W okresie wakacyjnym rozgrywki ligowe tenisa stołowego na szczeblu krajowym jak i regionalnym mają swoją przerwę. Niemniej najlepsi zawodnicy stale uczestniczą w cyklu treningowym startując w organizowanych okazjonalnie turniejach.

22 czerwca rozegrano III Mistrzostwa Hażlacha Drużyn Dwuosobowych. Zawodnicy zagrali tym razem w malowniczej Istebnej. Upał za oknami dawał się we znaki wszystkim zawodnikom, niemniej stworzyli bardzo dobre widowisko. Pojechali tam pingpongiści z naszego powiatu i trzeba przyznać, że pokazali się ze znakomitej strony. Sławomir Brak ze Stowarzyszenia Integracyjnego Eurobeskidy wraz z Karoliną Tokarczyk z LITS Anders Żywiec znają się już kilka lat, dlatego o wynik mogli być spokojni.

Turniej miał znakomitą obsadę. Różnorodny styl gry każdej ekipy nie pozwalał na łatwą przeprawę przez pojedynki. Żywiecka para zwyciężyła pierwsze pięć meczów pewnie i zdecydowanie po 3:0 bez porażki w bezpośrednich starciach. Dopiero w szóstym spotkaniu zostali zatrzymani przez Piotra i Anetę Dziendziel z II ligowego MKS Czechowice – Dziedzice. Przedostatnia przeprawa, będąca meczem o miejsce na podium padła i tym razem łupem rywali naszej dwójki. Wynik 2:3 pozostawiał lekki niedosyt, ale nie dla nich. Do przeszło 22:00 godziny grali ostatni mecz, ze zwycięzcami turnieju walcząc o 3 miejsce w końcowej klasyfikacji. Ulegli ostatecznie Marianowi Strzałce i Markowi Kądziela 2:3. Karolina Tokarczyk pokonała przy okazji bardzo doświadczonego Mariana Strzałkę 3:1 wprawiając w osłupienie obserwujących ten pojedynek. Do trzeciego miejsca zabrakło im tylko dwóch małych punkcików ze spotkania singlowego. Zajęli 4 miejsce, ale zwyciężyli ze znakomitą parą w grze podwójnej 3:2. Co cieszy najbardziej, mimo braku sił nie schodził z ich twarzy uśmiech po ostatnim punkcie w tym turnieju.

LKTS Hażlach wywiązał się z roli organizatora na piątkę. Nasi zawodnicy pokazali, że Żywiec żyje tenisem stołowym. Karolina Tokarczyk wyjeżdża we środę na Mistrzostwa Polski kadetek. Sobotni występ był znakomitym treningiem przed tą imprezą. Będziemy trzymać kciuki za ostateczny sukces.

Autor: Rafał Mołdysz