Wydarzenia

Krzysztof Paciorek, rodowity żywczanin, artysta malarz, portrecista i karykaturzysta. Ambitny człowiek z wielkim malarskim talentem, który pozwolił mu także otworzyć się i rozwijać drugą pasję, jaką jest boks. Ma na swoim koncie różnorodne wystawy. Kiedy rozpoczęła się jego przygoda ze sztuką i kogo spotkał dzięki niej na swojej drodze? Gdzie i kiedy będziemy mogli podziwiać jego dzieła? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w poniższym wywiadzie:

 Nikodem Dziki: Kiedy zaczęła się Pańska przygoda z rysunkiem i malarstwem?

Krzysztof Paciorek: Już od najmłodszych lat ciągnęło mnie do rysunku i malarstwa. Z czasem pochłonęło mnie to. Metodą prób i błędów starałem się tworzyć coraz lepiej.

 N.D.: Mówi Pan: „talent pozwolił mi rozwijać drugą pasję, jaką jest boks”. W jaki sposób połączył Pan ze sobą te dwie jakże odległe dziedziny, pasje? 

K.P.: To prawda, jedna pasja pozwoliła mi rozwijać drugą pasję. Zaczęło się od ilustracji i komiksów, które robiłem dla strony bokser.org. Dostrzegła je Pani Mariola Gołota, która później skontaktowała się ze mną. Następnie spotkałem się z Państwem Gołotów podczas ich pobytu w Polsce i zaprzyjaźniliśmy się. Miałem przyjemność poznać osobiście m.in. Andrzeja Gołotę, czy Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, spotkać się z takimi legendami jak Mike Tyson, Lennox Lewis, czy Roy Jones Jr., nawiązałem wiele znajomości umożliwiających wejście na ważniejsze gale boksu w Polsce. Prawdopodobnie nie udałoby mi się to, gdyby nie malarstwo.

 2

N.D.: Co jest najtrudniejsze w byciu artystą?

K.P.: Cierpliwość.

 N.D.: Jest Pan samoukiem czy jednak pobierał Pan kiedykolwiek nauki od mistrzów?

K.P.: Jestem samoukiem, ale studiowałem grafikę użytkową na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie i na pewno w jakiś sposób pogłębiłem przez to swą kreatywność, nabrałem innego spojrzenia na sztukę.

 3

N.D.: Specjalizuje się Pan w portretach. Jaka jest inna tematyka i forma Pana prac?

K.P.: Tak, jestem raczej portrecistą. Lubię malować ludzi, staram się oddać temu charakter, pokazać nastrój i odzwierciedlić gesty.

 N.D.: Jakie techniki plastyczne wykorzystuje Pan przy tworzeniu swoich dzieł? Co odróżnia Pana prace na tle innych?

K.P.: Tworzę na płótnie przeważnie farbą akrylową, na ścianach również akrylami lub sprajem. Działam także w grafice komputerowej. Nie lubię oceniać sam siebie. Uważam, że każdy artysta po prostu ma swój indywidualny, charakterystyczny styl, który jest dla niego wizytówką i pozwala poznać, że to właśnie jego praca.

 1

6

N.D.: Skąd czerpie Pan inspiracje podczas tworzenia? Czy posiada Pan swój artystyczny autorytet?

K.P.: Czasami oglądam dzieła różnych artystów z przeszłości, jak i ówczesnych. Na pewno wzbogaca to moją wyobraźnię i podsuwa nowe pomysły, ale przede wszystkim chcę być sobą i tworzyć swój styl.

 N.D.: Gdzie możemy podziwiać Pańskie prace? Czy możemy kiedyś spodziewać się jakiejś wystawy?

K.P.: Pojawiły się wstępne plany wernisażu na jesień w pałacu w Żywcu. Wystawa byłaby konkretnie o tematyce bokserskiej i składałaby się z różnych technik, głównie: malarstwa, grafiki cyfrowej czy linorytu. Moje prace można zobaczyć na stronach: https://www.facebook.com/KrzysztofAndrzejPaciorek, http://www.krzysztofpaciorek.pl/ lub w niektórych klubach (np. Klub Ósemka w Żywcu, ul. Pod Górą 2).

 5

N.D.: Z jakimi opiniami na temat twórczości spotkał się Pan na swojej drodze?

K.P.: Zarówno z pozytywnymi jak i negatywnymi. Nigdy nie da się dogodzić każdemu.

N.D.: Czy istnieje dzieło, z którego jest Pan najbardziej dumny?

K.P.: Z reguły mam tak, że czuję chwilowe zadowolenie po skończeniu danej pracy, ale potem przy kolejnych produkcjach chcę to zrobić jeszcze lepiej i wprowadzać coś nowego.

4

 N.D.: Jakie ma Pan plany na przyszłość? Czy ma Pan jakieś niespełnione marzenia?

K.P.: Rozwijać się w tym, co lubię i doskonalić się, nie stać w miejscu. W planach mam m.in. kolejne produkcje i różnego rodzaju wystawy.

 Rozmawiał: Nikodem Dziki

Zdjęcia: Krzysztof Paciorek