Wydarzenia

„Wierni, do których pójdziecie, oczekiwać będą waszego zaangażowania w ich sprawy i dawania jasnych odpowiedzi. Strzeżcie się fundamentalizmu, z którym wydaje się żyć łatwiej” – zwrócił się bp Roman Pindel do sześciu diakonów diecezji bielsko-żywieckiej, którzy otrzymali 25 maja 2024 w katedrze w Bielsku-Białej święcenia kapłańskie. Wszyscy mężczyźni, którzy przyjęli sakrament święceń w stopniu prezbiteratu, przyrzekli posłuszeństwo biskupowi i jego następcom.

W homilii bp Pindel przypomniał, że św. Paweł VI – patron rocznika wyświęconych w sobotę kapłanów – pochodził z zamożnej rodziny, co umożliwiło mu dostęp do wykształcenia w watykańskiej akademii dyplomacji. Zwrócił uwagę, że jego skromność i pokora były cechami, które powinny inspirować przyszłych kapłanów do podobnej postawy.

„Na pewno w seminarium nie usłyszał, że będzie łatwo. On zaś od samego początku szedł na zwarcie ze środowiskami, których ówcześni duszpasterze zwykle unikali. On przeciwnie, jakby oczekiwał, że najwięcej owoców pracy duszpasterskiej znajdzie wśród antyklerykałów, w środowiskach robotniczych czy komunistycznych” – dodał i wskazał, że wątłe zdrowie świętego papieża nie przeszkodziło mu w osiągnięciu wielkiej wytrzymałości i koncentracji w modlitwie.

Jak zaznaczył kaznodzieja, św. Paweł VI, mimo że był przewidziany do pracy dyplomatycznej, zawsze poszukiwał możliwości służenia jako kapłan i duszpasterz. Jako arcybiskup Mediolanu zaskoczył wielu swoim zaangażowaniem w budowę nowych kościołów i gorliwością w duszpasterstwie, szczególnie w trudnych środowiskach robotniczych i antyklerykalnych. Zauważył, że organizował wielkie rekolekcje, a jego zdolności organizacyjne i duszpasterskie przynosiły owoce mimo licznych wyzwań.

Jak pokdreślił, św. Paweł VI, mimo braku doświadczenia parafialnego, zdołał zdobyć serca wiernych swoją inteligencją i pracowitością, a dla nowych kapłanów wciąż pozostaje wzorem wytrwałości i zaangażowania. Wyjaśnił, że w chwilach zwątpienia mogą odwoływać się do jego słów i przykładów, które ukazują, że nawet w obliczu wielkich trudności warto trwać w wierze i służbie.

„Wy możecie nieraz usłyszeć, że zostaliście wychowani pod kloszem, a wasze rodziny są wyalienowane i jakieś inne. Niektórzy będą wam zarzucać, że nie wiecie, jak w ogóle wygląda życie, i nie sprawdzicie się jako duszpasterze bliscy ludzkich spraw. Wtedy możecie wskazać na waszego patrona. Choć przełożeni widzieli u niego zmysł organizatorski i łatwość nawiązywania kontaktów, to jednak nie został nigdy posłany na typową parafię” – stwierdził.

„Wierni, do których pójdziecie, oczekiwać będą waszego zaangażowania w ich sprawy i dawania jasnych odpowiedzi. Strzeżcie się fundamentalizmu, z którym wydaje się żyć łatwiej. Weźcie przykład z Pawła VI, który osobiście, nieraz po wielu konsultacjach soborowych ekspertów, dawał takie uwagi do jakiegoś projektu dokumentu, że zdawało się, że cała praca ojców pójdzie na marne” – zachęcił.

„Nieraz możecie przeżywać zwątpienie, bezsilność wobec zła czy bezsens Waszego zaangażowania. Wspomnijcie na najtrudniejsze chwile pontyfikatu Pawła VI, gdy wobec przewrotności niektórych teologów i biskupów dnia 1 października 1972 roku mówił: Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła Bożego swąd szatana (…) Należało sądzić, że po Soborze słońce zajaśnieje nad Kościołem, zamiast słońca mamy chmury, burze, ciemności, szukanie, niepewność” – przypomniał.

Zauważył, że młody kapłan, niekiedy z naiwnym idealizmem, potrafi się zgorszyć i odrzucać Kościół, jakby on od początku nie był święty i grzeszny zarazem. „Kto po kilku czy kilkunastu latach uzna swoje osobiste ograniczenia, a nie zmieni oceny zła, podejmie z autentyczną gorliwością zdobywanie dusz dla Chrystusa wśród tych, którzy zostali bezpośrednio jemu powierzeni. Gdy przyjdą Wam takie myśli i pokusy, wspomnijcie na waszego Patrona, który niejeden raz rozważał abdykację. Odwoływał się jednak do przykładu Jezusa, który wytrwał do końca, który Mu Ojciec wyznaczył. I to pomimo tego, że niemal wszyscy z dwunastu apostołów zawiedli” – zaakcentował.

Biskup zauważył, że św. Paweł VI, pomimo myśli o abdykacji, zawsze naśladował Jezusa, co jest inspiracją do wytrwałości dla każdego kapłana. „W najtrudniejszych chwilach kapłańskiego życia miejcie w odwodzie słowa, które zapisał w swoim dzienniku Paweł VI, gdy zaczynało się sprawdzanie, co Sobór Watykański II przyniósł Kościołowi. Pod datą 8 grudnia 1965 roku napisał: Może Pan mnie powołał i trzyma mnie na tej posłudze nie dlatego, abym miał jakieś w tej dziedzinie zdolności, czy też abym rządził i ocalił Kościół od jego obecnych trudności, ale abym nieco dla Kościoła wycierpiał i aby było jasne, że to On, a nie kto inny prowadzi go i ocala”.

W obrzędzie święceń kandydaci do kapłaństwa przyrzekli m.in.: „poświęcać się Bogu za zbawienie ludzi”, posłuszeństwo biskupowi oraz prowadzić życie „zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża”. Po odśpiewaniu litanii do Wszystkich Świętych, kandydaci modląc się, przyjęli postawę prostracji, polegającą na leżeniu krzyżem przed ołtarzem. W kulminacyjnym momencie obrzędu biskup w ciszy nałożył na diakonów ręce i odmówił nad nimi modlitwę święceń. Także pozostali biskupi kapłani nałożyli na przyjmujących święcenia ręce, przekazując w ten sposób władzę kapłańską.

Po przywdzianiu szat liturgicznych, ręce prezbiterów zostały namaszczone krzyżmem świętym. Biskup podał także każdemu z nich chleb na patenie i wino z wodą w kielichu i przekazał znak pokoju. Nowo wyświęceni podeszli do ołtarza, by celebrować swoją pierwszą Mszę św.

Na koniec liturgii przedstawiciel nowo wyświęconych kapłanów Adam Bajorek wypowiedział słowa wdzięczności pod adresem biskupów, przełożonych, rodziny oraz księży z rodzimych parafii. „Jeden z amerykańskich biskupów niedawno napisał, że dzisiejsze czasy nie są mroczne, o ile sami ich nie zaciemniamy. Doświadczamy po prostu po raz kolejny nocy poprzedzającej zmartwychwstanie, a każda noc mija. Moment naszych święceń kapłańskich jest momentem wyróżnionym, to czas wielkich możliwości, a nie porażki. Zostaliśmy obdarowani możliwością uczestnictwa w Bożym dziele odbudowy i naprawy świadectwa Kościoła w tym świecie” – powiedział.

Kustosz kęckiego sanktuarium i koordynator przeżywanego w diecezji Roku św. Jana Kantego ks. Zbigniew Jurasz zachęcił, by neoprezbiterzy brali też przykład z tego świętego. „Drodzy nowo wyświęceni bracia kapłani, życzę wam także, byście byli takimi kapłanami, którzy będą inspirowali innych, których inni będą stawiali za wzór, o których świętości i zaangażowaniu ludzie będą pamiętali jeszcze długo po tym, gdy będziecie zmieniać parafię czy szkoły, a może nawet, jak to ma miejsce z Janem Kantym, po pięciuset pięćdziesięciu latach od waszej śmierci” – powiedział i wręczył pamiątkowe obrazy z wizerunkiem św. Jana Kantego.

Do sobotniego wydarzenia neoprezbiterzy przygotowywali się przez sześć lat formacji seminaryjnej w Krakowie. Błogosławieństwa nowym kapłanom udzieliło wraz z ordynariuszem kilkudziesięciu kapłanów, zgromadzonych w świątyni. Nowi księża od września rozpoczną pracę duszpasterską w swoich pierwszych parafiach. W niedzielę, 26 maja, odprawią w swoich parafiach prymicje.

Uroczystą Mszę św. wraz z biskupem Pindlem sprawowało kilkudziesięciu kapłanów, w tym m.in. biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger oraz wikariusz generalny ks. Marek Studenski. Wśród modlących się przy ołtarzu byli proboszczowie z parafii, z których pochodzą neoprezbiterzy oraz przełożeni z Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele rodzin, znajomi i przyjaciele neoprezbiterów, a także klerycy i diakoni z krakowskiego seminarium.

Były to 33. święcenia kapłańskie w historii diecezji bielsko-żywieckiej i jedenaste, których dokonał w tej świątyni bp Roman Pindel, sprawujący posługę pasterską od 6 stycznia 2014 r.

Diakoni przyjmujący dzisiaj święcenia prezbiteratu wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej w 2018 roku. Przyjętych zostało wówczas 30 kleryków z archidiecezji krakowskiej oraz diecezji bielsko-żywieckiej. Dzisiaj rocznik liczy 19 osób. Patronem rocznika jest św. Paweł VI, papież. Przygotowania do święceń prezbiteratu trwały sześć lat. Był to czas wypełniony modlitwą, studiami na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie oraz wieloma praktykami duszpasterskimi.

Rocznik rozpoczął formację pod opieką ks. wicerektora Dariusza Suska i ojca duchownego ks. dr. Andrzeja Tarasiuka, który od lutego 2019 roku pełnił urząd rektora seminarium. W jego miejsce ojcem duchownym został ks. Adam Garlacz. Od drugiego roku prefektem rocznika był ks. dr Paweł Baran, a ojcem duchownym ks. Dawid Leśniak. Na czwartym i piątym roku formacji rocznikiem opiekował się ks. wicerektor dr Sławomir Kołata. W grudniu 2022 roku ojcem duchownym rocznika został ks. dr Bogusław Kastelik. Przez pół roku formacji funkcję rektora seminarium sprawował ks. prof. dr hab. Janusz Mastalski, późniejszy biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. Następnie funkcję rektora piastował ks. dr Andrzej Tarasiuk. Od lipca 2022 roku rektorem krakowskiego seminarium jest ks. dr Michał Kania – bezpośredni przełożony diakonów w bieżącym roku formacyjnym.

Kandydaci do dzisiejszej uroczystości święceń prezbiteratu przygotowywali się poprzez odprawienie tygodniowych rekolekcji. Polecajmy każdego z nich w szczerej modlitwie, by wiernie i z oddaniem sprawowali posługi powierzone im przez Kościół.

Nowi kapłani diecezji bielsko-żywieckiej to:

ADAM BAJOREK

Pochodzi z parafii św. Klemensa w Ustroniu. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii św. Stanisława w Andrychowie.

Przyjdź, Panie Jezu (Ap 22, 20)

KACPER BIŁYK

Pochodzi z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej Komorowicach.

Trwajcie w miłości mojej (J 15, 9)

PIOTR KANIA

Pochodzi z parafii Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie.

Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 19-20)

DOMINIK OPYRCHAŁ

Pochodzi z parafii św. Pawła Apostoła w Bielsku-Białej. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie.

Uważaj, abyś wypełnił posługę, którą przyjąłeś w Panu (Kol 4, 17)

SZYMON PAWLUS

Pochodzi z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii śś. Małgorzaty i Katarzyny w Kętach.

Ja będę z tobą (Wj 3, 12)

PIOTR TALIK

Pochodzi z parafii Imienia Najświętszej Maryi Panny w Kamesznicy. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii św. Franciszka z Asyżu w Bielsku-Białej Wapienicy.

Miłosierdzie Pańskie na wieki wychwalać będę (Ps 89, 2)