Popularna w Internecie skarbnica wiedzy, którą wielu zna jako Wikipedię mówi tak oto o tym, czym jest sport: „forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych”. Krótko mówiąc celem sportu jest ekspresja samego siebie.

Dlaczego fascynujemy się tą formą ludzkiej aktywności? Co podziwiamy na różnych arenach sportowej rywalizacji? O co w tym wszystkim chodzi? Kiedy po chwili zastanowienia chcemy coś powiedzieć to dochodzimy do wniosku, że sekretem jest walka z samym sobą. Jako kibic obserwujesz swoich idoli i podczas ich zmagań z rywalami, lub też w konkurencjach bez rywali zastanawiasz się jak mu pójdzie, czy ona sobie teraz poradzi, czy ich rywale będą silniejsi. Emocjonujemy się tym, czy nasz bohater, idol, znajomy nowy wygra, czy przegra.
Mamy więc kilku aktorów sceny. Bo jak inaczej nazwać tą płaszczyznę, gdzie jest walka o laury i są widzowie? Czy czasem podobne historie nie czekają na nas w teatrze? Jest akcja, coś się dzieje. Jaki będzie finał? Te emocje dostępne są dla każdego i to już od lokalnego podwórka pod własnym blokiem lub na lokalnym boisku trawiastym w ukochanej wsi. Nieważne gdzie, zawsze chodzi o to samo.
Zajmując się sportem na poważnie można zrobić dużą karierę. Z tym związane są już duże wymagania i konsekwencje. Niemniej zawsze są w tej grze widzowie. Sport bez widza jest niczym. A czym delektuje się ten obserwator? Ekspresją, rozwojem swojego idola. A może być nim każdy. Nawet sąsiad. Być może okaże się, że za kilka lat będzie znany w całym kraju? Taki wzór do naśladowania to skarb. Zawsze ktoś będzie chciał pójść w jego ślad.
Sport jest dzisiaj najlepszym narzędziem, sposobem aktywizowania ogromnej masy ludzi. Jego walory, korzyści są bez dyskusji. Na sporcie można zadbać o zdrowie, przyszłość własną, swojej dzielnicy, miasta. Wszystko jest ze sobą połączone. Przez swoją ukochaną dyscyplinę można zbudować również biznes. Pieniądze potrzebne są dzisiaj do życia a sport jest jedną z wielu możliwości zarabiania. Krótko mówiąc: na tym padole korzystają wszyscy.
Nie da się jednak działać bez infrastruktury. A teraz przejdźmy do faktów. W poniedziałek 21 grudnia 2015 r. odbyły się derby miasta Żywiec w piłce ręcznej kobiet. Naprzeciw siebie stanęły ekipy SMS Olimpiczyk Żywiec oraz TS Stal Śrubiarnia Żywiec. Na trybunach zasiadły rodziny zawodniczek, ich przyjaciele, klub kibica, lokalne firmy wspierające swoje kluby. Święto sportu było areną pięknego widowiska. Ktoś wygrał, ktoś przegrał, ale nikt nie miał do siebie pretensji. Wszyscy tego popołudnia dali z siebie wszystko. Bo zrozumieli po co to jest.
Pół żartem, pół serio – to tylko wizja. Patykiem na wodzie pisane marzenia wielu ludzi, którzy jednak głośno o tym nie mówią. Marzą o czymś takim cicho, w swoim mieszkaniu, ale to tylko tyle. Podobno od 20 lat jak fatamorgana czeka temat hali sportowej w Żywcu i nie ma nikogo odważnego, kto chciałby coś zrobić dla mieszkańców. Jakie korzyści czekają dla miasta? Wszystko napisane zostało już w tym artykule. Kto mówi, że jest inaczej lub twierdzi, że się nie da – mija się z prawdą.
Sport od dawna pchał społeczności w rozwoju. Na sporcie można rozkręcić również gospodarkę w każdym miejscu na ziemi. Kapitał już jest. To są ludzie z ich talentami, możliwościami, ochotą do pracy. Trzeba dać im tylko przysłowiowe „narzędzi”. Czy komuś jednak na tym zależy? Czy ktoś z bliżej nieznanych powodów nie budzi tego „śpiącego niedźwiedzia”, bo może się coś posypać? Pytań jest tak dużo....a czas ucieka. Jak długo jeszcze można robić sobie i miastu wstyd na cały świat grając swoje derby w innym ośrodku miejskim?

Autor: Sławomir Brak – wydawca portalu zywiecsport.pl