Moje pokolenie pamięta żywiecki PKS, który docierał do każdego zakątka naszego regionu regularnie i można było zaplanować podróż choćby z Koszarawy Cichej do Złatnej, dziś to nie lada wyczyn. Z grzeczności nie wspomnę kto był likwidatorem żywieckiego PKSu. Wzorem godnym naśladowania rozwiazań komunikacyjnych jest choćby komunikacja w powiecie bielskim.
Rozwój gospodarczy i kwestie środowiskowe
Żywiec jest miastem, w którym prężnie działał i działa przemysł, niegdyś była to papiernia Solali, Browar Żywiecki, Futrzarnia, Tartak, Śrubiarnia Śrubena, FAMED i PONAR. Dziś już struktura przemysłowa wygląda inaczej, powstały wielkie montownie obcych koncernów, browar stał się fabryką z obcym kapitałem itd. Mieszkańcy znają zagadnienie, na szczęśćie nie brakuje u nas siły twórczej i organizacyjnej, powstają mniejsze, rzemieślnicze browary, kultywujące świetne żywieckie tradycje, zarazem wykorzystując innowacyjność, mikro i małe firmy produkcyjne i usługowe, które należy wspierać. Jako Konfederacja chcemy dać wiatr w żagle dla tych rodzimych, mikro, małych i średnich przedsiębiorców obniżając podatki, likwidując obciążenia daninowe i wprowadzając dobrowolny ZUS, który jest szczególnym hamulcem w rozwoju mikro i małych przedsiębiorstw. Wiem coś o tym, bo sam prowadzę działalność gospodarczą. Położenie Żywiecczyzny nie powinno być marnotrawione na rozwój wielkiego przemysłu, zwłaszcza w sytuacji gdy na rynku brakuje siły roboczej, zdecydowanie lepszym planem rozwoju regionu są technologie wyższe, charakterystyczne dla państw wysoko rozwiniętych, do których jako Polska aspirujemy. Technologie wyższe wymagają czystego środowiska, powietrza i wody, atrakcyjność terenowa jest wysokim atutem dla przyciągnięcia przez inwestorów wysokiej klasy specjalistów. Obecność inwestycji wysokich technologii będzie impulsem rozwoju specjalistycznego szkolnictwa branżowego.
Żywiecczyzna zasługuje na lepsze wykorzystanie turystyczne, mamy do zaoferowania piękno 3 pasm beskidzkich, każde wyjątkowe i piękne.Brakuje u nas centrum szkoleniowo sportowego, stadionu, basenów. Zmiany klimatyczne niespecjalnie nastrajają do inwestycji w sporty zimowe, ale przecież narty to nie jedyny sport, który z powodzeniem można trenować w Beskidach, prawda?
Jezioro Żywieckie od lat jest przedmiotem obietnic politycznych, wszyscy przyjeżdzają, robią sobie fotki do mediów, obiecują i znikają razem z tematem. Pamiętam plany budowy przystani dla żaglówek w okolicach tartaku, tymczasem jezioro uciekło miastu o 2 kilometry, zamulone, zarośnięte. Premier Morawiecki obiecał, "ja dopilnuję, by jezioro było oczyszczone a dawne plany realizowane".
Chcę pracować na rzecz naszego regionu, tak by pokolenie moich dzieci nie szukało lepszego miejsca do życia i do lepszego rozwoju ich dzieci, chcę by nasz region był miejscem, do którego przyjeżdżają Polacy z innych zakątków Polski w poszukiwaniu lepszego życia. Dlatego chcę być Waszym senatorem, to niezwykły zaszczyt i honor, którego z całych sił będę starał się być zawsze godnym. Zaufali mi liderzy Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei i Konfederacji Korony Polskiej, wystawiając jako kandydata Konfederacji, ale i tak najważniejszy jest człowiek a nie szyld, dlatego proszę o głos jako wasz sąsiad, rodak, syn Ziemi Żywieckiej.
/materiał wyborczy/