Wielkimi krokami zbliża się, wypadałoby napisać że „dobiega” sadząc susy, kolejny – XVIII Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego. Pisaliśmy już o tym jakiś czas temu, co - wraz z regulaminem – można przeczytać TU. Dziś przypominamy, z dwóch powodów.
Po pierwsze - 28 lutego mija kolejny termin, po którym opłata startowa będzie wyższa.
Po drugie – dziś odbyła się konferencja prasowa, będąca formą promocji i wstępnej prezentacji uwarunkowań zawodów. W spotkaniu wzięli udział między innymi: Burmistrz Antoni Szlagor, Starosta Andrzej Kalata, Wicestarosta Stanisław Kucharczyk, dyrektor zawodów Mirosław Dziergas. Zaprezentowano wzór tegorocznej koszulki, medalu oraz trasę, choć ta – z oczywistych powodów – się nie zmienia. Podkreślono znaczącą rolę, jaką te zawody odgrywają dla promocji naszego regionu, ale i vice versa, promocji sportu w naszym regionie. Obecność tylu znaczących postaci żywieckiego życia potwierdziła też rangę półmaratonu.
Główny akcent położony był na rosnącą frekwencję w tych zawodach oraz skutki takiego faktu. Rzeczywiście Półmaraton dookoła Jeziora jest znaną i znaczącą imprezą. Według organizatorów jedną z największych w Polsce, na pewno największą tego typu w naszej części województwa i subregionie. Ilość startujących rośnie bardzo dużymi skokami, mimo to organizatorzy nie planują jeszcze na razie wprowadzenia limitu chętnych.
Jedną z konsekwencji będzie wprowadzenie stref czasowych. Podczas rejestracji zawodnicy biegacze podają planowany czas przebiegu i przed startem ustawiać się będą w zadeklarowanych przedziałach. Nie pierwszyzną, ale jednak nowością względem dawniejszych lat, będzie udział pacemakerów, którzy będą nie tylko skazywać sugerowane tempo na trasie, ale i motywować. Szczególnie tych nie tak z przodu stawki, tylko trochę bardziej z tyłu.
Standardem od dawna jest, będzie i znów w Żywcu, przekazanie uzyskanego czasu i miejsca tuż po przekroczeniu mety, smsem na podany numer telefonu komórkowego.
Będzie i wątek w pewnym sensie patriotyczny. Od dawna wygrywają wszędzie Kenijczycy lub Ukraińcy. W związku z czym organizatorzy przeznaczyli nagrody pieniężne, równe głównym, dla trzech najlepszych Polek i trzech najlepszych Polaków.
Istotną zmianą i informacją jest to, że możliwość zapisu i zapłaty istnieje tylko do 24 marca. W dniu zawodów będzie już tylko możliwość weryfikacji numerów.
Zmianą względem lat ostatnich jest też data biegu. Nie jest to już ostatni weekend marca, czyli ten, kiedy przestawia się czas na letni, z czego zwykle wynika sporo niejasności i obaw. Poniekąd też dlatego w regulaminie zawodów podano, że start może się nieznacznie opóźnić. Wynika to z obawy organizatorów, aby stawka nie natrafiła na zamknięty szlaban przed Zarzeczem. Wiadomo, że ruch uliczny wstrzymać doraźnie lub ograniczyć można, z klejowym gorzej. O synchronizację na razie trudno, ponieważ przełomem marca i kwietnia ma nastąpić zmiana w kolejowym rozkładzie jazdy, na dziś jeszcze nie sprecyzowana. Stąd do końca nie będzie wiadomo, czy ten poślizg startu będzie, czy nie? I tutaj ciekawostka. Skoro bieg 2 kwietnia, należy mieć nadzieję, że w związku z tym ktoś – potencjalni startujący lub organizatorzy półmaratonu – nie padnie ofiarą prima aprilisowego żartu.
Zapraszamy również.
Autor: Michał Cichy