Dziś, kiedy publikujemy ten artykuł, premierowo, jest 28 grudnia 2012 roku. Za 3 dni pożegnamy mijające dwanaście miesięcy. Od września spotykamy się tutaj w specjalnym cyklu artykułów pod tytułem: „Podróż do wnętrza siebie”. To wielka przyjemność dzielić się z Tobą swoim doświadczeniem, przemyśleniami, poradami. Przed nami kolejne spotkania, już w nowej odsłonie, już od stycznia 2013.
Ciekaw jestem co dobrego wniosłeś do swojego życia przez te 4 miesiące, czy coś się zmieniło, czy zacząłeś inaczej patrzeć na wiele spraw w swoim życiu. Kiedy pojawi się 31 grudzień i Sylwester nieodłącznie przyjdzie do każdego z nas znany wszystkim temat: Noworoczne postanowienia. Jakie Ty masz noworoczne postanowienia dla siebie? Czy to tylko postanowienia? Jest zasadniczy szczegół, który jest bardzo ważny. Postanowienie nigdy nie wiązało się z działaniem. To tylko pusto rzucone hasło. To jak grawitacja, wszyscy wiedzą, że jest ale jej nie widzą.
Powinieneś sobie uświadomić jedno: nie ma żadnego nowego roku. Dla Ciebie. Jest pewna ciągłość, kontynuacja. Jeśli chcesz coś osiągnąć, zmienić swoje nawyki, coś zrobić, to trzeba zrobić kilka rzeczy. Twój cel musi być realny. Jeśli marzysz o tym, aby skakać wzwyż ponad 2 metry to może Ci się to nie udać, jeśli ważysz 120 kg lub wtedy, kiedy masz złamaną nogę w wielu miejscach. Trochę to przerysowaliśmy, ale wszystko ma swój sens.
Pamiętaj o tym, aby zaplanować wszystko to, co trzeba zrobić, aby swój cel osiągnąć. Bez planu nie ma podróży. Statki w porcie lepiej żeby stały, bo jak nie wiedzą, gdzie płynąć, to lepiej, żeby w ogóle nie płynęły. Pomyśl również o tym, aby wielki cel podzielić na mniejsze etapy. Wtedy będziesz miał motywację, aby iść dalej za każdym razem, kiedy osiągniesz kolejny mały sukces na drodze do większego. Nic nie sprawia tak wielkiej satysfakcji jak świadomość, że osiągasz postępy. Bo najważniejsza jest droga do celu i doświadczenie jakie wyciągasz.
No i chyba kluczem tego wszystkiego. Aby postanowienie miało sens, trzeba zacząć coś robić. Zrób pierwszy krok. Kiedy? Najlepiej już teraz. Nie ma idealnego momentu na działanie. A jeśli chcesz na taki czekać, to możesz przeczekać całe życie i nigdy się nie dowiesz czy była to właśnie dobra chwila. Najważniejszy jest pierwszy krok. Jeśli mówisz sobie, że to jeszcze nie teraz, to tak naprawdę nie chcesz się zmienić, czekasz na coś na zewnątrz, aż ktoś da Ci pozwolenie, a nikt Ci go nie da jeśli sam sobie go nie dasz, bo to Ty masz kontrolę nad sobą, nikt inny. Po prostu zacznij to robić, idź w drogę.
Życzę Ci samych wspaniałości w życiu. Oczekuj zawsze wszystkiego, co dobre, pozytywne. Przed nami kolejne 12 miesięcy spotkań na łamach naszej redakcji. Myślę, że w 2013 roku przygotujemy dla Ciebie niespodzianki. Jakie i kiedy? Czas pokaże. Bądź z nami na bieżąco. Serdeczne pozdrowienia i szampańskiego Sylwestra.
Autor: Sławomir Brak
Kopiowanie materiałów zabronione.