Tematem, który ostatnimi czasy absorbuje mieszkańców Żywca jest referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Temat ten, w wielu przypadkach, pozwala myślami uciec od zagadnień wysokiego bezrobocia i innych – często ważniejszych problemów, z którymi boryka się powiat żywiecki. Czy instytucja Straży Miejskiej jest potrzebna czy też nie? Głosy są zdecydowanie podzielone.
Instytucja Straży Miejskiej swój początek w Polsce ma w 1990 r. W założeniach miała być odpowiedzialna za wykonywanie czynności porządkowych, za dopilnowanie spraw mniejszej wagi niż te, którymi miała zajmować się policja.
Jak pokazał czas, ludzie nie byli i nie są zadowoleni z działania tej instytucji, a funkcjonariuszy określa się pejoratywnymi epitetami. Falę tego niezadowolenia wykorzystują partie takie jak Ruch Palikota czy partia Janusza Korwina Mikkego – Komitet Nowej Prawicy. Po innych miastach w Polsce, przyszedł czas na Żywiec.
W poniedziałek – 18 lutego 2013 roku przedstawiciele żywieckiego koła Komitetu Nowej Prawicy – partii Janusza Korwin Mikkego, złożyli w Urzędzie Miejskim w Żywcu wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. UM wystosował oświadczenie, brzmiące:
„Obywatele mają niezaprzeczalne prawo do różnego typu inicjatyw, w tym również referendum, należy jednak pamiętać, że każde referendum kosztuje, a koszty te ponoszą mieszkańcy. Każdy z mieszkańców niech rozważy w swoim sumieniu czy warto wydawać na ewentualne referendum (zważywszy np. na niską frekwencję ostatnich tego typu inicjatyw na Żywiecczyźnie, czy w Pszczynie) kwotę około 300 tysięcy złotych, kosztem np. inwestycji miejskich.
Uważamy, że w naszym mieście Straż Miejska jest potrzebna, ma wiele ważnych społecznie obowiązków, a nie tylko, jak to twierdzą niektórzy, obsługę fotoradaru, którego zresztą nie posiadamy.
Inicjatywę zmierzającą do likwidacji Straży Miejskiej uważamy za działanie propagandowe a nie merytoryczne."
Cóż, jak pokazują przykłady innych miejscowości w Polsce – np. Redy, mieszkańcy raczej opowiadają się za likwidacją tej instytucji. Oświadczenie władz ma też kilka luk, podając koszty referendum, niestety nie informują jakie są roczne koszty utrzymania Straży Miejskiej. Kolejna luka to przykłady innych referendów, które okazały się klapą – miały one inny charakter a ich kulisy były różne… Ponadto, mimo głosów mieszkańców przeciwko Strażnikom, ich działania są w ostatnim czasie usprawniane, czy to poprzez ofiarowanie „nowego” (zapisuję w cudzysłowie, gdyż jeżeli dokładnie przyjrzymy się temu pojazdowi szybko zorientujemy się, że jest to samochód używany), czy poprzez ofiarowanie kamer, pomagających w walce z nielegalnymi wysypiskami śmieci.
Czy Straż Miejska prawidłowo wywiązuje się ze swoich obowiązków? Zanieczyszczenie powietrza nad Żywcem, niestety na to nie wskazuje, podobnie jak zaparkowane z ułańską fantazją pojazdy, zwłaszcza w okolicach konkatedry.
Obrońcy Straży Miejskiej często sami pogrążają tę instytucję. Znakomitym przykładem jest jeden z obrońców, który – tu będę cytował – takimi słowami bronił Strażników:
„Straż Miejska jest jednostką bardzo potrzebną w powiecie żywieckim, robi naprawdę dużo dobrych rzeczy, nie angażujmy policji w rzeczy mało ważne jak chodzenie po krzakach i gonienie młodzieży z alkoholem czy zabezpieczanie imprez masowych. Policja zajmuje się poważnymi sprawami a Straż Miejska ma możliwość załatwiania takich mało ważnych spraw”.
Czy są to argumenty, które przemawiają do podatnika? Pozostawiam to indywidualnej ocenie. Jednakże w dobie, gdzie pieniędzy brakuje właściwie wszędzie, m.in. pracownikom instytucji kulturalnych w Żywcu zapowiada się poważne cięcie kosztów, nie wyłączając zwolnień, należałoby przemyśleć sprawę, czy pracownicy „hasający” po krzakach i zajmujący się mało ważnymi sprawami to dobra inwestycja publicznych pieniędzy?
Sądzę, że należy pomyśleć także o konsekwencjach likwidacji Straży Miejskiej w Żywcu. Zakładając, że większość mieszkańców Żywca opowie się za likwidacją SM, to co z pracownikami tej instytucji? Czy znajdą pracę i jaki budżet zostanie przeznaczony na odprawy. Ponadto, ktoś będzie musiał przejąć obowiązki Strażników, a zatem oszczędności jakie przyniosłoby zlikwidowanie SM mogą być tylko pozorne.
Wracając do oświadczenia Włodarzy, niestety nie uświadamia mi ono jakie ważne obowiązki spełnia Straż Miejska w Żywcu. Zamiast rzucać lakonicznymi stwierdzeniami warto byłoby uświadomić mieszkańcom dlaczego Straż Miejska powinna istnieć, czy budżet miasta dzięki niej ma korzyści, czy przynosi ona tylko straty itp. Niestety, po raz kolejny, Miasto nie zaprasza mieszkańców do dialogu. Warto więc by mieszkańcy wreszcie zabrali głos i wyrazili swoją opinię.
Zapraszamy do dyskusji!
Autor: Paweł Wnętrzak
Kopiowanie materiałów zabronione.