Największy pożar w historii naszego miasta, który miał miejsce przy ulicy Stolarskiej już za nami. Słup ognia i gęsty dum były widoczne w promieniu kilkunastu kilometrów. Do akcji zostało skierowanych ponad 30 zastępów. Pożar w Żywcu gasiło w sumie około 150 strażaków, wśród nich znalazła się kobieta - strażak!
Anna Pawełek mieszkająca w Sporyszu i służąca w OSP Sporysz od 13 roku życia, w akcjach bierze udział odkąd skończyła 18 lat. To właśnie ona brała udział w groźnym pożarze, który wybuchł w rozlewni rozpuszczalników przy ulicy Stolarskiej.
Ania ma 29 lat i od 11 lat bierze czynny udział w akcjach ratowniczych. Oprócz tego pracuje w przedszkolu.
Zapytana przez nas o wrażenia po akcji, odpowiada:
Szczerze mówiąc ta akcja zostanie w pamięci chyba do końca życia, widząc ten ogromny pożar pierwsze moje odczucie to zdziwienie i szok. Nie na co dzień widzi się tak potężny ogień i tak wielkie szkody. Wysiadając z samochodu w głowie była jedna myśl żeby jak najszybciej pomoc.
Gratulujemy odwagi i życzymy szczęśliwych powrotów z każdej akcji!
Oprac. PW